Filmy

Film X-Men Disney chce, żebyś zapomniał

  • 15 maja, 2024
  • 4 min read
Film X-Men Disney chce, żebyś zapomniał


Autor: Zack Zagranis | Zaktualizowano

Każdy ma takiego krewnego, którego ukrywa, żeby uniknąć wstydu. Seria X-Men nie jest inna. Chociaż Disney jest więcej niż szczęśliwy, że wszyscy w to wierzą X Men (2000) był pierwszym filmem, w którym pojawił się Merry Mutants Marvela, ale tak nie było. Technicznie rzecz biorąc, ten zaszczyt należy do dawno zapomnianego filmu telewizyjnego z 1996 roku Generacja x.

Lata 90. były dobrą dekadą dla telewizji Fox. Nie tylko było Simpsonowie w swojej świetności, ale Fox Kids dobijał go swoimi animowanymi adaptacjami Marvela, takimi jak X Men I Człowiek Pająk. Ten pierwszy był tak popularny, że Fox zdecydowała się stworzyć pilotażowego serialu telewizyjnego sąsiadującego z X-Menami, zatytułowanego Generacja x.

Generacja x powstał na podstawie komiksu Marvela o tym samym tytule. Celem książki było przedstawienie fanom nowego zespołu młodych zmutowanych bohaterów, podobnie jak Marvel zrobił to dziesięć lat wcześniej w przypadku New Mutants.

…Fox usunął dwie postacie z Generacja x komiks, którego wykonanie w przekonujący sposób przy budżecie telewizyjnym byłoby zbyt drogie.

Ci młodzi mutanci nie uczęszczaliby do Szkoły dla Utalentowanej Młodzieży Xaviera, ale do odłamowej szkoły zwanej Massachusetts Academy. Zreformowana złoczyńca Emma Frost i była X-Man Banshee będą ich mentorami i nauczą, jak kontrolować swoje moce.

Warto przeczytać!  Recenzja i podsumowanie filmu Słuchacz (2024)

Nikt nie wie, dlaczego Fox zdecydował się zaadaptować grupę niedoszłych X-Menów, a nie główny zespół. Niezależnie od powodu, była to dobra decyzja, ponieważ film był gorącym śmieciem. Gdyby Fox wciągnął Wolverine’a i Storma w podobny niskobudżetowy festyn, istnieje duża szansa, że ​​nie dostaliby filmów z Hugh Jackmanem X-Men.

Od razu Fox porzucił dwie postacie z Generacja x komiks, którego wykonanie w przekonujący sposób przy budżecie telewizyjnym byłoby zbyt drogie.

Chamber, który może strzelać potężnymi podmuchami energii ze swojej klatki piersiowej, został zastąpiony przez Refrax, zdzierstwo Cyklopa z wiązkami oczu. Tymczasem Husk, postać, która potrafi zedrzeć się z własnej skóry i odsłonić twardszy wygląd zewnętrzny, zostaje zastąpiona przez Buff, dziewczynę, która jest naprawdę silna.

Generacja x miał kilka gwiazdek, ale żadna nie była na tyle duża, żeby ktokolwiek mógł to obejrzeć.

Reszta zespołu, choć zaczerpnięta bezpośrednio z komiksu, również nie ma o czym pisać. Jeden mutant (Skin) ma rozciągliwą skórę, inny (Mondo) może przyjąć właściwości dowolnego organicznego lub nieorganicznego materiału, którego dotknie, a na koniec (M) jest super mądry, super silny i super niezniszczalny. Ziewać.

Warto przeczytać!  Dlaczego Warner Bros. nie wypuszcza filmu „Coyote kontra Acme”
Emma Frost i Banshee w Generacja x

Jedyny markowy członek firmy Generacja x to Jubilee, grany w filmie przez aktora zdecydowanie spoza Azji. Ona i jej koledzy z drużyny stają twarzą w twarz ze złoczyńcą filmu, doktorem Russelem Treshem, szalonym naukowcem pragnącym zemsty na Emmie Frost. Co zabawne, imię Russel Tresh brzmi jak sztuczna inteligencja próbująca wymyślić imię podobne do złoczyńców X-Men, Bolivera Traska i Henry’ego Petera Gyricha.

Niemożliwie, Generacja x nie jest dostępny na Disney+ ani Hulu.

Generacja x miał kilka gwiazdek, ale żadna nie była na tyle duża, żeby ktokolwiek mógł to obejrzeć. Maksymalna wysokość aktor Matt Frewer grał Tresha, podczas gdy Szpital Ogólny absolwentka Finola Hughes założyła kiepską białą perukę, aby zagrać Emmę Frost.

Niemożliwie, Generacja x nie jest dostępny na Disney+ ani Hulu. Nic dziwnego, całość jest na YouTube. Nie zalecamy jednak oglądania tego filmu, chyba że masz fetysz CGI z połowy lat 90. i kiepskie dialogi.

W przeciwnym razie lepiej obejrzyj ponownie którykolwiek z innych filmów X-Men na żywo. Tak, nawet Ciemny feniks.


Warto przeczytać!  Twórcy filmu „Inside Out 2” wykorzystali uwagi nastoletnich dziewcząt, aby „zachować autentyczność historii”


Źródło