Fotografia

Adobe pozwany za sprzedaż danych osobowych klientów

  • 18 grudnia, 2023
  • 6 min read
Adobe pozwany za sprzedaż danych osobowych klientów


Adobe pozwany za sprzedaż danych osobowych klientów

Rok 2023 nie był dobrym rokiem dla Adobe. Cóż, ma. Odnieśli wiele sukcesów, łącznie z wypuszczeniem silnika Firefly 2. Ale stanęli także w obliczu wyzwań, w tym naruszenia patentów, dochodzenia FTC i śmierci współzałożyciela.

Ostatnią z nich jest pozew holenderskiego organu nadzorującego prywatność. Holenderska Fundacja Ochrony Danych (SDBN) oskarżyła je o sprzedaż danych klientów prywatnych około 7 milionów holenderskich użytkowników.

Adobe zbiera dane o milionach osób, twierdzi pozew

Holandia liczy około 17,5 miliona mieszkańców. Według przeglądu VPN SDBN twierdzi, że około 7 milionów z nich zostało nielegalnie wyśledzonych przez Adobe. Ale to nie wszystko, co mówią. Mówią, że Adobe sprzedało prywatne dane tych osób szeregowi stron trzecich.

SDBN zarzuca firmie Adobe gromadzenie danych o holenderskich użytkownikach Internetu. Wykorzystuje różne technologie, w tym pliki cookie i kod osadzony w różnych popularnych aplikacjach i witrynach internetowych. Te witryny nawet nie wyglądają na witryny należące do Adobe. SDBN zalicza holenderski organ podatkowy jako jedną ze stron internetowych gromadzących te dane.

Mówią, że Adobe robi to za pośrednictwem swojej platformy Audience Manager. Jest to część chmury Adobe Experience. Adobe nazywa to narzędziem marketingowym. SDBN twierdzi, że „umożliwia firmom tworzenie profili użytkowników Internetu”.

Chociaż Adobe jest rozpoznawany przede wszystkim jako dostawca oprogramowania do projektowania, zaskakujące jest jego jednoczesne zaangażowanie w rynek cyfrowych danych osobowych – śledzenie Twoich działań online

Anouk Ruhaak, przewodnicząca SDBN

Zbieranie danych o klientach innych niż Adobe

SDBN twierdzi, że Adobe przechowuje śledzące pliki cookie rozmieszczone w popularnych holenderskich witrynach internetowych. Są one aktywowane, gdy użytkownicy odwiedzają te witryny i na ślepo klikają przycisk „Akceptuj wszystko” – jak ma to obecnie większość z nas. SDBN twierdzi, że Adobe robi to jednak nawet w przypadku użytkowników, którzy nie wyrażą zgody.

Warto przeczytać!  Panasonic dodaje funkcję Pre-Burst i możliwość połączenia kamer z chmurą w modelach S5II i S5II X: Digital Photography Review

Mówią, że Adobe gromadzi dane „praktycznie każdego holenderskiego użytkownika Internetu, niezależnie od tego, czy kiedykolwiek korzystał z produktu Adobe”. Twierdzą nawet, że Adobe tworzy te śledzące pliki cookie, zanim w ogóle zdążyłeś kliknąć przycisk akceptacji plików cookie.

To nie tylko w sieci

Firma Adobe udostępnia kilka zestawów Software Development Kit (SDK), które umożliwiają programistom włączanie technologii Adobe do swoich aplikacji. Według SDBN te pakiety SDK automatycznie śledzą nawyki użytkowników korzystających z aplikacji, które je wykorzystują.

Odbywa się to za pośrednictwem dziesiątek tysięcy stron internetowych i aplikacji, w tym witryn regularnie odwiedzanych przez wielu Holendrów (takich jak TUI, beterhoren.nl i Douglas) oraz popularnych aplikacji (takich jak Marktplaats, Buienradar i Bol.com).

Powyższe oświadczenie pochodzi z artykułu na stronie internetowej SDBN. Dodaje, że po zebraniu wszystkich tych danych wykorzystuje je do tworzenia szczegółowych profili poszczególnych użytkowników. Profile te są następnie sprzedawane podmiotom komercyjnym.

Pozew

Jeśli to prawda, narusza to RODO, jak słusznie twierdzi SDBN. Pozywają więc Adobe do sądu. Żądają, aby Adobe natychmiast zaprzestało nielegalnego gromadzenia danych obywateli Holandii i usunął wszelkie istniejące dane, które już posiadają.

Warto przeczytać!  Panel transformacji Lightroom: kompleksowy przewodnik

Oczekują również, że Adobe wypłaci rekompensatę za zyski uzyskane ze sprzedaży nielegalnie uzyskanych danych użytkowników, która zostanie podzielona pomiędzy holenderskich użytkowników Internetu zarejestrowanych w SDBN. Szacują, że problem ten dotknął co najmniej siedem milionów holenderskich użytkowników.

Nie spodziewają się jednak, że orzeczenie zostanie wydane w najbliższym czasie. Ich najwcześniejsze szacunki mówią, że wyniki pojawią się najwcześniej w 2027 roku. Oczywiście może nastąpić znacznie wcześniej, jeśli Adobe będzie miało coś do powiedzenia w tej sprawie.

Rejestracja w SDBN w celu wzięcia udziału w procesie i potencjalnego otrzymania odszkodowania w przypadku wygranej jest bezpłatna.

Adobe zaprzecza tym twierdzeniom

W oświadczeniu dla PetaPixel Adobe zaprzeczył twierdzeniom SDBN, które pozwało także Twitter/X (po tym, jak Musk dostał go w swoje ręce) i Amazon w związku z podobnymi problemami związanymi z prywatnością. W oświadczeniu Adobe opublikowanym dla PetaPixel czytamy:

Wbrew twierdzeniom firma Adobe nie jest „administratorem danych” świadcząc usługi klientom Experience Cloud. Adobe jest podmiotem przetwarzającym dane gromadzone przez klientów. Oznacza to, że klient jest administratorem danych i jako taki decyduje, które pliki cookie wdrożyć, jakie dane zbierać, w jakim celu umieszczać te dane, a także określa, jaką zgodę zbierać od osób odwiedzających jego własne strony internetowe. Jako podmiot przetwarzający dane, Adobe umożliwia swoim klientom podejmowanie tych decyzji w ramach platformy Adobe Experience Platform, będącej częścią Adobe Experience Cloud. Firma Adobe nie sprzedaje ani nie rozpowszechnia danych swoich klientów i zapewnia integrację z narzędziami do zarządzania zgodą, aby pomóc klientom we wdrażaniu zarządzania zgodą w swoich witrynach, jeśli uznają to za konieczne z punktu widzenia prawa w zależności od kraju, w którym działają.

Nie mogę powiedzieć, czy SDBN ma jakiekolwiek uzasadnione roszczenia wobec Adobe, Twittera/X, Amazona lub kogokolwiek innego, kogo postawi na celowniku. Jednak wygląda to tak, jakby rzucali w ścianę wieloma rzeczami i sprawdzali, co się przyklei, mając nadzieję, że przynajmniej jeden z nich się sprawdzi.

Warto przeczytać!  Jak straciłem cały sprzęt fotograficzny we Włoszech

Biorąc to pod uwagę, nie zdziwiłbym się, gdyby w jednym lub większej liczbie ich pozwów było przynajmniej trochę prawdy.

[via VPNOverview]




Źródło