Świat

Dzięki patriotycznemu reggaetonowi i filmom rząd Wenezueli kibicuje spórowi terytorialnemu z Gujaną

  • 21 listopada, 2023
  • 7 min read
Dzięki patriotycznemu reggaetonowi i filmom rząd Wenezueli kibicuje spórowi terytorialnemu z Gujaną


CARACAS, Wenezuela (AP) – Uczeń gimnazjum Jeanmaikol Castrillo może szybko wskazać Wenezuelę na mapie i zidentyfikować, co jest wokół niej – Morze Karaibskie oraz kraje Kolumbii, Brazylii i Gujany.

Jednak mapa, którą zna, znacznie różni się od tych znajdujących się w wielu książkach, podręcznikach, a nawet na stronie internetowej CIA. Pokazuje znacznie większą Wenezuelę, obejmującą dużą część Gujany.

Wenezuelczycy uważają za oczywistą prawdę, że wschodni kraniec ich ojczyzny obejmuje leżący nad Atlantykiem region Essequibo w Gujanie – terytorium większe od Grecji i bogate w ropę naftową i minerały. Jako studenci uczą się, że tak przedmiotem stuletniego sporu a potem w większości przypadków o tym zapomina.

Jednak obecnie rząd Wenezueli chce, aby to ona była w centrum jego uwagi.

Prezydent Nicolás Maduro i jego sojusznicy odwołują się do patriotyzmu Wenezuelczyków, wzywając rzekomo wyborców zadecydować o przyszłości terytorium w referendum 3 grudnia, chociaż prawne i praktyczne skutki głosowania są wątpliwe. Wykorzystują ulotki, reggaeton, filmy i inne treści, aby promować to, co Jeanmaikol już wie.

„Essequibo należy do Wenezueli” – powiedział stanowczo 11-latek przed szkołą. Następnie dodał, że dwaj sąsiedzi z Ameryki Południowej walczą o to terytorium, „ponieważ ma złoto, dużo bogactwa, a także ropę naftową”.

Większość inwestycji zagranicznych Gujany zlokalizowana jest na obszarze o powierzchni 61 600 mil kwadratowych (159 500 kilometrów kwadratowych), co stanowi dwie trzecie jej terytorium. Jednak Wenezuela uważa Essequibo za swoje własne od czasu uzyskania niepodległości od Hiszpanii w 1811 r. i kwestionuje granicę wyznaczoną przez międzynarodowych arbitrów w 1899 r., kiedy Gujana była jeszcze kolonią brytyjską.

Zaangażowanie Wenezueli w dochodzenie roszczeń terytorialnych zmieniało się na przestrzeni lat. Jego zainteresowanie ponownie wzrosło w 2015 r., kiedy ExxonMobil ogłosił, że znalazł ropę w ilościach komercyjnych u wybrzeży Essequibo.

Warto przeczytać!  Brazylia zaczyna składać ostatnie wyrazy szacunku piłkarskiemu gigantowi Pele

Jednak pięć pytań, które planuje zadać wyborcom na temat Essequibo, skłoniło Gujanę do nalegania, aby 14 listopada Międzynarodowy Trybunał Sprawiedliwości wstrzymał część referendum, twierdząc sędziom, że stanowi ono „egzystencjalne” zagrożenie.

Maduro i jego sojusznicy zachęcają wyborców, aby odpowiedzieli „tak” na wszystkie pytania, z których jedno dotyczy utworzenia państwa wenezuelskiego na terytorium Essequibo i nadania obywatelstwa wenezuelskiego obecnym i przyszłym mieszkańcom tego obszaru.

Rząd nie wyjaśnił, w jaki sposób miałby utworzyć państwo, gdyby wyborcy je zatwierdzili. Ministerstwo Komunikacji i Informacji nie odpowiedziało na prośby o wywiady z wiceprezydent Delcy Rodriguez, która kieruje działaniami rządu związanymi z Essequibo, oraz Samuelem Moncadą, ambasadorem Wenezueli przy ONZ.

„Zbiorowa decyzja, o którą tu wnioskujemy, polega na niczym innym jak na aneksji terytorium będącego przedmiotem sporu w tej sprawie” – powiedział przed sądem światowym Paul Reichler, amerykański prawnik reprezentujący Gujanę. „To podręcznikowy przykład aneksji”.

Wenezuela uważa Essequibo za swoje, ponieważ region ten znajdował się w jej granicach w czasach hiszpańskiej kolonii.

O spornej granicy zadecydowali arbitrzy z Wielkiej Brytanii, Rosji i Stanów Zjednoczonych. Stany Zjednoczone reprezentowały Wenezuelę w panelu po części dlatego, że rząd Wenezueli zerwał stosunki dyplomatyczne z Wielką Brytanią.

Wenezuelscy urzędnicy twierdzą, że Amerykanie i Europejczycy spiskowali, aby oszukać swój kraj z ziemi i twierdzą, że porozumienie z 1966 r. mające na celu rozwiązanie sporu skutecznie unieważniło pierwotny arbitraż. Gujanajedyny anglojęzyczny kraj w Ameryce Południowej, utrzymuje, że wstępne porozumienie jest legalne i wiążące.

Teraz wenezuelscy wyborcy zostaną również zapytani, czy „zgadzają się odrzucić wszelkimi środkami, zgodnie z prawem” granicę z 1899 r. i czy popierają porozumienie z 1966 r. „jako jedyny ważny instrument prawny” umożliwiający osiągnięcie rozwiązania.

Aby przygotować ludzi, rząd Maduro rozpoczął, jak to nazywa, „pedagogiczną kampanię wyborczą”, a on stał się kimś w rodzaju naczelnego nauczyciela, udzielającego godzinnych lekcji historii na temat Essequibo w ogólnokrajowej telewizji.

Warto przeczytać!  W Pekinie premier Hiszpanii wzywa Xi do rozmów z ukraińskim Zełenskim

Zauważyli to nauczyciele i rodzice szkół.

„Najstarsza musi zrobić rysunek przedstawiający Essequibo” – powiedziała Luz Marina Rua, odnosząc się do zadania domowego syna w gimnazjum. „Wczoraj musiałam zrobić śliniaczek dla mojej córki w wieku przedszkolnym, który przedstawiał boksyt, minerał, który miała zamiar odegrać w czymś w rodzaju przedstawienia i powiedzieć: «Jestem skałą, która pojawia się w Essequibo».”

Rua (38 l.) pamięta, jak jako dziecko dowiedziała się, że dane terytorium jest przedmiotem sporu, i uczono ją oznaczać je ukośnymi liniami na dowolnej mapie. Jak jednak stwierdziła, dopiero Hugo Chávez, poprzednik Maduro, został prezydentem w 1999 r., zauważyła, że ​​rząd Wenezueli „zaczął zwracać na to uwagę”.

Po objęciu urzędu Chávez obiecał szukać zadośćuczynienia za „niesprawiedliwość” wynikającą z porozumienia granicznego z 1899 r. Następnie złagodził swoją retorykę, a Wenezuela zaczęła dostarczać ropę do Gujany i innych krajów po preferencyjnych stawkach, aż do czasu, gdy spadek cen ropy i złe zarządzanie wepchnęły kraj w złożony kryzys gospodarczy i polityczny, który się nie zakończył.

Choć odkrycie ExxonMobil z 2015 r. podsyciło spór, okazało się również wygodne dla rządu Wenezueli.

„Wydaje się, że jest to coś, czego politycy w Wenezueli używają od czasu do czasu, aby zwiększyć poparcie, aby zwiększyć swoje nastroje na temat tego, czym jest Wenezuela i co to znaczy być Wenezuelczykiem” – powiedział Anthony Cummings, profesor nadzwyczajny ds. badań geoprzestrzennych nauk informatycznych na Uniwersytecie Teksasu w Dallas.

Maduro zgodził się z frakcją opozycji do zorganizowania wyborów prezydenckich w 2024 r., ale niezadowolenie z jego Zjednoczonej Partii Socjalistycznej Wenezueli zostało podkreślone w październiku, kiedy w wyborach wzięło udział ponad 2,4 mln osób prawybory prezydenckie opozycji.

Warto przeczytać!  Izrael uchwala sporne ograniczenia niektórych uprawnień Sądu Najwyższego w ramach wściekłości protestu

Frekwencja przekroczyła oczekiwania, co skłoniło rząd do uznania głosowania za sfałszowane. A teraz pieśni i przemówienia na wiecach mające na celu zwrócenie uwagi na referendum również wspierają Maduro.

Mieszkańcy Gujany uważają, że Essequibo należy do nich i nie widzą w tej kwestii żadnego problemu prawnego, powiedział Cummings, który pisał o sporze i dorastał w Gujanie, cztery mile od granicy z Wenezuelą.

Po latach bezowocnych mediacji w 2018 r. Gujana zwróciła się do Międzynarodowego Trybunału Sprawiedliwości o uznanie decyzji granicznej z 1899 r. za ważną i wiążącą. Sędziowie przyjęli sprawę w kwietniu ubiegłego roku, odrzucając argument Wenezueli, że sąd nie mógłby jej rozpatrzyć bez zaangażowania Wielkiej Brytanii, kolonialnego władcy Gujany, w wydanie spornej decyzji.

Chociaż sędziowie prawdopodobnie rozpoczną orzeczenie w ciągu kilku tygodni w odpowiedzi na wniosek Gujany o wstrzymanie referendum, potrzebują kilku lat, aby wydać decyzję graniczną, która byłaby ostateczna i prawnie wiążąca. Mimo to w referendum zadano pytanie, czy Wenezuelczycy zgadzają się z „historycznym stanowiskiem swojego kraju nieuznawania” jurysdykcji sądów światowych w sporze terytorialnym.

Prawnik z Caracas, Rocío San Miguel, powiedział, że to pytanie pokazuje, że rząd Maduro zamierza porzucić sprawę, mimo że postępowanie sądowe będzie kontynuowane niezależnie od udziału Wenezueli. Oczekuje, że pracownicy sektora publicznego, wykonawcy i inne osoby zależne od rządu będą „kompulsywnie zmuszani do głosowania” i skutecznie zapewnią państwu osłonę potrzebną do podjęcia irracjonalnej decyzji.

„To tak, jakbyś miał kawałek ziemi, o którym mówisz, że jest twój, i decydujesz: «Nie będę już występować do sądu»” – stwierdził San Miguel. „No cóż, pójdę i pokażę sędziemu, że nie masz żadnych praw. Kto przegrywa? Ty albo Ja? Kto nie uczestniczy, przegrywa.”

____

Śledź relacje AP z Ameryki Łacińskiej i Karaibów pod adresem




Źródło