Świat

Żyję pod uciskającymi rządami Talibów. Dlatego wzywam świat do zaangażowania się w ich sprawy | Anonim

  • 15 sierpnia, 2024
  • 5 min read
Żyję pod uciskającymi rządami Talibów. Dlatego wzywam świat do zaangażowania się w ich sprawy | Anonim


Ttarg spożywczy był rzadkim smakiem dawnych wolności. Ale gdy z tłumu wyłoniło się dwóch członków „policji moralności”, terror i panika przyćmiły wszelkie myśli o zakupach spożywczych. Chociaż byliśmy ubrani w skromne ubrania i chusty na głowę, mężczyźni strofowali nas za brak masek na twarz – niedociągnięcie uznane za „zły hidżab” zgodnie z ich prawem. Trzy lata po upadku Kabulu przez bojowników talibów oznaczało upadek zachodniej demokracji w całym Afganistanie, takie spotkania są powszechne.

Afganistan jest obecnie jedynym krajem na świecie, który zabrania dziewczynkom uczęszczania do szkoły po szóstej klasie. Kobiety nie mogą już uzyskać prawa jazdy, a nawet wymagać męskiego opiekuna, aby przemieszczać się z prowincji do prowincji i po mieście. Ale podczas gdy swobody, którymi kiedyś się cieszyliśmy, nadal się kurczą, uwaga świata przeniosła się gdzie indziej. Jestem afgańską pracowniczką pomocy humanitarnej i codziennie staję w obliczu ludzkiego żniwa zmagań kobiet o pogodzenie ich nieugiętych ambicji z mroczną i coraz bardziej pomijaną rzeczywistością.

A jednak trzy lata po tym, jak los afgańskich kobiet zniknął z nagłówków światowych gazet, pomoc humanitarna nie jest dyktowana przez głosy w Afganistanie, ale przez ludzi, którzy uciekli przed talibami, mieszkających na całym świecie, którzy zachęcają społeczność międzynarodową do zerwania wszelkich więzi z rządem talibów. Jako ktoś, kto nadal tu mieszka i pracuje, uważam to za błędne: ich interwencje szkodzą tylko ludziom, którzy potrzebują pomocy. Straciłam rachubę, ilu pracowników pomocy humanitarnej znam, którzy stracili pracę z powodu cięć finansowych – a moja własna praca, próbująca pomóc kobietom tutaj, cierpi z tego powodu.

Warto przeczytać!  Wojna na Ukrainie musi się skończyć, Ramaphosa z RPA mówi Putinowi | Wiadomości z wojny rosyjsko-ukraińskiej
Kobiety na zajęciach w prowincji Paktika w 2021 r. Zdjęcie: Héctor Retamal/AFP/Getty Images

Zasłanianie twarzy to tylko jedno z ponad 50 ograniczeń, jakie talibowie nałożyli na kobiety od czasu przejęcia władzy w 2021 r. Z dnia na dzień ogłaszane są nowe prawa, a nasze koszmary stają się rzeczywistością. Zakaz chodzenia kobiet do pracy pogorszył się w zeszłym miesiącu, wraz z wiadomością, że pensje pracownic rządowych, które były zobowiązane do pozostania w domu, zostaną obniżone z około 50 000 rupii do zaledwie 5000 rupii. Pozbawione dochodu, wiele z nich martwi się, jak utrzymają swoje rodziny lub pokryją podstawowe wydatki, takie jak żywność i paliwo. Normalność, której trzymaliśmy się na siłowniach i salonach kosmetycznych działających pod radarem, również zniknęła w ostatnich miesiącach, ponieważ rosnąca presja ze strony ministerstwa na propagowanie cnót i zapobieganie występkom zmusza je do zamknięcia.

W tym klimacie nieustannych ograniczeń nic nie jest pewne. Uwięzione w domach kobiety odkrywają, że strach i spekulacje na temat możliwych nowych ograniczeń stały się ich nieustannym zmartwieniem. Podczas gdy ta agresja przeciwko naszym wolnościom sprawiła, że ​​Afganistan stał się nie do poznania, jej wpływ na zdrowie psychiczne kobiet jest o wiele bardziej alarmujący. Wspieram od 40 do 70 kobiet tygodniowo: około 80% z nich zmaga się z problemami ze zdrowiem psychicznym.

Warto przeczytać!  Orki zakłócają wyścigi łodzi w pobliżu Hiszpanii w najnowszym pokazie niebezpiecznych, zagadkowych zachowań
Afgańska biegaczka Kimia Yousofi trzyma transparent po biegu eliminacyjnym kobiet na 100 metrów podczas igrzysk olimpijskich w Paryżu. Zdjęcie: Alina Smutko/Reuters

Objawiają się one na różne sposoby. Niektórzy ludzie, którym pomagam, martwią się o sprawy materialne, takie jak finansowanie leczenia dziecka lub pogrzebu. Inni są tak chorzy, że nie mogąc zarejestrować swojego otoczenia i po prostu histerycznie się śmieją. Wielu innych nie chce nawet przyznać, że mają problemy.

Bez funduszy i czasu mogę jedynie skierować je do innych agencji i zaoferować tymczasową ulgę, taką jak płaszcz, karton soku lub ciasteczko. Po kilku spotkaniach kobiety zdają sobie sprawę, że oferta pomocy jest ślepą uliczką – Ich frustracja i beznadzieja dorównują mojej. Nie dość, że żyjemy w klimacie, w którym nasz rząd pozbawia nas praw, to jeszcze agencje na miejscu, które mogłyby pomóc, mają coraz mniej środków, aby to zrobić.

W miarę jak budżety pomocy się kurczą, pracownicy humanitarni i zasoby są jeszcze bardziej rozciągnięte, a karę najbardziej odczuwają kobiety, które już cierpią z powodu prześladowań. Społeczność międzynarodowa musi zamiast tego dać nam siłę, abyśmy mogli pomóc milionom afgańskich kobiet, które wciąż żyją w kraju, zachowując odrębność polityki i pomocy humanitarnej. Tutaj, w domu, walczymy o to, by nas usłyszano.

Warto przeczytać!  „Czarny PR”: jak Wagner rekrutuje najemników i kształtuje rosyjską politykę

Afgańskie kobiety są odporne i silne w naszej wierze w lepszą przyszłość. Nadal jesteśmy zdecydowane, aby stać wysoko i zająć niewielką przestrzeń, która nam pozostała w naszym kraju. Ciężko wypracowane osiągnięcia kobiet przed nami były wynikiem tej wiary. Jesteśmy gotowe stanąć w jej obronie raz jeszcze.

  • Autorka pracuje dla organizacji humanitarnych w Afganistanie od czasów sprzed przejęcia władzy przez Talibów, wspierając i słuchając doświadczeń tysięcy innych kobiet z Afganistanu. Pozostaje anonimowa ze względu na swoje bezpieczeństwo

  • Czy masz opinię na temat kwestii poruszonych w tym artykule? Jeśli chcesz przesłać odpowiedź do 300 słów e-mailem, aby została ona rozpatrzona pod kątem publikacji w naszej sekcji listów, kliknij tutaj.

Jak opowiedziała Elysii Taylor-Hearn


Źródło