Czy Chris Evans powróci jako Kapitan Ameryka? Oto co wiemy
Widzowie byli ciekawi, czy Chris Evans zamierza powrócić do swojej ulubionej przez fanów roli Kapitana Ameryki.
Niektórym może trudno w to uwierzyć, ale minęło już ponad pięć lat, odkąd widzowie ostatni raz widzieli Chrisa Evansa na ekranie w roli Steve’a Rogersa, pierwszego Kapitana Ameryki w MCU.
Dla tych, którzy jakimś cudem nie widzieli megaprzeboju 2019 roku Avengers: Koniec gryRogers cofnął się w czasie do roku 1948, aby przeżyć życie ze swoją jedyną prawdziwą miłością, Peggy Carter. Zmaterializował się pod koniec filmu w teraźniejszości, aby przekazać swoją wibranową tarczę Samowi Wilsonowi, aby mógł kontynuować swoje dziedzictwo.
Czy istnieje szansa, że Chris Evans wróci do MCU?
Biorąc pod uwagę przedłużającą się nieobecność Chrisa Evansa w Marvel Cinematic Universe, hordy widzów tęsknią za wielkim powrotem jego Kapitana Ameryki.
Ostatnio pojawiły się plotki mówiące o kolejnych występach Steve’a Rogersa w MCU. W szczególności spekulacje wokół sześcioodcinkowego serialu Disney+ o dążeniu Steve’a do odłożenia sześciu Kamieni Nieskończoności, skąd przybyły, przykuły uwagę wielu części fanów.
Bardzo ważne jest, aby pamiętać, że nie potwierdzono, że Kevin Feige i zespół Marvel Studios pracują nad żadną taką serią, ani nie ma żadnych innych projektów, które przywróciłyby Czapkę Evansa.
Jednak w 2021 roku Deadline poinformował, że rzeczywiście oczekiwano, że Chris Evans powróci do domu w MCU „w jakiejś formie” ale raczej nie w innym Kapitan Ameryka film solowy. Sprawozdanie to miało jednak miejsce kilka lat temu i jak dotąd nie wyniknęło z niego nic konkretnego.
Sam Evans również szybko zareagował na tę wiadomość, gdy opublikował tweeta „nowość dla mnie”. Czy było to autentyczne rzucenie wątpliwości, czy też odchylenie spowodowane umową o nieujawnianiu informacji? Ponownie niestety nie nastąpił żaden dalszy rozwój sytuacji w tej sprawie, więc trudno powiedzieć na pewno.
Co więcej, w 2023 roku Evans wyznał, że tak będzie „niezdecydowany” wrócić do Marvela, zauważając, że jest bardzo „ochronny” Steve’a Rogersa i tej gry Fantastyczna CzwórkaByć może znowu będzie to Human Torch „łatwiej sprzedać”.
Czy Steve Rogers naprawdę musi wracać?
Przez prawie dekadę Chris Evans tchnął życie i człowieczeństwo w postać Kapitana Ameryki, nie tylko ugruntowując pozycję bohatera zarówno jako powszechnie znanego nazwiska, jak i współczesnej ikony.
Razem z Robertem Downeyem Jr. w roli Tony’ego Starka, Evans’ Cap był de facto „gwiazdą” MCU. Przewodził Avengersom, pomógł pokonać Lokiego, Hydrę, Ultrona, Zemo i Thanosa, a także raz po raz narażał własne życie dla bezpieczeństwa planety, a ostatecznie wszechświata.
Przez długi czas fani wierzyli, że Steve, który osiągnął pełnoletność podczas II wojny światowej i uparcie próbował zaciągnąć się do wojska, dopóki nie został przyjęty, po prostu nie może żyć bez wojny. W pewnym momencie Ultron nawet mu o tym zażartował.
Kapitan Rogers przechodził od bitwy do bitwy, od konfliktu do konfliktu przez większość swojej kariery w MCU. A kiedy pojawiła się możliwość porzucenia wszystkiego i pozostawienia walki za sobą, skorzystał z niej. Dzięki mocy Królestwa Kwantowego dostał drugą szansę u Peggy i prawdopodobnie wiódł spokojne, szczęśliwe życie.
Teraz Marvel ma nowego Kapitana Amerykę: niezwykle lojalnego przyjaciela Steve’a, Sama Wilsona. I chociaż Sam miał trudności z wyborem, czy przyjąć to stanowisko, w roku 2025 z dumą będzie nosił czerwono-biało-niebieski mundur Kapitan Ameryka: Nowy wspaniały świat.
Pozostaje zatem pytanie: czy widzowie naprawdę potrzebują powrotu Steve’a? Jasne, wielu może tego chcieć. Ale postać ta miała niesamowitą historię, prawdopodobnie jedną z najmocniejszych w Sadze Infinity.
Wyciągnięcie go teraz z emerytury, zwłaszcza teraz, gdy Sam dzierży tarczę, podważyłoby ten kierunek i mogłoby zostać odebrane jako brak szacunku dla Sama. Evans przyznał nawet, że takie wydarzenie mogłoby się sprawdzić „denerwujące”.
Anthony Mackie, który gra Wilsona, mimo wszystko był chętny do ponownego zagrania u boku Chrisa Evansa, ponieważ za kulisami obaj są dobrymi przyjaciółmi.
To wszystko zostało powiedziane, Marvel Studios jest w trakcie swojej sagi Multiverse. A dzięki mocy opowiadania historii, jaką daje odwiedzanie alternatywnych rzeczywistości, linii czasu i wszechświatów, można postawić tezę, że Chris Evans ponownie wcieli się w Kapitana Amerykę w zupełnie nowym kontekście.
W międzyczasie widzowie będą mogli zobaczyć Anthony’ego Mackiego w roli Capa w całej okazałości w filmie Marvel Studios Kapitan Ameryka: Nowy wspaniały światktóry pojawi się w kinach 14 lutego 2025 roku.