Świat

Zmiana dowództwa wojskowego przez Zełenskiego, mająca na celu odświeżenie stanowiska, grozi ostrymi reakcjami

  • 1 lutego, 2024
  • 10 min read
Zmiana dowództwa wojskowego przez Zełenskiego, mająca na celu odświeżenie stanowiska, grozi ostrymi reakcjami


KIJÓW — Kiedy Wołodymyr Zełenski powiedział w poniedziałek swojemu najwyższemu dowódcy, gen. Waleremu Załużnemu, że wkrótce zostanie zwolniony, prezydent Ukrainy zasugerował, że zmiana przywództwa może pomóc w odświeżeniu sytuacji. Według wysokiego urzędnika ukraińskiego zaznajomionego z ich rozmową, społeczeństwo jest coraz bardziej wyczerpane wojną, a pomoc partnerów międzynarodowych osłabła – powiedział Zełenski.

Jednak szybka, negatywna reakcja w szeregach wojskowych, wątpliwości niektórych urzędników w Kijowie i niepewność na Zachodzie sugerują, że usunięcie popularnego generała przez Zełenskiego może przynieść odwrotny skutek – pozwalając Moskwie wykorzystać niestabilność. Mogłoby to także spowodować spadek morale żołnierzy na pierwszej linii frontu, zwłaszcza że nie podano publicznego wyjaśnienia spodziewanej dymisji Załużnego.

„W tej sytuacji wygrywa tylko Rosja” – powiedział obecny wyższy rangą urzędnik wojskowy, który wypowiadał się pod warunkiem zachowania anonimowości, ponieważ nie był do tego upoważniony publicznie. „To zostało bardzo słabo przekazane” – dodał urzędnik wojskowy. „Ludzie musieli być przygotowani, ponieważ Załużny cieszy się dużym szacunkiem – nie tylko wśród żołnierzy, ale także wśród cywilów”.

W rozmowie Zełenskiego z Załużnym, którą opisał pierwszy wyższy rangą urzędnik, wyrażając się pod warunkiem zachowania anonimowości, aby zachować szczerość, generał przedstawił kilka pożegnalnych przemyśleń na temat problemów, jakie odziedziczy jego następca – wyjaśniając, dlaczego szybka poprawa stanowiska Ukrainy w sprawie pole bitwy jest mało prawdopodobne.

Każdy nowy dowódca nadal będzie walczył z większymi, lepiej uzbrojonymi siłami w wojnie, która osiągnęła wyniszczający i miażdżący impas. Nowy dowódca będzie nadal potrzebował znacznego napływu dodatkowych żołnierzy, aby uzupełnić straty i dostosować się do rosyjskiego planu wysłania do walki 400 000 dodatkowych żołnierzy. A siły ukraińskie nadal będą potrzebować wszystkiego więcej: broni, amunicji, pojazdów i innego sprzętu.

Załużny nie był zły z powodu jego zwolnienia – powiedział wyższy rangą urzędnik. Rzeczywiście, stosunki między obydwoma mężczyznami uległy pogorszeniu w ciągu prawie dwóch lat wojny z Rosją. Po prostu sobie nie ufali – twierdzą urzędnicy amerykańscy i ukraińscy. Zełenski z kolei w poniedziałkowy wieczór uważnie słuchał.

Nadal istnieje szansa, że ​​prezydent zmieni kurs. Oficjalny dekret nakazujący wydalenie Załużnego ma zostać wydany w tym tygodniu – powiedział urzędnik zaznajomiony ze sprawą, ale do czwartkowego popołudnia jeszcze nie dotarł.

UE rzuca Ukrainie ratunek w wysokości 54 miliardów dolarów po tym, jak Węgry wycofały się ze sprzeciwu

W poniedziałek rzecznik Zełenskiego Serhij Nykforow zaprzeczył jakoby prezydent zwolnił Załużnego, ale od tego czasu nie odpowiedział na zaktualizowaną prośbę o komentarz.

Warto przeczytać!  Herzi Halevi formalnie przejmuje stanowisko szefa sztabu i przysięga trzymać politykę z dala od IDF

Być może najpoważniejszym nieporozumieniem w rozłamie między Zełenskim a Załużnym była prośba generała o zmobilizowanie większej liczby żołnierzy.

Rosja ma więcej sił i broni niż Ukraina, a aby Kijów mógł zyskać na polu bitwy, Załużny powiedział prezydentowi, musi zmobilizować co najmniej tyle ludzi, ile planuje Rosja – około 400 000, według wyższego urzędnika zaznajomionego z ich spotkaniem. Ukraina musi także przygotować się na straty, które według przewidywań będą porównywalne z ubiegłorocznymi.

Urzędnik podał, że ostateczna liczba Załużnego wynosiła blisko 500 000. Jednak Zełenski wstrzymywał się z powołaniem tak wielu żołnierzy do wojska, stwierdził, po części dlatego, że Ukrainie brakuje pieniędzy, aby ich opłacić bez znaczącego podnoszenia podatków dla zwykłych obywateli. Taki agresywny pobór do wojska byłby także niepopularny politycznie dla prezydenta, choć dowódcy wojskowi twierdzą, że jego potrzeba jest elementarna.

„Naprawdę brakuje ludzi” – stwierdził major dowodzący jednostką we wschodniej Ukrainie. „Nawet jeśli są to tylko działania obronne, nadal występują ciągłe straty. Ktoś jest chory, ktoś zostaje zwolniony ze względu na stan zdrowia lub ktoś zostaje przesunięty na tylne stanowisko. Chętnych do zasiadania na faktycznej linii frontu jest więc coraz mniej.

„Biorąc pod uwagę, że Rosjanie od kilku miesięcy prowadzą działania ofensywne, głównie na wschodniej Ukrainie, zapotrzebowanie na ludzi jest ogromne” – stwierdził major.

Precyzyjny sprzęt dla rosyjskich producentów broni pochodził ze sprzymierzonego z USA Tajwanu

Ktokolwiek zastąpi Załużnego, niemal na pewno będzie bliski i bardziej lojalny wobec prezydenta. Głównymi kandydatami na to stanowisko są obecny dowódca sił lądowych gen. płk Oleksandr Syrski i szef wywiadu wojskowego gen. broni Kyryło Budanow.

Załużny, choć charyzmatyczny, miał opinię osoby odważnej i nie bojącej się mówić, co myśli. Prowadziło to do sporadycznych sprzeczek z jego zachodnimi odpowiednikami, w tym z gen. Markiem A. Milleyem, byłym przewodniczącym Połączonego Kolegium Szefów Sztabów, chociaż ogólnie łączy ich bliskie stosunki i w pewnych okresach rozmawiali kilka razy w tygodniu. Jednak amerykańscy urzędnicy od dawna wyczuwali napięcie i brak zaufania między Zełenskim a Załużnym – po części dlatego, że prezydent podejrzewał, że jego szef wojskowy ma ambicje polityczne.

Z drugiej strony Syrsky wydawał się bardziej imponujący i inspirujący jako klasyczny żołnierz bojowy, jak twierdzili niektórzy urzędnicy, doskonale rozumiejący konsekwencje na polu bitwy decyzji, które uważał za polityczne.

Warto przeczytać!  Stany Zjednoczone ostrzegają europejskich sojuszników przed rosyjskimi próbami obejścia sankcji

Uważano również, że Syrsky jest bardziej dostępny dla niektórych dowódców amerykańskich. Nawiązał stosunki z gen. Christopherem Cavolim, który jako szef Dowództwa Europejskiego Stanów Zjednoczonych nadzorował większość wysiłków Pentagonu mających na celu wyszkolenie i wyposażenie armii Ukrainy. Tymczasem podczas letniej kontrofensywy na Ukrainie Cavoli przez tygodnie nie mógł dotrzeć do Załużnego, choć Załużny utrzymywał kontakt z Milleyem – podają osoby zaznajomione ze sprawą.

Jednak w szeregach ukraińskiej armii Syrski jest powszechnie nielubiany. Niektórzy żołnierze twierdzą, że jego rozkazy są nierozsądne i czasami wysyłają ludzi na oczywistą śmierć. Inni nie szanują go za usunięcie popularnych dowódców na rzecz tych bardziej lojalnych wobec niego.

Tymczasem Budanow, wywodzący się z sił specjalnych, ma niewielkie doświadczenie jako dowódca armii. Niektórzy wojskowi sugerują, że nawet jeśli Budanow zostanie wybrany na miejsce Załużnego, to Syrski tak naprawdę będzie dowodził zza kulis.

Niektórzy żołnierze i analitycy twierdzili, że istnieje niebezpieczeństwo, że następny dowódca okaże Zełenskiemu zbyt duży szacunek. Olena Tregub, członkini Rady Antykorupcyjnej przy Ministerstwie Obrony Ukrainy, stwierdziła, że ​​istnieje ryzyko, że pojawi się ktoś, „kto będzie chciał powiedzieć to, co Zełenski chce usłyszeć”.

Zełenski odsunie najwyższego generała Ukrainy w obliczu napięcia wokół nowej mobilizacji

Żołnierze wyrazili zaniepokojenie dokooptowaniem ich dowódcy. „Skoncentrowanie całej władzy w jednej ręce i jednym biurze nigdy nie jest dobrym pomysłem” – powiedział Vlad, porucznik dowodzący jednostką moździerzy we wschodniej Ukrainie. „Stworzy to rodzaj bańki wokół podejmowania kluczowych decyzji na pierwszej linii frontu i ogólnego kierowania krajem”.

Częścią krytyki Załużnego ze strony ekipy Zełenskiego, zdaniem osoby zaznajomionej z sytuacją i wypowiadającej się pod warunkiem zachowania anonimowości, były powtarzające się żądania generała dotyczące większych środków.

Wniosek Białego Domu o kwotę 60 miliardów dolarów dotyczący pomocy w zakresie bezpieczeństwa utknął w Kongresie. W czwartek przywódcy Unii Europejskiej zatwierdzili pomoc dla Kijowa w wysokości ponad 50 miliardów dolarów – co jest rzadkim jasnym punktem dla Ukrainy, która staje w obliczu nasilających się rosyjskich ataków. Nie oczekuje się jednak, że pieniądze zmienią zasady gry na polu bitwy.

Urzędnicy ukraińscy i zachodni twierdzą, że Kijów prawdopodobnie skoncentruje się w tym roku na obronie – utrzymaniu linii – zamiast próbować odzyskać terytorium. Analitycy i personel wojskowy są głęboko sceptyczni, czy jakikolwiek nowy dowódca mógłby osiągnąć więcej za mniej.

W Kijowie od ponad roku głośno było o niezadowoleniu prezydenta z Załużnego. Zełenski zaczął podejmować kroki, aby pokazać, kto tu rządzi. W sierpniu zwolnił szefów wszystkich regionalnych biur rekrutacji do wojska na Ukrainie, powołując się na obawy związane z korupcją.

Warto przeczytać!  Szef środowiska ONZ ostro krytykuje przeciwników unijnego prawa przyrodniczego – POLITICO

Posunięcie to zirytowało Załużnego, po części dlatego, że spowolniło trwającą mobilizację Ukrainy. Nawet sześć miesięcy później nie wszystkie z tych stanowisk zostały obsadzone.

Nowy dowódca stanie przed innymi wyzwaniami. Na przykład średni wiek żołnierzy ukraińskich wynosi ponad 40 lat, a niektórzy żołnierze walczą od ponad dwóch lat bez większego odpoczynku.

„Ponieważ jest za mało ludzi w mundurach lub przynajmniej za mało ludzi w mundurach na właściwych miejscach, nie można ich sprowadzić w celu rewitalizacji, ponownego wyposażenia i przekwalifikowania, chyba że w bardzo małych grupach” – powiedział gen. Richard Barrons , były dowódca Dowództwa Połączonych Sił Brytyjskich.

„Mają dwugłowy problem” – dodał Barrons. „Ludzie na pierwszej linii frontu są czasami nieco zmęczeni. Nie zmobilizowali też wystarczającej liczby ludzi, aby stworzyć większą armię, która pozwoliłaby im na rotację sił w sposób, w jaki chciałaby tego większość armii, ani na zbudowanie potrzebnych im sił ofensywnych.

Projekt ustawy w ukraińskim parlamencie wzywa do obniżenia minimalnego wieku poboru do wojska z 27 do 25 lat, ale Barrons zasugerował, że Kijów powinien dążyć do jeszcze odmłodzenia swojej armii. „Faktem jest, że to bardzo niezwykłe, gdy ojcowie toczą wojny” – powiedział.

Rosja i Ukraina handlują jeńcami wojennymi i nie ma żadnych nowych wieści o pasażerach zestrzelonego samolotu

Ukraińscy prawodawcy przyznają, że mieszane komunikaty na temat mobilizacji Zełenskiego i Załużnego wywołały panikę.

„Nie powinni na siebie wskazywać palcami” – stwierdził poseł do parlamentu Roman Kostenko, dodając, że być może Ukraina powinna ujawnić swoje ofiary wojenne, aby ludzie zrozumieli, dlaczego potrzeba większej liczby żołnierzy.

Głównym powodem, dla którego Zełenski dał Załużnego do dymisji, była potrzeba odświeżenia. Jednak wielu mieszkańców Ukrainy postrzega tę zmianę jako krok wstecz – oznakę konfliktów politycznych, które były znakiem rozpoznawczym Kijowa, zanim inwazja Rosji zjednoczyła kraj.

„Na początku inwazji mieliśmy bardzo, bardzo silną jedność na szczycie państwa ukraińskiego, kiedy wszyscy byli zjednoczeni, wszyscy chronili Ukrainę” – powiedział Tregub. „To, co dzieje się obecnie, jest oczywiście niepokojące”.

Catherine Belton w Londynie, Karen DeYoung w Waszyngtonie oraz Kostiantyn Khudov i Kamila Hrabchuk w Kijowie wnieśli swój wkład w powstanie tego raportu.


Źródło