Znamy rywalkę Igi Świątek w turnieju w Dosze!

  • 11 lutego, 2024
  • 3 min read



Po kompletnie nieudanym Australian Open Iga Świątek wreszcie wraca do rywalizacji. Na początku przyszłego tygodnia rozpocznie zmagania w turnieju WTA 1000 w Dosze, w którym triumfowała w dwóch ostatnich edycjach. Nasza zawodniczka jest jedną z faworytek do tytułu, zwłaszcza biorąc pod uwagę jej drabinkę turniejową. Właśnie poznaliśmy rywalkę, z którą zmierzy się w II rundzie.

Po kapitalnej końcówce ubiegłego sezonu, kiedy Iga Świątek wygrała WTA Finals i powróciła na pozycję liderki światowego rankingu, wydawało się, że uda jej się podtrzymać formę i równie świetnie rozpocząć nowy rok. Jej plany popsuła jednak Czeszka Linda Noskova (28. WTA), która pokonała ją w III rundzie AO 3:6, 6:3, 6:4 i zaprzepaściła szanse na końcowy triumf w pierwszym tegorocznym Wielkim Szlemie.


Zobacz wideo

Legia kontra ochrona! Kuriozalne obrazki sprzed Stadionu Śląskiego


Po ponad trzech tygodniach przerwy liderka światowego rankingu wraca na kort w zawodach WTA 1000 w Dosze. Biorąc pod uwagę jej turniejową drabinkę, nie ulega wątpliwości, że przynajmniej do ćwierćfinału powinna dotrzeć bez żadnych problemów. Nasza zawodniczka rozpocznie zmagania II rundy już we wtorek 13 lutego, a jej rywalką będzie Sorana Cirstea (22. WTA), która pokonała w I rundzie Sloane Stephens (39. WTA).

Wiemy, z kim Świątek zmierzy się w II rundzie WTA 1000 w Dosze. Jej rywalką będzie Sorana Cirstea

Niedzielne spotkanie pomiędzy Cirsteą a Stephens nie mogło się rozpocząć według planu ze względu na obfite opady deszczu. Rumunka miała zatem chwilę, aby wymienić kilka zdań z dziewczynką od podawania piłek. „Uroczy moment” – skomentował portal Romanian Tennis.

Po ponad godzinie oczekiwania obie zawodniczki pojawiły się wreszcie na korcie. Zdecydowanie lepszy początek zaliczyła Cirstea, która już w drugim gemie przełamała rywalkę. I choć później straciła podanie, to błyskawicznie znów udało jej się wygrać serwis Amerykanki i wyjść na prowadzenie 5:2. Bardzo dobrze spisywała się zwłaszcza w polu serwisowym (łącznie cztery asy). Finalnie pierwsza odsłona zakończyła się jej wygraną 6:3.

Po krótkiej przerwie zawodniczki wróciły do rywalizacji. Wydawało się, że Stephens wyciągnęła wnioski, ponieważ po wygraniu pierwszego gema prowadziła już przy podaniu rywalki 30:0. Rumunka bardzo szybko wróciła jednak do gry, odrobiła straty i nie tylko obroniła serwis, ale później również przełamała Amerykankę. W kolejnych gemach obie tenisistki nie pozwoliły sobie na stratę podania, aż w końcu w siódmym gemie Cirstea wykorzystała piąty break point i „odskoczyła” rywalce. Ostatecznie zwyciężyła 6:3, 6:2 i awansowała do II rundy.

Sorana Cirstea – Sloane Stephens 2:0 (6:3, 6:2)

Dla Świątek będzie to trzecie w karierze bezpośrednie starcie z Cirsteą. Po raz pierwszy zmierzyły się w 2022 roku, kiedy w IV rundzie AO nasza zawodniczka zwyciężyła 5:7, 6:3, 6:3. Nieco ponad rok później spotkały się w ćwierćfinale Indian Wells i ponownie Polka pokonała rywalkę, tym razem 6:2, 6:3.

Rumunka dopiero niedawno wróciła do formy, ponieważ po odpadnięciu w ćwierćfinale zeszłorocznego US Open zanotowała aż siedem porażek z rzędu. Dopiero na początku lutego zaczęła grać na miarę swoich możliwości w turnieju WTA w Abu Dhabi, gdzie najpierw pokonała Caroline Garcię (21. WTA), a następnie rozbiła Marię Sakkari (9. WTA). Odpadła za to w trzeciej rundzie po porażce z Darią Kasatkiną (13. WTA).


Źródło