Świat

Zniszczenie Gazy grozi utratą pokolenia dzieci, mówi urzędnik ONZ

  • 19 stycznia, 2024
  • 7 min read
Zniszczenie Gazy grozi utratą pokolenia dzieci, mówi urzędnik ONZ


  • Autor: Wyre Davies
  • BBC News, Jerozolima

Źródło obrazu, EPA-EFE/REX/Shutterstock

Tytuł Zdjęcia,

Od początku wojny Gaza była świadkiem nieustannych bombardowań

W tym tygodniu Uniwersytet Al Israa stał się ostatnim dużym budynkiem publicznym w Gazie, który zniknął z mapy, wysadzony w powietrze i zniszczony przez siły izraelskie, które według doniesień wykorzystywały go jako bazę wojskową przez kilka tygodni.

Wojna w Gazie doprowadziła już do bezprecedensowej liczby ofiar śmiertelnych, ale rosną także obawy dotyczące zniszczenia budynków publicznych i prywatnych.

Teraz wyższy rangą urzędnik ONZ powiedział BBC News o swoich obawach, że rozległe szkody doprowadzą do „straconego pokolenia” młodych ludzi.

Izrael wypowiedział wojnę Hamasowi po tym, jak grupa ta poprowadziła masowy atak na społeczności w Izraelu, zabijając około 1200 osób – głównie cywilów – i zabierając około 240 innych z powrotem do Gazy jako zakładników.

Około 130 pozostaje w niewoli. Według ministerstwa zdrowia kierowanego przez Hamas od tego czasu w Gazie zginęło prawie 25 000 Palestyńczyków,

Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Koordynacji Spraw Humanitarnych (Ocha) publikuje regularnie biuletyny na temat skutków wojny, które sprawiają, że czyta się je ponuro.

Z najnowszych aktualizacji wynika, że ​​co najmniej 60% domów lub lokali mieszkalnych w Gazie zostało „zniszczonych lub uszkodzonych”. Dziewięć na dziesięć szkół poniosło „znaczące szkody”. Uderzone zostały także szpitale, budynki użyteczności publicznej i sieci energetyczne.

Tytuł Zdjęcia,

Amir Mohammed Al-Najjari twierdzi, że ma niewielkie szanse na znalezienie pracy

Amir Mohammed Al-Najjari ma 22 lata. Pochodzi z Dżabalii w północnej Gazie, ale został zmuszony wraz z rodziną do przeniesienia się do prowizorycznego obozu w pobliżu Khan Younis na południu.

On i jego rodzeństwo widzieli, jak ich sny znikają w kłębach dymu.

„Moja siostra studiowała na trzecim roku uniwersytetu Al-Quds, ale został zbombardowany. A mój brat był w ostatniej klasie szkoły, w szkole Khalil Al-Rahman, ale on też został zbombardowany” – mówi Amir siedzący przed budynkiem prowizoryczny namiot, który rodzina nazywa teraz domem.

Jego własne kłopoty odzwierciedlają sytuację jego brata i siostry.

„Skończyłem studia inżynierskie. Gdyby nie było wojny, poszedłbym na rozmowę o pracę i może zostałbym przyjęty. Wreszcie jest mój młodszy brat, który jest w siódmej klasie. Uczył się w szkole ONZ Nic z tego nie zostało.”

Jak każde społeczeństwo, przyszłością Gazy są jej dzieci. Jednak w tym przypadku są one nieproporcjonalnie ofiarami wojny i, zdaniem ONZ, mogą całkowicie stracić to, co słusznie im się należy

Phillippe Lazzarini jest komisarzem generalnym UNRWA – agencji ONZ ponoszącej szczególną odpowiedzialność za uchodźców palestyńskich. Właśnie wrócił z czwartej wizyty w Gazie od początku wojny.

„Dziś w szkołach podstawowych i średnich uczy się ponad pół miliona dzieci. Jak mają wrócić, jeśli nie można sprowadzić ludzi z powrotem do ich domów, które zostały całkowicie zniszczone” – mówi mi pan Lazzarini.

„I obawiam się, że narażamy się na ryzyko utraty pokolenia dzieci”.

Zdjęcia izraelskich żołnierzy wiwatujących po wysadzeniu instytucji edukacyjnych stały się popularne w mediach społecznościowych, w tym jedno przedstawiające całkowite wyburzenie charakterystycznej niebieskiej szkoły ONZ w północnej Gazie.

Takie incydenty doprowadziły do ​​oskarżeń o „karę zbiorową” – że Izrael metodycznie i celowo niszczy instytucje, w tym szkoły, w odwecie za to, co stało się, gdy uzbrojeni bojownicy Hamasu wtargnęli 7 października przez płot Gazy.

„Cogat” to jednostka wojskowa koordynująca działania rządu izraelskiego na okupowanych terytoriach palestyńskich, w tym nadzór nad konwojami z pomocą przybywającymi do Gazy.

Podpis wideo,

Obejrzyj: Izrael-Gaza 100 dni: skala zniszczeń

Kiedy zapytałem wyższego rangą urzędnika Cogata, dlaczego konieczne było zburzenie całej szkoły po tym, jak została ona już zajęta przez siły izraelskie, odpowiedział, że „Hamas cynicznie najeżdża i wykorzystuje struktury cywilne” (takie jak szkoły) do przeprowadzania ataków na wojska izraelskie.

Urzędnik stwierdził również, że „faktem” jest to, że Hamas i inne uzbrojone grupy palestyńskie wykorzystywały placówki medyczne jako bazy i że praktycznie w każdym szpitalu żołnierze IDF znaleźli „infrastrukturę terrorystyczną”.

Bez względu na prawdziwość tych oskarżeń – a są one regularnie kwestionowane przez urzędników ds. zdrowia i agencje pomocowe – system opieki zdrowotnej w Gazie jest zepsuty.

Światowa Organizacja Zdrowia twierdzi, że tylko 13 z 36 szpitali w Gazie działa, a wiele z nich zostało uszkodzonych w wyniku nalotów. W obliczu niedoborów podstawowego sprzętu medycznego osoby wymagające leczenia często pozostają bez niego.

Jak podaje biuletyn Ocha, szczególnie bezbronni są pacjenci chorzy na raka oraz osoby wymagające specjalistycznego leczenia, takiego jak dializa nerek, lub noworodki.

Nisreen Abu Nimr również pochodzi z północnej Gazy. Jest mężatką i matką dwójki dzieci, z których jedno zginęło w zamachu bombowym na początku wojny. Od 2016 roku Nisreen również cierpi na nowotwór.

„Z powodu raka otrzymywałam regularne leczenie w szpitalu tutaj, w Gazie. Jednak podczas izraelskiej agresji przez cztery miesiące nie zapewniono mi leczenia” – mówi Nisreen.

Niektórzy wybitni prawicowi politycy izraelscy, w tym członkowie rządu premiera Benjamina Netanjahu, sugerują, że jedynym sposobem zagwarantowania bezpieczeństwa Izraelowi jest „zachęcanie” ludności cywilnej do opuszczenia Gazy i udania się do Egiptu lub innych krajów arabskich, a nawet ponowne zakładanie osiedli żydowskich na terytorium.

Izrael zaprzecza oskarżeniom o celowe przekształcanie Gazy w pustkowie, ale Lazzarini obawia się, że ostatecznym skutkiem będzie to, że ludzie nie będą mieli innego wyjścia, jak tylko opuścić Gazę.

„Fakty w terenie rzeczywiście wskazują w tym kierunku” – mówi mi, wyraźnie zaniepokojony faktem, że im dłużej będą trwały walki, tym gorsza będzie sytuacja ponad miliona wysiedlonych mieszkańców Gazy.

„To, co widzieliśmy, to załamanie porządku obywatelskiego” – dodaje Lazzarini. „Praktycznie cała infrastruktura, w tym woda i prąd, została poważnie uszkodzona, w związku z czym podstawowe usługi publiczne w Gazie nie są już dostępne”.

Urzędnicy Cogat kwestionują skalę kryzysu humanitarnego w Gazie i powiedzieli mi, że Izrael nie atakuje ludności cywilnej ani infrastruktury publicznej, chyba że istnieje podejrzenie, że jest wykorzystywany przez uzbrojone grupy palestyńskie.

Mówią też, że codziennie współpracują z agencjami ONZ, aby zapewnić większą pomoc dla Gazy.

Ponieważ inne kluczowe instytucje, takie jak parlament Gazy i nowiutki gmach sądu – Pałac Sprawiedliwości, opłacony przez Katar – również zostały zniszczone przez siły izraelskie, ze społeczeństwa Gazy niewiele pozostało.

Premier Izraela upiera się, że jego kampania wojskowa w Gazie będzie kontynuowana aż do „całkowitego zwycięstwa”, a Hamas nie stanowi już zagrożenia dla Izraela.

Oficjalna polityka rządu Izraela jest taka, że ​​ostatecznie żaden Izraelczyk nie pozostanie w Gazie, ale co pozostanie z tego terytorium w dniu, w którym wojna ostatecznie się zakończy?


Źródło

Warto przeczytać!  Putin twierdzi, że siły rosyjskie powstrzymują ukraińską kontrofensywę | Wiadomości z wojny rosyjsko-ukraińskiej