Świat

Zrezygnowawszy z USA, Palestyńczycy zwracają się do Chin o mediację pokojową z Izraelem

  • 15 czerwca, 2023
  • 11 min read
Zrezygnowawszy z USA, Palestyńczycy zwracają się do Chin o mediację pokojową z Izraelem


RAMALLAH, Zachodni Brzeg — Świeżo po pośrednictwie w przywróceniu więzi między regionalnymi rywalami, Iranem i Arabią Saudyjską, chiński prezydent Xi Jinping chce jeszcze bardziej wzmocnić wizerunek Pekinu jako potężnego gracza na Bliskim Wschodzie.

Goszcząc w środę prezydenta Autonomii Palestyńskiej Mahmuda Abbasa, Xi przedstawił kolejną chińską propozycję pokoju między Izraelem a Palestyńczykami.

Plan w dużej mierze odzwierciedla wcześniejsze chińskie inicjatywy ujawnione w ciągu ostatniej dekady: wzywa do stworzenia międzynarodowej konferencji w celu promowania rozmów pokojowych mających na celu ustanowienie suwerennego państwa palestyńskiego na wzór sprzed 1967 r. nowy podmiot.

Premier Benjamin Netanjahu, obecnie stojący na czele najbardziej prawicowego rządu w historii Izraela, z pewnością odrzuci tę propozycję, ponieważ Jerozolima coraz bardziej oddala się od zaakceptowania tej ziemi jako idei pokoju.

Ale dla Ramallah Chiny są o wiele bardziej pożądanym mediatorem niż Ameryka, do której nie mają już zbytniego zaufania.

W niedawnym wywiadzie dla swojego biura w Ramallah, minister opieki społecznej AP, Ahmad Majdalani, argumentował, że Chiny są w lepszej pozycji, by nakłonić Izrael do ustępstw po tym, jak Stany Zjednoczone od lat odmawiają stosowania takiej presji.

Minister Opieki Społecznej Autonomii Palestyńskiej Ahmed Majdalani. (Wafa)

„Nie sądzimy, że los świata jest w rękach Amerykanów. Na świecie są inne wschodzące potęgi” – powiedział Majdalani, który stoi na czele małej partii Palestyński Front Walki Ludowej, ale wspiął się po szczeblach kariery w Autonomii Palestyńskiej i Organizacji Wyzwolenia Palestyny ​​dzięki bliskim stosunkom z Abbasem.

68-letni minister AP przedstawił Stany Zjednoczone jako kraj upadający, który nie zastosował wobec Izraela własnych standardów prawa międzynarodowego. Przemilczał gorzkie wewnętrzne podziały wśród Palestyńczyków i trwający kryzys legitymacji Autonomii Palestyńskiej, spotęgowany niepowodzeniem wyborów przez Abbasa.

Zdawał sobie sprawę, że każdy pośrednik lub kolektyw mediatorów będzie miał przed sobą ciężką pracę, ale nalegał, aby naród palestyński miał cierpliwość i zapewnił sobie wolność w taki czy inny sposób.

„My [just] obchodziła 75. rocznicę palestyńskiej Nakby” – powiedział Majdalani, używając arabskiego słowa oznaczającego katastrofę, używanego do opisania powstania Izraela. „Możemy poczekać kolejne 25 lat”.

Palestyńczycy przy wiosce Burqa na Zachodnim Brzegu powiewają palestyńskimi flagami naprzeciw wzgórza, na którym znajduje się nielegalna placówka Homesh na Zachodnim Brzegu, podczas protestu przeciwko wysiłkom izraelskiego rządu w celu zalegalizowania placówki, 27 maja 2023 r. (Nasser Ishtayeh/Flash90) )

„To, co najbardziej frustruje nas w USA, to podwójne standardy”

Minister opieki społecznej i powiernik Abbasa przyznał, że „oczekiwania były bardzo wysokie” w Ramallah po tym, jak Joe Biden został wybrany na prezydenta dwa i pół roku temu.

Warto przeczytać!  Davos 2023: Chiny ponownie otwierają swoje podwoje z ofertą inwestycyjną dla globalnej elity

Oznaczało to koniec kadencji Donalda Trumpa, podczas której stosunki amerykańsko-palestyńskie pod każdym względem osiągnęły nowe minima. Ramallah całkowicie zerwała stosunki z Waszyngtonem po tym, jak Trump uznał Jerozolimę za stolicę Izraela w 2017 r., podczas gdy były prezydent wyeliminował praktycznie wszelką pomoc dla Palestyńczyków.

Biden prowadził kampanię na rzecz przywrócenia zarówno pomocy humanitarnej dla Palestyńczyków, jak i stosunków dyplomatycznych z ich przywódcami.

Spełnił obie te obietnice, ale nie dotrzymał obietnicy ponownego otwarcia biura dyplomatycznego OWP w Waszyngtonie i konsulatu USA w Jerozolimie, które zostały zamknięte przez Trumpa. Biden ponownie zobowiązał Stany Zjednoczone do wsparcia rozwiązania dwupaństwowego, ale Palestyńczycy twierdzą, że nie działał w celu jego zachowania.

Ze swojej strony urzędnicy Biden twierdzą, że wierzą w ramy, ale argumentują, że warunki nie są obecnie dojrzałe do inicjatywy pokojowej o wysoką stawkę i dlatego wolą skupić się na zapewnieniu mniejszych zysków w międzyczasie.

Ale Majdalani odmówił wymienienia choćby jednego pozytywnego wkładu Bidena od czasu jego wejścia do Białego Domu i oskarżył swoją administrację o wielokrotne stosowanie podwójnych standardów w stosunkach z Izraelem.

Prezydent USA Joe Biden (z lewej), prezydent Autonomii Palestyńskiej Mahmoud Abbas i pierwsza dama Jill Biden po spotkaniu na marginesie Zgromadzenia Ogólnego ONZ w Nowym Jorku, 22 września 2022 r. (Wafa)

Minister AP powiedział, że priorytety polityki zagranicznej Waszyngtonu od pierwszego dnia były gdzie indziej, a kwestia palestyńska spadła jeszcze niżej na liście priorytetów po rosyjskiej inwazji na Ukrainę.

Rzeczywiście, Biden uniknął mianowania specjalnego wysłannika ds. procesu pokojowego, jak zrobiło to wielu jego poprzedników. Zamiast tego sekretarz stanu Anton Blinken ogłosił w zeszłym tygodniu, że administracja wkrótce zatrudni osobę, której zadaniem będzie rozszerzenie porozumień normalizacyjnych zawartych w Porozumieniu Abrahamowym między Izraelem a jego arabskimi sąsiadami, które, jak obawia się Ramallah, są wykorzystywane przez Jerozolimę do ominięcia kwestii palestyńskiej.

„Stany Zjednoczone nie czują, że konflikt izraelsko-palestyński wpływa na ich interesy, więc interweniują tylko po to, by zachować spokój, ponieważ nie chcą eskalacji, która wpłynęłaby na ich inne przedsięwzięcia” – powiedział Majdalani.

„To, co najbardziej frustruje nas w Stanach Zjednoczonych, to podwójne standardy, które stosują wobec narodu palestyńskiego” – kontynuował. „Zapłacili miliardy, aby wesprzeć Ukrainę w konfrontacji z rosyjską okupacją, jednocześnie wspierając izraelską okupację Palestyńczyków”.

Warto przeczytać!  Nurkowie w rozpaczliwych warunkach poszukujący rozbitków na zatopionym superjachcie Bayesian

„Może, ale nie chce”

Podkreślając decyzję Stanów Zjednoczonych, by poważnie przeciwstawić się proponowanej przez rząd Netanjahu reformie sądownictwa, minister AP argumentował, że administracja Bidena jest bardziej zaniepokojona sytuacją wewnętrzną Izraela niż stanem konfliktu izraelsko-palestyńskiego.

Wskazał na niedawne spotkania izraelsko-palestyńskie sponsorowane przez USA, Egipt i Jordanię w Akabie i Szarm el-Szejk, których głównym celem było powstrzymanie stron od podejmowania jednostronnych działań, którym sprzeciwia się druga strona.

Palestyńczycy oskarżają Izrael o naruszenie tych zobowiązań, które obejmowały czteromiesięczne zamrożenie organizowania spotkań w celu rozwoju nowych domów osadniczych i sześciomiesięczne zamrożenie legalizacji nowych placówek.

Flagi palestyńskie są przymocowane do bariery bezpieczeństwa Izraela podczas demonstracji wzdłuż granicy z Izraelem na wschód od miasta Gaza 18 maja 2023 r. w odpowiedzi na coroczny marsz flag izraelskich z okazji Dnia Jerozolimy (Mohammed ABED / AFP)

Izrael twierdzi, że formalnie też tego nie zrobił, ale ma zielone światło na budowę we Wschodniej Jerozolimie, a także nielegalnie przeniósł jesziwę na północnym Zachodnim Brzegu, co może utorować drogę do legalizacji placówki w Homesz.

Czteromiesięczne moratorium na realizację planów dotyczących nowych domów dla osiedli wygaśnie pod koniec czerwca, a Izrael poinformował już Stany Zjednoczone, że planuje wydać tysiące nowych planów mniej więcej w tym czasie.

„Administracja USA jest w stanie wywierać presję na rząd Izraela, ale po prostu nie chce tego zrobić” – ubolewał Majdalani.

Zapytany, dlaczego Ramallah z kolei nie zerwał stosunków z Bidenem, tak jak to zrobił z Trumpem, minister powiedział, że w grę wchodzą różne względy polityczne, ale AP podejmie ten krok, jeśli obecna administracja „stanie się taka jak Trump”.

„Kiedy zakończyliśmy stosunki z Trumpem, naród palestyński przetrwał, a przywódcy palestyńscy nie byli odizolowani od świata” – powiedział.

„Nie mamy złudzeń i nie oczekujemy, że ta amerykańska administracja może być jedynym sponsorem procesu pokojowego. Straciła legitymację do prowadzenia takiego procesu. Naszym dzisiejszym wyborem jest wielostronne sponsorowanie procesu pokojowego, czy to poprzez reaktywację Kwartetu, czy też zwołanie międzynarodowej konferencji pokojowej, podobnej do tej proponowanej przez Chiny, wyjaśnił Majdalani.

Ale minister AP powiedział, że administracja Bidena zablokowała Kwartetowi – składającemu się z przedstawicieli Organizacji Narodów Zjednoczonych, Unii Europejskiej, Stanów Zjednoczonych i Rosji – ponowne zebranie się w ramach wysiłków zmierzających do izolacji Moskwy w związku z jej wojną na Ukrainie.

Prezydent Rosji Władimir Putin (z prawej) i prezydent Autonomii Palestyńskiej Mahmoud Abbas pozdrawiają się w Astanie, Kazachstan, 13 października 2022 r. (Wiaczesław Prokofiew, Sputnik, Kreml Pool Photo via AP)

Zwracając się do Chin

Zapytany, jak Ramallah dostosowuje swoją strategię osiągnięcia państwowości, biorąc pod uwagę różne przeszkody, Majdalani powiedział, że zwraca się o pomoc do Chin, a nawet Rosji.

Warto przeczytać!  „Oni kradną wybory”: Tysiące uczestniczą w remoncie wiecu w Tel Awiwie

Abbas spotkał się z prezydentem Rosji Władimirem Putinem w październiku i głęboko rozgniewał administrację Bidena, gdy wykorzystał okazję, by publicznie znieważyć Stany Zjednoczone.

Majdalani określił podpisaną w marcu umowę normalizacyjną między Iranem a Arabią Saudyjską jako „punkt początkowy upadku amerykańskiej hegemonii w regionie”.

Zwrócił także uwagę na powstanie sojuszu BRICS Brazylii, Rosji, Indii, Chin i Republiki Południowej Afryki, który starał się stawić czoła zachodniemu forum składającemu się z Kanady, Francji, Niemiec, Włoch, Japonii, Wielkiej Brytanii i NAS.

Kraje BRICS wytwarzają obecnie 31,5% światowego PKB w oparciu o parytet siły nabywczej, podczas gdy wskaźnik G7 spadł do 30,7%.

Chociaż Stany Zjednoczone od dawna postrzegane są jako supermocarstwo, historia pokazała, że ​​supermocarstwa mogą upaść, zauważył Majdalani. „Sytuacja gospodarcza w Stanach Zjednoczonych jest dziś niewiele lepsza niż przed upadkiem byłego Związku Radzieckiego”.

W związku z tym minister AP utrzymywał, że Chiny są w lepszym miejscu, aby pomóc w mediacji między Izraelczykami a Palestyńczykami.

Od lewej ministrowie spraw zagranicznych Chin, Brazylii, Republiki Południowej Afryki, Rosji i Indii na spotkaniu bloku gospodarczego krajów rozwijających się BRICS w Kapsztadzie, Republika Południowej Afryki, czwartek, 1 czerwca 2023 r. (AP Photo/Nardus Engelbrecht)

„Izrael ma ważne powiązania i interesy z Chinami, w tym projekty i inwestycje warte miliardy dolarów” – powiedział Majdalani, argumentując, że Pekin może je wykorzystać, aby skłonić Izrael do kompromisu.

Ale Izrael od dawna priorytetowo traktuje swoje strategiczne stosunki z USA, których nie chciałby narażać na szwank przez legitymizację roli Chin jako światowego mediatora.

Mimo to Majdalani podkreślał, że Stany Zjednoczone dają znacznie więcej niż otrzymują w swoich związkach z Izraelem i że „nie będą zawsze chętne do wspierania i ochrony” państwa żydowskiego.

Naciskany, by wyjaśnić, dlaczego najnowsza propozycja pokojowa Chin ma większe szanse na powodzenie niż poprzednie, Majdalani powiedział, że zawiera „mechanizmy wdrażania”, ale odmówił wyjaśnienia, jakie to były.

„Kto powiedział, że powinniśmy bać się przyszłości?”

Jeśli chodzi o Autonomię Palestyńską, która w ostatnich latach straciła poparcie, Majdalani bagatelizował jej znaczenie. „Autonomia Palestyńska jest jedynie narzędziem, którym dysponuje naród palestyński. Ważniejszy jest naród palestyński i Organizacja Wyzwolenia Palestyny” – powiedział minister, który jest także jednym z 18 członków Komitetu Wykonawczego OWP, który również jest w dużej mierze kontrolowany przez Abbasa.

„PA jest tylko instrumentem stworzonym na okres przejściowy. To nie miało być trwałe”, powiedział o ciele, które zrodziło się z porozumień z Oslo z 1994 roku.

Chiński FM potwierdza wsparcie dla Niepodległego Państwa Palestyny

Chiński FM potwierdza wsparcie dla Niepodległego Państwa Palestyny ​​Chiny zdecydowanie popierają rozwiązanie dwupaństwowe i ustanowienie niepodległego Państwa Palestyny, które cieszy się pełną suwerennością na podstawie granic z 1967 r., a jego stolicą jest Wschodnia Jerozolima, powiedział minister spraw zagranicznych Wang Yi Piątek. Wang wygłosił uwagi podczas spotkania z Ahmedem Majdalanim i Nabilem Shaathem, którzy przybyli do Chin jako przedstawiciele palestyńskiego prezydenta.

Wysłane przez CCTV+ w sobotę, 23 grudnia 2017 r

Pomimo utrzymywania, że ​​„Palestyńczycy nie mają złudzeń, że najbliższa przyszłość przyniesie rozwiązania”, Majdalani nie wyraził zaniepokojenia tym, co czeka jego ruch. „Kto powiedział, że mamy bać się przyszłości? Moim zdaniem to Izrael powinien obawiać się o przyszłość, a nie Palestyńczycy”.

„Izrael stoi przed trzema wyborami: rozwiązanie dwupaństwowe, państwo apartheidu lub jedno państwo demokratyczne. Jesteśmy przygotowani na każdą z tych opcji” – powiedział.




Źródło