Chiński okręt marynarki wojennej „wtargnął” na wody Morza Południowochińskiego
![Chiński okręt marynarki wojennej „wtargnął” na wody Morza Południowochińskiego](https://oen.pl/wp-content/uploads/2023/12/GMF5QMSHGNGIBMPHHMTT4PJ5LU-770x470.jpg)
PEKIN – Chińskie wojsko poinformowało, że w poniedziałek amerykański okręt marynarki wojennej „nielegalnie wtargnął” na wody w pobliżu Drugiej Płycizny Thomasa, miejsca gorącego sporu terytorialnego między Chinami a Filipinami na Morzu Południowochińskim.
Jak wynika z oświadczenia Południowego Teatru Armii Ludowo-Wyzwoleńczej, do wyśledzenia USS Gabrielle Giffords podczas operacji zmobilizowano chińskie siły morskie. 7. Flota Marynarki Wojennej Stanów Zjednoczonych stwierdziła, że statek „prowadził rutynowe operacje na wodach międzynarodowych… zgodnie z prawem międzynarodowym”.
W ostatnich miesiącach chińskie i filipińskie okręty marynarki wojennej i straży przybrzeżnej wielokrotnie starły się ze sobą wokół mielizny na wyspach Spratly, gdy Chiny próbowały uniemożliwić Filipinom zaopatrzenie i naprawę zardzewiałego okrętu wojennego, który celowo osiadł na mieliźnie w 1999 r., aby służyć jako placówka wojskowa .
Przyćmione przez potęgę militarną Chin Filipiny zwróciły się do Ameryki o pomoc w swoich licznych sporach terytorialnych z Chinami na Morzu Południowochińskim. Prezydent Ferdinand Marcos Jr. zgodził się na rozszerzenie amerykańskiej obecności wojskowej w tym kraju na początku tego roku, a pod koniec ubiegłego miesiąca rozpoczął wspólne patrole morskie i powietrzne ze Stanami Zjednoczonymi.
Chiny oskarżają Stany Zjednoczone o wtrącanie się na wodach oddalonych od ich brzegów i ponowiły swój zarzut, że to Ameryka podnosi regionalne napięcia po wypłynięciu USS Giffords w pobliżu Second Thomas Shoal. Okręt jest przybrzeżnym okrętem bojowym przeznaczonym do działania w obszarach przybrzeżnych.
„Stany Zjednoczone celowo zakłóciły sytuację na Morzu Południowochińskim, poważnie naruszyły suwerenność i bezpieczeństwo Chin, poważnie podważyły pokój i stabilność w regionie oraz poważnie naruszyły prawo międzynarodowe i podstawowe normy regulujące stosunki międzynarodowe, w pełni pokazując, że Stany Zjednoczone stanowią największe zagrożenie dla pokoju i stabilność na Morzu Południowochińskim” – głosi oświadczenie Chińskiego Teatru Południowego.
Chiny rościły sobie prawa do praktycznie wszystkich raf i innych wychodni na Morzu Południowochińskim, budując niektóre z nich w wyspy z pasami startowymi, które mogłyby być wykorzystywane przez wojsko. Wietnam, Malezja, Tajwan i Brunei również twierdzą, że są prawowitymi właścicielami terytoriów na tych samych wodach w złożonej sieci nakładających się roszczeń.
Stany Zjednoczone od dawna są główną potęgą wojskową patrolującą Morze Południowochińskie, ważny szlak żeglugowy i łowiska, działającą z baz na Pacyfiku. Pojawienie się Chin jako potęgi militarnej oraz ich ambicje bycia potęgą regionalną i globalną stanowią wyzwanie dla długotrwałej dominacji Ameryki.
W oświadczeniu 7. Floty Marynarki Wojennej Stanów Zjednoczonych stacjonującej w Japonii stwierdzono, że jej operacje na Morzu Południowochińskim świadczą o zaangażowaniu „w utrzymanie wolnego i otwartego regionu Indo-Pacyfiku, w którym wszystkie narody, duże i małe, będą bezpieczne w swojej suwerenności, będą mogły rozstrzygać spory bez przymusu oraz mieć swobodę nawigacji i latania zgodnie z międzynarodowymi przepisami, zasadami i normami.”
Filipińska straż przybrzeżna poinformowała w niedzielę, że wysłała dwa statki na rafę Whitsun, kolejne sporne terytorium na wyspach Spratly, aby rzucić wyzwanie i udokumentować ponad 135 chińskich statków gromadzących się w tym obszarze. Filipiny nazwały ich milicją morską i stwierdziły, że ich obecność jest nielegalna. Straż przybrzeżna stwierdziła, że statki nie odpowiedziały na sygnały radiowe.
Chiny, podobnie jak w przypadku podobnych incydentów w przeszłości, stwierdziły, że rafa należy do Chin, a pobliskie wody stanowią ważny obszar operacyjny i schronienie dla chińskich łodzi rybackich.
„Rozsądne i zgodne z prawem jest, aby chińskie łodzie rybackie działały i chroniły się na wodach” – powiedział rzecznik Ministerstwa Spraw Zagranicznych Wang Wenbin. „Strona filipińska nie powinna czynić nieodpowiedzialnych uwag na ten temat”.