Biznes

Zużyty olej do smażenia frytek na wagę złota. Produkują z niego paliwo do samolotów

  • 17 września, 2023
  • 5 min read
Zużyty olej do smażenia frytek na wagę złota. Produkują z niego paliwo do samolotów


Jest kilka powodów, by olej kuchenny użyty do smażenia nie trafiał do kanalizacji. Po pierwsze, prowadzi do zatkania rur i konieczności kosztownych napraw. Po drugie, to nie odpad, a surowiec, który można jeszcze wykorzystać. Na przykład do produkcji paliwa do samolotów. W Europie i USA są już firmy, które skupują zużyty olej kuchenny w ilościach hurtowych, przede wszystkim z restauracji.

Kiedyś to restauracje płaciły krocie, by się zużytego oleju kuchennego pozbyć. Mogą zakręcić kurek, gdy dostrzegą, że da się na tym zarobić – mówi money.pl Kevin O’Neil z Honeywell UOP.

Potrzeby są tak duże, że w Japonii opłacało się przeprowadzać zbiórkę i sprzedawać ten surowiec za ocean. Zorientowano się jednak, że to pieniądze, które uciekają za granicę. Rozpoczęto więc przygotowania do narodowej wielkiej zbiórki zużytego oleju i produkowania SAF na miejscu. Powstaną między innymi potężne zbiorniki w różnych częściach kraju. Jak pisał serwis The Japan Times, produkcja SAF na wielką skalę w tym kraju ma ruszyć w 2024 r.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Obawiano się, że brak odpowiednich zdolności produkcyjnych SAF w Japonii może sprawić, że w przyszłości część linii ograniczy rozkłady lotów do i z tego kraju. Dlaczego? Bo będzie drożej. Branża lotnicza wysłała jasny komunikat: paliwo lotnicze produkowane z ropy naftowej ma zostać zastąpione przez to zrównoważone.

Jak zamienić zużyty olej do smażenia frytek w paliwo?

Na przedmieściach Chicago w zakładach Honeywell UOP mogłem zobaczyć pilotażowe linie do produkcji zrównoważonego paliwa lotniczego. To tam opracowywane są technologie, sprzedawane później do rafinerii na całym świecie, m.in. w Los Angeles i Rotterdamie. Firma ta posiada zarówno patenty na proces technologiczny, jak i wykorzystywane w nim urządzenia.

Olej i tłuszcze poddawane są procesom ekorafinacji. W ich wyniku, w zależności od stopnia zaawansowania instalacji, a także ilości wykorzystywanego surowca, po kilku lub kilkunastu godzinach, powstają produkty, takie jak ekonafta, ekodiesel, SAF.

Zużyty olej kuchenny to naprawdę świetny surowiec, o najlepszym śladzie węglowym, do produkcji paliwa. Nie jest tak, że potrzeba ogromnych ilości, by wyprodukować trochę zrównoważonego paliwa lotniczego. Z pięciu litrów oleju jesteśmy w stanie otrzymać cztery litry SAF – wyliczał O’Neil w odpowiedzi na pytanie money.pl.

Największy problem w tym, że na świecie nie ma aż tyle zużytego oleju kuchennego, by zaspokoić nim popyt na produkcję SAF – dodaje O’Neil.

I podkreśla, że zużyty olej kuchenny i inne tłuszcze roślinne i zwierzęce nie wystarczą. Honeywell wylicza, że od 2030 r. udział tych surowców w produkcji SAF wzrośnie do 30 proc. i na nim już pozostanie. Aby zaspokoić rosnący popyt na zrównoważone paliwo lotnicze, konieczne są też źródła:

  • etanol,
  • biomasa,
  • dwutlenek węgla pobrany z powietrza.

Wielkie pieniądze w tle

Największym problemem w kwestii zrównoważonego paliwa lotniczego, jest nie tylko dostępność surowca, ale i koszt produkcji. Dziś, przy udziale SAF na poziomie 1 proc. całości paliwa lotniczego na świecie, jest ono około cztery do pięciu razy droższe niż to pochodzące z ropy naftowej.

IATA, o czym pisaliśmy już w money.pl, zwraca uwagę w odmiennym podejściu do upowszechnienia SAF w transporcie lotniczym po obu stronach oceanu. Rząd USA postawił na programy zachęt i dopłat dla rafinerii, które mają zmierzać do zwiększenia podaży zrównoważonego paliwa lotniczego.

Pytaniem jest, czy w przyszłości będziemy zrównoważone paliwo lotnicze produkować, czy importować? Jeśli ceny nie spadną, będziemy musieli za paliwo płacić więcej – dodał.

Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.


Źródło