Filmy

Baseballowy dramat Carsona Lunda w Cannes

  • 19 maja, 2024
  • 6 min read
Baseballowy dramat Carsona Lunda w Cannes


Późnym letnim dniem w Massachusetts przed pustymi drewnianymi trybunami pojawiają się dwie drużyny pozbawionych formy mężczyzn w średnim wieku, aby rozegrać mecz baseballowy, który według nich będzie jednym z najsmutniejszych popołudni w ich ostatnich wspomnieniach. . Przez dziesięciolecia ta liga rekreacyjna była spoiwem społecznym spajającym mężczyzn w tej społeczności. Wszystko jednak wkrótce zniknie, gdy lokalne boisko zostanie zniszczone po kończącym się dzisiaj sezonie. Dlatego mężczyźni napełniają swoje lodówki tanim piwem, spędzają mnóstwo czasu na rozciąganiu i przygotowują się do wspaniałego pożegnania letniego raju, zanim będą musieli znaleźć inne zajęcie w weekendy.

Emilia Perez
„Podwójne ciało”

Debiut reżyserski Carsona Lunda (był także autorem zdjęć do innej premiery w Cannes „Wigilia w Miller’s Point”) łączy swoją nazwę z wolno poruszającym się boiskiem, które w dużej mierze zostało zapomniane przez współczesnych baseballistów — i jest to pasujący tytuł do filmu który obejmuje spokojne tempo narodowej rozrywki Ameryki. W ostatnich latach dyrektorzy telewizyjni spędzili niezliczone godziny na obsesji na punkcie przyspieszenia przebiegu meczów baseballowych, ale wielu prawdziwych wielbicieli powie, że część uroku tej gry polega na jej zdolności do ułatwiania kontaktów towarzyskich. Kilka sekund pomiędzy rzutami daje pierwszemu bazowemu czas na wymianę uprzejmości z biegaczem próbującym ukraść drugiego, a widzowie zazwyczaj mogą znaleźć czas na zakup hot doga, nie martwiąc się, że przegapią coś ważnego. „Eephus” to film, który to rozumie, a scenariusz (napisany przez Lund wspólnie z Michaelem Bastą i Natem Fischerem) miesza się z rytmem meczu baseballowego. Ekspozycja odbywa się w formie krótkich, dwuzdaniowych wymian między narzutami i dłuższych przerw pomiędzy rundami, dzięki czemu widzowie mogą doświadczyć gry w tym samym rytmie, co gracze.

Warto przeczytać!  Film o wampirach koncentruje się na córce Draculi

W miarę rozbijania piwa i rzucania klopsikami gra powoli zamienia się w impas, który irytująco dobrze wytrzymuje presję zewnętrzną, aby zakończyć się przedwcześnie. Sędziowie kończą swoją zmianę i wracają do domu, ale gra toczy się dalej przy pustych trybunach. Kiedy po dziewiątej kwarcie wynik nadal jest remisowy, plany dotyczące drinków po meczu zostają porzucone na rzecz dodatkowych rund. Kiedy znikają ostatnie promienie słońca, wszyscy podjeżdżają samochodem na pole i włączają reflektory. Więcej niż kilku mężczyzn otwarcie zastanawia się, po co zawracają sobie głowę grą, skoro ciemność pozbawiła grę prawdziwego znaczenia. Nikt nie jest w stanie podać dobrego powodu, ale nie zamierzają zakończyć rozdziału swojego życia w tak antyklimatyczny sposób. Odpowiedź, która zwycięża, brzmi: „Musimy zakończyć, żeby powiedzieć, że to zrobiliśmy”.

Prawie zbyt duży, aby można go było uznać za film zespołowy, „Eephus” przedstawia sposób, w jaki ta liga rekreacyjna ukształtowała wiele pokoleń mężczyzn. Lund przedstawia nam dwudziestu graczy w różnym wieku i różnym pochodzeniu etnicznym, rozmieszczonych w obu drużynach, ale żadna z poszczególnych postaci nie zapada szczególnie w pamięć. Nie jest to oskarżenie kogokolwiek o twórczość czy grę, ale rzeczywistość wynikająca z szerszego celu filmu: ci mężczyźni pokazują nam tylko tę część siebie, którą wnoszą na boisko, a lata wspólnej gry w baseball ukształtowały ich mały pluton w drużynę spójny organizm społeczny, posiadający własny język, dowcipy i reguły zarówno mówione, jak i niewypowiedziane.

Warto przeczytać!  Oryginalny Blade Star Wesley Snipes Shades Marvel uruchamia się ponownie po ostatniej porażce

Właśnie dlatego utrata tej konkretnej ligi baseballowej na tym konkretnym boisku jest dla wszystkich tak głęboko tragiczna. To coś więcej niż rezygnacja z ulubionego hobby, każdy mężczyzna żegna się z wersją siebie, która istnieje tylko w jednym kontekście. W całym filmie liczne sugestie alternatywnych zajęć, które mogłyby wypełnić nowo odkrytą pustkę, zostają szybko usunięte. Nikt nie chce grać w innej lidze baseballowej położonej dwa miasta dalej, bo dojazd jest za długi, a boisko za blisko szamba. Nikt nawet nie zadaje sobie trudu, aby podać powód, dla którego nie chce spotkać się w barze zimą, ale pomysł znika w ciągu kilku sekund. Nawet gdyby ciała i nazwiska były takie same, mężczyźni, którzy pojawiliby się w innym miejscu, nie byliby tymi samymi, którzy grali na tym boisku od 20 lat.

Wiele atramentu zostało wylanych na temat epidemii samotności, która nęka amerykańskich mężczyzn w XXI wieku, ale niewiele filmów krystalizuje problem tak skutecznie, jak „Eefhus”. Pod wszystkimi żartami o tym, że mężczyźni nie mają wystarczającej liczby przyjaciół lub powierzają życie towarzyskie żonom, kryje się prawda, że ​​dorośli rzadko spotykają się tylko po to, by się spotkać. Spotykamy się Do rzeczy. Niezależnie od tego, czy jest to liga kręgli, grupa kościelna, klub biegaczy czy spotkanie PTA, znaczenie samej działalności jest często drugorzędne w stosunku do więzi społecznych, które ona zapewnia. Ale zjawisko to jest trudne do zidentyfikowania, dopóki nie spędzi się lat na wykonywaniu tej czynności. Nikt w „Eephusie” nie przeczytał wystarczająco dużo Roberta D. Putnama czy Alexisa de Tocqueville’a, aby to wyjaśnić, ale w pewnym sensie wszyscy to czują.

Warto przeczytać!  Nowy film akcji wyprodukowany przez legendę horroru Jordana Peele'a porównywany jest do Johna Wicka i The Raid pod względem świetnych pierwszych reakcji

Jednym z najbardziej godnych podziwu wyborów artystycznych „Eefhus” jest decyzja, aby nie obwiniać nikogo za ukazany w nim upadek społeczny. Pole jest niszczone pod budowę szkoły, a nie jakiegoś monstrualnego parkingu czy centrum handlowego należącego do złej korporacji. Bezstronny obserwator mógłby nawet dojść do wniosku, że kształcenie dzieci to lepsze wykorzystanie tej ziemi niż zapewnianie dorosłym mężczyznom przestrzeni do wspólnej pracy. Jedynym czarnym charakterem filmu jest upływ czasu, a jego bohaterowie po prostu stają w obliczu nieprzyjemnej świadomości, że ich era kończy się wcześniej niż długość ich życia. Taki los czeka większość z nas w takim czy innym charakterze, ale nikt nie chce o tym myśleć. Gramy więc te dodatkowe rundy w całkowitej ciemności, żeby tylko powiedzieć, że nam się to udało.

Stopień: A-

„Eefhus” miał premierę na Festiwalu Filmowym w Cannes w 2024 roku. Obecnie poszukuje dystrybucji w USA.


Źródło