Filmy

Dlaczego Warner Bros. nie wypuszcza filmu „Coyote kontra Acme”

  • 16 kwietnia, 2024
  • 5 min read
Dlaczego Warner Bros. nie wypuszcza filmu „Coyote kontra Acme”


Film „Coyote kontra Acme”, film animowany i aktorski, w którym występuje postać z Looney Toons, Wile E. Coyote, miał pierwotnie mieć premierę latem ubiegłego roku. Jednak pomimo ukończenia filmu widzowie mogą go nigdy nie zobaczyć.

W listopadzie Warner Bros. ogłosił, że wstrzymuje projekt na czas nieokreślony. Pojawiło się wiele spekulacji, dlaczego.

„Krążyła plotka, że ​​podkręcili film „Coyote kontra Acme” ze względu na pewne konsekwencje podatkowe” – powiedział Teddy Brown, niezależny reporter, który napisał o tym dla magazynu The New York Times. „Próbowali zaoszczędzić na rachunkach podatkowych po dość dużej fuzji z Discovery”.

Spekulacje czy nie, studio nie planuje teraz wypuszczenia filmu, co było frustrujące nie tylko dla fanów, ale także członków ekipy i aktorów, którzy spędzili setki godzin pracując nad projektem.

Kai Ryssdal z „Marketplace” rozmawiał z Brownem o filmie i decyzji studia o odłożeniu go na półkę. Poniżej znajduje się zredagowany zapis ich rozmowy.

Kai Ryssdal: Osoby w pewnym wieku będą pamiętać kreskówki Road Runner i tak dalej. I moje pytanie brzmi: dlaczego nie zobaczymy tego w filmach?

Teddy Brown: Cóż, upewnię się, że użyję tutaj moich słów bardzo celowo, ponieważ kiedy skontaktowaliśmy się z Warner Bros. w sprawie tej historii, krążyła plotka, że ​​dali filmowi „Coyote kontra Acme” ze względu na pewne konsekwencje podatkowe . Próbowali zaoszczędzić na podatku po dość dużej fuzji z Discovery. A tego studio nam odmówiło. Ale takie informacje krążyły od dłuższego czasu.

Warto przeczytać!  John Wick EP zapowiada film Kung Fu Reboot z Donnie Yenem

Ryssdal: Jest jednak historia, od Warner Bros. poprzez HBO Max z filmem „Batgirl” z 2022 r., który również nigdy nie został wydany. Dlatego nie jest trudno dodać tutaj dwa do dwóch.

Brązowy: Tak, oczywiście. I, wiesz, jakościowe argumenty za takimi filmami są takie, wiesz, w przypadku „Batgirl” oskarżenie było takie, że film nie był zbyt dobry. Dlatego studio zdecydowało się podnieść poprzeczkę, zamiast borykać się z klapą w kinach. Wszystko, co doniesiono od, no wiecie, widzów testowych, do ludzi pracujących przy filmie, mówi, że „Kojot kontra Acme” to całkiem wspaniały film. Jest to więc przypadek, w którym pozornie bardzo dobry film stanowi pamiątkę na rzecz pewnego uzasadnienia.

Ryssdal: Cóż, przeprowadźmy rozliczenie najlepiej jak potrafimy podczas czterominutowej rozmowy na wysokim szczeblu. Studio wydaje dziesiątki milionów dolarów na nakręcenie filmu, a potem decyduje, że nie chce go wypuszczać. A jak to się ma do ich podatków?

Brązowy: Tak, oczywiście. Mogą więc odpisać całkowite koszty produkcji tego filmu, jeśli odmówią jego wypuszczenia. Mogą wykazać wartość produkcji w swojej księdze podatkowej za dany rok. Jeśli więc nakręcenie filmu „Coyote kontra Acme” kosztowało ich około 40 milionów dolarów, to jeśli nigdy go nie wypuścili, nigdy na tym nie zarobią. Mogą skutecznie zaliczyć całkowitą wartość filmu jako stratę podatkową i odpisać tę kwotę w zeznaniu podatkowym.

Warto przeczytać!  Film „Fruitcake” o piekarni Collin Street Bakery na Korsyce wznowiony z udziałem Jennifer Garner

Ryssdal: Dlaczego nie sprzedać tego Netfliksowi lub komuś innemu, kto zapłaci im pewien procent, wydobyć to w ten sposób i zarobić jakieś pieniądze?

Brązowy: Jest tu kilka różnych teorii. Warner powiedział nam, że tak naprawdę nie otrzymał od nikogo żadnych oficjalnych ofert. Wierzę im na słowo. Jednak ktoś, kto pracował nad filmem, podsunął mi teorię, że jeśli okaże się to ogromnym sukcesem lub ktoś, powiedzmy Amazon, kupi go za 70 milionów dolarów i zarobi na całym świecie od 200 do 300 milionów dolarów, będzie to być podbitym okiem dla Warnera. Więc byłaby to trochę zawstydzająca porażka dla, no wiesz, anonimowego Execa A.

Ryssdal: W artykule zwracasz uwagę, że sztuka od zawsze była komercją i tego typu decyzje firm nie są niczym nowym. Jednak obecnie jest to sytuacja, w której konsumenci są tego bardziej świadomi, prawda? Jesteśmy coraz bardziej wplątani w te machinacje.

Brązowy: Oczywiście, tego rodzaju rzeczy były wtajemniczone tylko w ludzi czytających Variety, którzy czytali hollywoodzkie branże, ale teraz w pewnym sensie widzimy, jak te rzeczy działają. Nie zmienia to jednak tego, na co mamy wpływ, co moim zdaniem jest trochę frustrujące. Ludzi trochę denerwuje to, że widzimy, jak to wszystko się dzieje, ale wciąż nie mamy możliwości, aby to zmienić.

Warto przeczytać!  Recenzja „Dogmana”: Tak, to jak „Joker” z psami, ale nie gryzie

Ryssdal: Cóż, tak jest i przypuszczam, że jest to osąd wartościujący, który zaraz tu wydam. Jednak bez względu na to, jak duże zadłużenie Discovery i Warner Bros. narosły podczas tej fuzji, głęboko cynicznym jest zabieranie lat pracy ludziom i udawanie, że ich nie ma, aby Twoja księgowość wyglądała lepiej.

Brązowy: Absolutnie. Ludzie byli naprawdę zafascynowani tym filmem. I wiesz, myślę, że ludzie mogliby kręcić nosem na to, że to kreskówka, ale są setki ludzi, którzy wkładają swój czas, wysiłek i naprawdę swoją pasję w tworzenie tego. Wiesz, myślę, że jeśli zakończy się to umorzeniem podatku dla Warnera, można wysunąć argument, że powinno to zostać podane do wiadomości publicznej i wszyscy powinniśmy móc to obejrzeć za darmo.

Na świecie wiele się dzieje. Przez to wszystko Marketplace jest tu dla Ciebie.

Polegasz na platformie Marketplace, która analizuje wydarzenia na świecie i w przystępny i oparty na faktach sposób informuje Cię, jak na Ciebie wpływają. Aby było to możliwe, liczymy na Wasze wsparcie finansowe.

Twoja dzisiejsza darowizna zasila niezależne dziennikarstwo, na którym polegasz. Za jedyne 5 USD miesięcznie możesz pomóc w utrzymaniu Marketplace, abyśmy mogli na bieżąco raportować rzeczy, które są dla Ciebie ważne.


Źródło