„Zrobimy to”: izraelski premier nastawiony na inwazję na Rafah | Wojna Izraela w Gazie Wiadomości
Izrael nie powiedział jeszcze, w jaki sposób ochroni 1,4 miliona cywilów stłoczonych w mieście przed planowanym atakiem.
Izrael jest zdeterminowany realizować swoje bliżej nieokreślone plany inwazji na miasto Rafah w południowej Gazie, gdzie chronią się miliony wysiedlonych Palestyńczyków.
Premier Benjamin Netanjahu w wywiadzie wyemitowanym późnym wieczorem w sobotę powtórzył swój zamiar przedłużenia operacji wojskowej. „Zrobimy to” – zadeklarował i zapewnił, że trwają prace nad planami.
Oświadczenie wydano pomimo międzynarodowego alarmu w związku z możliwością rzezi. Szacuje się, że 1,4 miliona Palestyńczyków jest stłoczonych w Rafah i otoczonych przy granicy z Egiptem po tym, jak izraelskie wojsko nakazało im ewakuację swoich domów w innych częściach Strefy Gazy.
Stany Zjednoczone, główny zwolennik Izraela, ostrzegały przed planem rozszerzenia ataku lądowego na miasto, które od miesięcy było przedmiotem niemal codziennych bombardowań z powietrza.
Według dziennikarzy Al Jazeery na miejscu, co najmniej 25 Palestyńczyków zginęło w nocnych atakach na Rafah, podczas gdy izraelska armia nasiliła ataki w tym tygodniu. Od rozpoczęcia wojny w Gazie 7 października zginęło już ponad 28 000 Palestyńczyków.
Nie ma gdzie iść
Netanjahu powiedział w wywiadzie dla amerykańskiej gazety ABC News, że zgadza się z Waszyngtonem, że przed jakąkolwiek inwazją lądową należy ewakuować cywilów z Rafah.
„Zamierzamy to zrobić, zapewniając bezpieczne przejście ludności cywilnej, aby mogła ją opuścić” – powiedział, zgodnie z opublikowanymi fragmentami wywiadu.
Nie jest jednak jasne, dokąd może udać się tak duża liczba osób, które są tłoczone pod granicą z Egiptem i ukrywają się w prowizorycznych namiotach.
Zapytany o to Netanjahu odpowiedział jedynie, że „opracowują szczegółowy plan”.
„Obszary, które oczyściliśmy na północ od Rafah, to… jest tam mnóstwo obszarów” – powiedział.
„Ci, którzy mówią, że w żadnym wypadku nie powinniśmy wkraczać do Rafah, w zasadzie mówią: «przegrajcie wojnę i zatrzymajcie tam Hamas»” – powiedział.
Donosząc z Rafah, Tareq Abu Azzoum z Al Jazeery powiedział, że zdesperowani Palestyńczycy w okolicy czują, że nie mają już wyboru.
„Musimy pamiętać, że większość osób rannych i wysiedlonych została przeniesiona do Rafah, aby trzymać się z dala od izraelskich operacji” – powiedział.
Napięcia z Egiptem
Egipt stanowczo sprzeciwił się planowi, który grozi wysiedleniem setek tysięcy Palestyńczyków na półwysep Synaj.
Pozostaje także bardzo ostrożna wobec zwiększonej izraelskiej aktywności wojskowej w pobliżu swoich granic. Kair ostrzegł, że obowiązujący od kilkudziesięciu lat traktat pokojowy z Izraelem może być zagrożony, jeśli Izrael rozmieści wojska na swojej granicy.
Izraelska minister transportu Miri Regev powiedziała, że izraelski rząd poważnie podchodzi do wrażliwości Egiptu w związku z operacją wojskową w Rafah i że obu stronom uda się osiągnąć porozumienie.
Mamoun Abu Nowar, emerytowany generał jordańskich sił powietrznych, powiedział Al Jazeerze, że Hamas ma w okolicy głębokie tunele, z których część przebiega przez Egipt.
„Aby kontrolować te tunele” – kontynuował – „muszą bardzo ciężko pracować, wycinać lub niszczyć te stanowiska dowodzenia, aby [Hamas] straci całe to dowództwo, ale byłaby to bardzo, bardzo trudna walka, trwałaby miesiące.
’Przepis na katastrofę’
Wciąż napływają międzynarodowe ostrzeżenia przed inwazją na Rafah.
Szef polityki zagranicznej Unii Europejskiej Josep Borrell w poście opublikowanym pod koniec soboty w X poparł ostrzeżenia państw członkowskich bloku, że inwazja na Rafah „doprowadzi do niewypowiedzianej katastrofy humanitarnej i poważnych napięć z Egiptem”.
Powtórzę ostrzeżenie kilku państw członkowskich UE, że izraelska ofensywa na Rafah doprowadzi do niewypowiedzianej katastrofy humanitarnej i poważnych napięć z Egiptem.
Jedynym sposobem na uniknięcie rozlewu krwi jest wznowienie negocjacji w sprawie uwolnienia zakładników i zawieszenia działań wojennych.
— Josep Borrell Fontelles (@JosepBorrellF) 10 lutego 2024 r
Liderzy regionalni również biją na alarm. Jasem Mohamed Albudaiwi, sekretarz generalny Rady Współpracy Zatoki Perskiej (GCC), powiedział, że atak na Rafah jeszcze bardziej zdestabilizuje region i zaszkodzi Palestyńczykom.
Komisarz generalny UNRWA Philippe Lazzarini powiedział w niedzielę, że w Rafah panuje poczucie rosnącego niepokoju i paniki.
„Ofensywa wojskowa pośród tych całkowicie odsłoniętych, bezbronnych ludzi to przepis na katastrofę. Prawie brak mi słów” – powiedział.