Fotografia

Amerykańscy prawodawcy mogą skupić się na DJI po zakazie TikTok

  • 30 kwietnia, 2024
  • 4 min read
Amerykańscy prawodawcy mogą skupić się na DJI po zakazie TikTok


DJI Mavica 3Pro

Dla kogoś, kto nie mieszka w USA, całą sytuację związaną z banem TikToka ciekawie było obserwować z zewnątrz. Cóż, pół godziny. Tak naprawdę nie korzystam z TikToka i nie śledzę go na każdym kroku.

Jednak w obliczu nieuchronnego zakazu TikToka, jeśli się nie sprzeda, wielu uważa, że ​​amerykańscy prawodawcy przygotowują kolejny cel. A tym celem najprawdopodobniej będzie DJI. Szkoda, akurat w chwili, gdy ogłaszają DJI Mini 4K.

DJI i USA – Trochę historii

DJI już przez ostatnie kilka lat przeżywało burzliwe okresy w USA, począwszy od chwili, gdy armia amerykańska porzuciła drony DJI w 2017 r. Jako powód podali wówczas „luki w zabezpieczeniach cybernetycznych”. W 2019 roku zasugerowano, że DJI może dołączyć do Huawei i zostać całkowicie umieszczonym na czarnej liście ze względu na obawy związane z bezpieczeństwem.

W 2020 roku DJI dołączyło do amerykańskiej czarnej listy gospodarczej, oskarżanej o „nadzorowanie zaawansowanych technologii” i „łamanie praw człowieka”. Nie powstrzymało to DJI przed sprzedażą swoich produktów w USA, ale uniemożliwiło wielu firmom z USA współpracę z nimi.

W 2021 roku komisarz FCC stwierdził, że drony DJI powinny zostać całkowicie zakazane w USA. I wygląda na to, że wszystko może pójść w tym kierunku. Kilka miesięcy później kupno i sprzedaż akcji DJI stało się nielegalne dla obywateli USA – choć tak naprawdę nie zmieniło się to zbytnio, ponieważ nie jest to spółka notowana na giełdzie.

Warto przeczytać!  Jak liczby mogą wprowadzać w błąd: bliższe spojrzenie na zakres dynamiczny, część 2: Przegląd fotografii cyfrowej

W marcu 2022 roku największy niemiecki sprzedawca elektroniki, MediaMarkt, usunął wszystkie drony DJI ze swoich półek i strony internetowej. Powołali się na obawy związane z bezpieczeństwem w związku z plotkami pojawiającymi się podczas konfliktu rosyjsko-ukraińskiego. Obawy, które DJI podważyło, nie przekonując prawie nikogo.

Pod koniec 2022 r. Departament Obrony USA formalnie umieścił DJI na czarnej liście jako „chińską kompanię wojskową”. Ponownie DJI zakwestionowało to oskarżenie i stwierdziło, że nie powinno być klasyfikowane jako takie i że w ogóle nie jest tego typu firmą.

Co się teraz dzieje?

Niedawno do Izby trafił projekt ustawy znany jako „Ustawa o przeciwdziałaniu dronom KPCh”. DJI jest głównym celem ustawy jako zagrożenie dla bezpieczeństwa narodowego. Chociaż jest on skierowany konkretnie do DJI, potencjalnie miałby znacznie szersze implikacje. DJI również nie przyjmuje tego zagrożenia na leżąco.

Spółka na swojej stronie internetowej odniosła się do postawionych jej zarzutów. Podważają twierdzenia, że ​​DJI gromadzi krytyczne dane i przekazuje je chińskim władzom. Firma twierdzi również, że nie jest chińską firmą wojskową i nie może być prawnie zmuszona do pomocy w szpiegostwie. Kwestionują także zarzuty dotyczące praw człowieka.

Warto przeczytać!  Leica MPi to zasilana przez Raspberry Pi konwersja Leiki M2, która jest całkowicie odwracalna

Ale to może nie powstrzymać zakazu DJI w USA. Nie wiadomo też, jaką formę to przybierze. Czy DJI byłoby zobowiązane, a nawet dozwolone, do dalszego wspierania istniejących klientów? A może wszystkie drony DJI staną się cegłami?

Nawet dla tych, którzy nie są w USA, jeśli zakaz DJI stanie się rzeczywistością, może to być na tyle duża strata zysku, że DJI po prostu spakuje i zamknie sklep. Ale nawet jeśli tego nie zrobią, a jedynymi ludźmi, którzy nie będą już mogli kupować dronów DJI, będą USA, kto ich zastąpi?

Nie ma na rynku innych dronów posiadających cechy dronów DJI. Przynajmniej nie dla masowego rynku konsumenckiego. Zdecydowanie istnieją inne firmy z funkcjami, które dorównują, a nawet przewyższają DJI, ale nie są one łatwo dostępne.

Ciekawie będzie zobaczyć, jak to się potoczy, niezależnie od tego, w którą stronę się potoczy.

[Via TechRadar]




Źródło