Związek Taylor Swift i Travisa Kelce’a: teorie Rolling Stone

Rolling Stone’a pracownicy dzielą się swoimi przemyśleniami i spostrzeżeniami na temat przyciągania magnetycznego pary
Zbudowana przez Taylor Swift swoją znakomitą karierę, pisząc intymne piosenki o swoim życiu, które często skupiały się wokół romantycznej miłości i jej szalonej podróży. Nic więc dziwnego, że Swifties (zwłaszcza ci, którzy chronicznie przebywają w Internecie) są dostrojeni do najnowszej przygody piosenkarza zakochanego w gwiazdorze Kansas City Chiefs, Travisie Kelce. Ale chociaż o wszystkich związkach Swift zrobiło się głośno, wydaje się, że w szczególności ten romans osiągnął nowy poziom zainteresowania opinii publicznej, wywołując szaleńcze zainteresowanie i szaleństwo świeżych mediów. Odkąd słynna para została po raz pierwszy połączona we wrześniu, wszyscy, od zespołu mediów społecznościowych NFL po zagorzałych Swifties na TikTok, nie mogą przestać rozmawiać o każdym ruchu Swifta i Kelce i oglądać je. Poniżej, Rolling Stone’a pracownicy przedstawiają własne teorie na temat przyciągania magnetycznego pary.
-
Taylor nigdy nie mogłaby dać Travisowi spokoju – i nie powinna
Źródło obrazu: David Eulitt/Getty Images
Szybki nie widzi małżeństwo jako szczytowe osiągnięcie w jej życiu — bardziej interesuje ją dominacja nad światem w drodze zdobywania czołowych miejsc na listach przebojów i bicia rekordów. To, co wydaje się właściwe w jej związku z Kelcem, to poczucie, że uczestniczy w tej szalonej przejażdżce i wszystkim, co się z nią wiąże. Zasadniczo nie boi się światła reflektorów, ponieważ jest już do tego przyzwyczajony jako czołowy gracz NFL. Czy czuje się jak materiał na „End Game”? To pytanie ma dla mnie mniejsze znaczenie niż to, które zadał Swift folklor utwór „Peace”: „Czy to wystarczy, jeśli nigdy nie będę mógł dać ci pokoju?” W tym nowym związku w końcu czuję, że miłość, którą daje, będzie. —mg
-
Jest w innej lidze
Źródło zdjęcia: Dustin Satloff/Getty Images
Myślę że Swifties lubią Travisa Kelce’a, ponieważ stanowi tak znaczące odejście od wszystkich jej poprzednich partnerów, którymi byli głównie inni artyści i aktorzy. Nawet jeśli zarówno Kelce, jak i Swift są po prostu sławnymi osobami, których kariery zbudowały występy i granie dla fanów, myślę, że to, że jest sportowcem, a nie innym muzykiem, przyczynia się do postrzegania związku jako bardziej autentycznego (i mniej toksycznego), ponieważ to ktoś spoza świata artystów, w którym żyje Swift. Poza tym jest bardzo konwencjonalnie atrakcyjny i emanuje bezproblemową, zabawną aurą przypominającą golden retrievera, która czyni go bardzo sympatycznym. —EM
-
Mają Majora Barbie/Ken Energy
Źródło zdjęcia: Emma McIntyre/TAS23/Getty Images
Uwielbiam widzieć niezwykle odnosząca sukcesy, piękna i kompetentna kobieta, podnosząca się na duchu i wspierana przez bezproblemowego himbo. —EJD
-
To ulubieńcy Ameryki™
Źródło obrazu: Obrazy Gotham/GC
Wiesz to scena w każdej komedii romantycznej dla nastolatków, w której cheerleaderka zakochuje się w sportowcu i zsuwają jej się okulary, a ona nagle staje się oczywiście piękna i zawsze taka była, i to w pewnym sensie przyciąga jego wzrok, a potem zakochuje się w tym facecie jeszcze mocniej, bo dowiaduje się, że nie jest tylko palooką i może nawet czytał Duma i uprzedzenie (Lub przynajmniej Duma i uprzedzenie i zombie, co wciąż jest czymś) i wszyscy są szczęśliwi, ponieważ oboje są słodziakami, którzy znaleźli miłość pomimo tego, że pochodzą z pozornie przeciwstawnych światów? Znasz tę piosenkę o dziewczynie, która pragnie faceta, ale ona najwyraźniej nie jest w jego typie, skoro on powinien polować na dziewczyny w krótkich spódniczkach, kiedy ona nosi T-shirty itp.? To Taylor Swift i Travis Kelce, z wyjątkiem tego, co na razie wydaje się szczęśliwym zakończeniem. Są królem i królową powrotu Ameryki do domu i dlatego wszyscy się z nich cieszą. Oby długo służyły (przynajmniej do balu maturalnego). —KG
-
Jednoczą kraj
Źródło obrazu: Kara Durrette/Getty Images
Moja psychoanaliza w fotelu? ? Ich synergiczny związek zbliża do siebie regularne pary. Nagle jeden z partnerów głęboko zaznajomiony z historią Swiftie i drugi z subskrypcją NFL RedZone wspólnie angażują się w romans z gwiazdami, który wydaje się pchać oboje na szczyt swoich gier. Co więcej, nie jest to tylko stereotyp, w którym gwiazda futbolu spotyka się z gorącą cheerleaderką. To prawda, że Travis rozwalił wszystko na boisku, gdy Taylor kibicował mu w box suite, ale widzieliśmy też, jak On pojawia się dla niej i słyszy, jak zachwyca się jej talentem jako performerki. Posiadanie tego rodzaju bezwarunkowego wsparcia, wzorowanego na ogólnoamerykańskich ikonach na scenie krajowej, daje nam ciepłe, niejasne uczucie, które (idealnie) przenika do naszego życia domowego i nawyków. Jeśli uda ci się uszczęśliwić kogoś tak, jak ta dwójka najwyraźniej uszczęśliwia siebie nawzajem, byłoby to osiągnięcie porównywalne z wyprzedaniem wycieczki po stadionie lub wygraniem Super Bowl. —MK
-
Nigdy nie pracował w sklepie z jogurtami
Źródło obrazu: Jason Hanna/Getty Images
Zastanawiałeś się kiedyś dlaczego nie widzisz Trava w turkusowej koszuli? To dlatego, że w przeciwieństwie do Joe Alwyna nigdy nie pracował w sklepie z jogurtami, żeby zarobić trochę pieniędzy. Nie musiał też słuchać „Bad Blood” w taksówce, ponieważ może być tego świadkiem każdego wieczoru podczas trasy Eras. Dla tych gości nie ma niewidzialnego sznurka – są całkowitym przeciwieństwem niewidzialności i dlatego Internet ma na ich punkcie obsesję. Mamy tylko nadzieję, że Taylor nadal wysyła prezenty tym dzieciom. — JESTEM
-
Są na tym samym poziomie
Źródło zdjęcia: Dustin Satloff/Getty Images
Myślę że są za sześć miesięcy się zaręczymy. Wydają się pasować do siebie i są na tym samym etapie życia, w którym osiągnęli swoje cele zawodowe i wyrzucili ze swoich systemów randki. Poza tym Kelce sprawia wrażenie, jakby nie przeszkadzał mu jej niezwykły poziom sławy – a nawet był dumny ze wszystkiego, czego osiągnęła – w przeciwieństwie do niektórych jej byłych partnerów, którzy wydawali się tym niemal zawstydzeni. I po prostu cholernie dobrze razem wyglądają. Szczęśliwy dla nich. — SM