Zmiany klimatyczne: Agencje pomocowe twierdzą, że podczas najsurowszej zimy w Mongolii od pół wieku zginęło prawie 5 milionów zwierząt
![Zmiany klimatyczne: Agencje pomocowe twierdzą, że podczas najsurowszej zimy w Mongolii od pół wieku zginęło prawie 5 milionów zwierząt](https://oen.pl/wp-content/uploads/2024/03/gettyimages-2031748284-770x450.jpg)
CNN
—
W Mongolii panuje najsurowsza zima od pół wieku, w której panują ekstremalne warunki, w wyniku których zginęło ponad 4,7 miliona zwierząt oraz zagrażają źródłom utrzymania i dostawom żywności tysięcy ludzi – ostrzega Międzynarodowa Federacja Czerwonego Krzyża.
Surowe warunki, zwane dzud, charakteryzują się spadkiem temperatur oraz głębokim śniegiem i lodem, które pokrywają pastwiska i odcinają dostęp do pożywienia dla zwierząt gospodarskich.
Około 300 000 mieszkańców Mongolii to tradycyjni koczowniczy pasterze, których pożywienie i sprzedaż na targu zależy od bydła, kóz i koni.
„Ludzie, których przetrwanie jest całkowicie zależne od zwierząt gospodarskich, oznaczają, że w ciągu zaledwie kilku miesięcy zostali bez środków do życia” – powiedział w czwartek CNN Alexander Matheou, dyrektor regionalny IFRC na region Azji i Pacyfiku. „Niektórzy z nich nie są już w stanie samodzielnie się wyżywić ani ogrzać domów”.
Według IFRC od listopada co najmniej 2250 rodzin pasterskich straciło ponad 70% swojego inwentarza. Dodało, że ponad 7 000 rodzin nie ma obecnie dostępu do odpowiedniej żywności.
Dżud dotknął trzy czwarte kraju, ale oczekuje się, że w miarę kontynuowania zimy warunki się pogorszą.
Byambasuren Byamba-Ochir/AFP/Getty Images
Owca stoi na polu podczas wyjątkowo zimnej pogody w Bayanmunkh w mongolskiej prowincji Khentii, 22 lutego 2024 r.
„Teraz jest wiosna, ale w Mongolii zima się przeciąga, na ziemi wciąż leży śnieg, a zwierzęta gospodarskie wciąż umierają” – powiedział Matheou.
W zeszłym miesiącu rząd mongolski ogłosił stan podwyższonej gotowości, który potrwa do 15 maja, a we wtorek IFRC wystosowała apel o fundusze na złagodzenie cierpień ludzi, którzy stracili środki do życia.
„Nawet przy wysokim poziomie gotowości, jaki panował w Mongolii w tym roku i w poprzednich latach, nie jest on wystarczający, aby poradzić sobie z ekstremalnymi warunkami” – stwierdził Matheou. „Poczyniliśmy wiele przygotowań, a ich skala nadal nas zaskoczyła”.
Dzud miał niszczycielskie skutki gospodarcze dla pasterzy i spowodował zakłócenia w podróżowaniu, handlu oraz dostępie do opieki zdrowotnej i edukacji wielu Mongołów, zwłaszcza tych mieszkających na obszarach wiejskich, ponieważ obfite opady śniegu odcinają dostęp do dróg.
Rodziny pasterskie często przemieszczają się wraz z porami roku, przemierzając rozległe łąki kraju w poszukiwaniu nowych pastwisk, na których mogliby wypasać swój inwentarz.
Miesiące letnie wykorzystują do uprawy paszy, trawy i zbóż, aby zapewnić swoim zwierzętom przetrwanie zimy.
Choć są przyzwyczajeni do ostrych zim w Mongolii, dzud – czyli „katastrofa” – pojawia się, gdy po letniej suszy następują obfite opady śniegu i ekstremalne zimno.
Temperatury mogą spaść do -30 stopni Celsjusza (-22 stopni Fahrenheita) lub niżej.
Według Światowej Organizacji Zdrowia tegoroczne opady śniegu były najwyższe od 49 lat i w szczytowym momencie w styczniu pokrywały 90% kraju.
Ubiegłoroczne lato rozpoczęło się pomyślnie obfitymi opadami deszczu. Jednak według ONZ znaczny spadek temperatury i wczesne opady śniegu w listopadzie poprzedziły nagły wzrost temperatury, który spowodował topnienie śniegu. Następnie nastąpiły długotrwałe ochłodzenia, które w niektórych obszarach spadły poniżej –40°C.
Oznaczało to, że pastwisko było ubogie i zwierzęta nie mogły się tuczyć przed zimą, a pasterze nie mogli przygotować wystarczającej ilości siana, aby je przetrwać.
Teraz Mongolię nawiedził podwójny „biały” i „żelazny” dzud, co oznacza, że bardzo głęboki śnieg uniemożliwia zwierzętom dotarcie do trawy, w połączeniu z silnym mrozem, który blokuje pastwiska w lodzie.
Byambasuren Byamba-Ochir/AFP/Getty Images
Tradycyjny namiot jurty w Bayanmunkh w prowincji Khentii w Mongolii, 22 lutego 2024 r.
Dzudy są coraz częstsze w Mongolii, więc pastwiska i pasterze nie mają czasu na regenerację pomiędzy atakami ekstremalnych warunków pogodowych.
„Te dzudy mają charakter cykliczny i zdarzają się coraz częściej. To już sześć w ciągu ostatnich 10 lat… to zdecydowanie najgorszy wynik. Ale one się zdarzają. Kiedyś zdarzały się rzadko, teraz zdarzają się często” – powiedział Matheou z IFRC.
Według Programu Rozwoju ONZ (UNDP) Mongolia jest jednym z krajów najbardziej dotkniętych kryzysem klimatycznym, a średnia temperatura powietrza wzrosła o 2,1 stopnia Celsjusza w ciągu ostatnich 70 lat.
Według agencji ONZ zmiany klimatyczne spowodowane przez człowieka zakłóciły cztery odrębne pory roku w kraju, prowadząc do wzrostu liczby powtarzających się susz w lecie i późniejszych ostrych zim.
Według IFRC skutki tegorocznego kryzysu będą większe niż dzud, który nawiedził Mongolię w 2010 r., powodując śmierć 10,3 mln zwierząt gospodarskich.
„Jesteśmy świadkami licznych zmagań, z jakimi boryka się wiele gospodarstw pasterskich, począwszy od utraty cennego inwentarza żywego po ciężary wynikające z trudności finansowych, ograniczonych zasobów, a także ogromnej presji na zdrowie psychiczne i fizyczne ludzi” – powiedziała Olga Dzhumaeva, szefowa IFRC East Delegacja Azji w oświadczeniu.
„Widzimy jednak niezachwianą nadzieję i odporność tak wielu rodzin, które z niesamowitą siłą walczą z gniewem zimy. Ciągła śmierć zwierząt gospodarskich, malejące zasoby i pogarszające się warunki życia setek tysięcy ludzi w Mongolii tej zimy wyraźnie przypominają o pilnej potrzebie pomocy”.