Świat

Jak Charków znosi nową falę brutalnych rosyjskich ataków (Zdjęcia)

  • 2 maja, 2024
  • 9 min read
Jak Charków znosi nową falę brutalnych rosyjskich ataków (Zdjęcia)


Wspieraj niezależne dziennikarstwo na Ukrainie. Dołącz do nas w tej walce.

Zostań członkiem Wesprzyj nas choć raz

CHARKÓW – W obliczu bezlitosnych ataków Rosji, przedłużających się przerw w dostawie prądu i groźby nowej dużej ofensywy, wbrew wszystkiemu, życie w Charkowie nadal toczy się.

Położone zaledwie 30 kilometrów od granicy z Rosją Charków, drugie co do wielkości miasto Ukrainy, stało się celem najcięższych i najczęstszych ataków od rozpoczęcia inwazji na pełną skalę w 2022 roku.

W związku z niedawnym rosyjskim bombardowaniem systemu energetycznego miasto boryka się obecnie z ciągłymi przerwami w dostawie prądu. A ponieważ Ukraina spodziewa się w ciągu najbliższych kilku miesięcy znacznego rosyjskiego postępu w sąsiednim regionie, Charków przygotowuje się na kolejną rosyjską próbę zajęcia go.

Od nauczycieli, przez właścicieli małych firm, po nastolatków tkających w wolnym czasie siatki maskujące dla wojska – mieszkańcy Charkowa są uosobieniem odporności na co dzień.

Ludzie przynieśli zabawki pod pomnik dzieci zabitych w wyniku rosyjskiej agresji w Charkowie na Ukrainie, 21 kwietnia 2024 r. (Serhii Korovayny/The Kyiv Independent)
Mieszkańcy Charkowa cieszą się kwitnącymi drzewami magnolii w Parku Gorkiego w centrum Charkowa na Ukrainie, 21 kwietnia 2024 r. (Serhii Korovayny/The Kyiv Independent)
Siły rosyjskie uderzyły w wieżę nadawczą telewizji, powodując zawalenie się górnej połowy masztu w Charkowie na Ukrainie 22 kwietnia 2024 r. (Serhii Korovayny/The Kyiv Independent)
Awaria prądu w Charkowie na Ukrainie, 21 kwietnia 2024 r. W nocy nie działa oświetlenie uliczne w Charkowie, ponieważ siły rosyjskie poważnie uszkodziły infrastrukturę energetyczną Charkowa w marcu 2024 r. (Serhii Korovayny/The Kyiv Independent)

Yuliia Kolisnyk, 29

Yuliia Kolisnuk, 29-letnia nauczycielka języka angielskiego i aktywistka, pomimo pogarszającej się sytuacji bezpieczeństwa, niezachwianie ufa armii ukraińskiej i nie wierzy w perspektywę udanej rosyjskiej ofensywy. Przyjęła filozoficzne podejście do ciągłych ataków.

Chłopak Julii służy w Siłach Zbrojnych Ukrainy w obwodzie charkowskim. Jedynym scenariuszem, który może zmusić ją do opuszczenia Charkowa, jest okupacja rosyjska – stwierdziła Julia.

Julia Kolisnuk, 29 lat, w pobliżu budynku w swojej okolicy, w który w marcu uderzył rosyjski dron Shakhed, w Charkowie na Ukrainie, 23 kwietnia 2024 r. (Serhii Korovayny/The Kyiv Independent)

Na początku inwazji na pełną skalę ona i jej rodzina myśleli, że w przypadku rosyjskiej okupacji będą mogli dołączyć do jakiegoś partyzanckiego ruchu oporu. Jednak gdy zobaczyła okrucieństwa, jakich rosyjscy żołnierze dopuszczali się podczas okupacji w takich miastach jak Bucha i Izium, zmieniła zdanie i zdecydowała się na myśl, że w przypadku groźby okupacji opuści miasto.

Częste przerwy w dostawie prądu w jej okolicy, zwykle w godzinach od 17:00 do 22:00–23:00, uniemożliwiły Julii prowadzenie zajęć online, co odbiło się na jej dochodach. Nawet jeśli ma prąd, nie ma gwarancji, że jej uczniowie też go mają.


Yakiv Liashenko, 37

Yakiv Liashenko, 37 lat, właściciel małej firmy z Charkowa, specjalizuje się w wytwarzaniu toreb, plecaków i toreb na apteczki. Na początku inwazji na pełną skalę Jaków zaprzestał wszelkiej działalności gospodarczej, ale w ciągu miesiąca szybko ją wznowił. Poczynił ustalenia mające na celu zapewnienie bezpieczeństwa swoim pracownikom, zapewniając im możliwość pracy i zamieszkania w piwnicznym schronie.

Warto przeczytać!  Wyślij po agenta BoJo! Boris Johnson wysłany do Teksasu, aby wesprzeć republikańskie poparcie dla Ukrainy – POLITICO

Dostrzegając podatność infrastruktury energetycznej Charkowa na bezlitosne ataki rosyjskie, Jaków zainwestował w energooszczędny sprzęt oraz przenośną elektrownię zdolną do pracy przez 6-8 godzin w przypadku przerw w dostawie prądu. Teraz planuje jeszcze bardziej zwiększyć swoją niezależność energetyczną, instalując baterię słoneczną.

Przedsiębiorca Jakow Liashenko sprawdza torby pod kątem zestawów medycznych, które produkuje jego firma, w Charkowie na Ukrainie, 22 kwietnia 2024 r. (Serhii Korovayny/The Kyiv Independent)

Jaków pozostaje jednak ostrożny w stosunku do dużych inwestycji w swoim biznesie ze względu na możliwość nowej ofensywy na Charków. Niemniej jednak utrzymuje pragmatyczne podejście, podkreślając znaczenie bycia przygotowanym i powstrzymywania się od paniki.

Jeden z jego współpracowników, borykający się z utrzymującymi się niedoborami prądu, planuje przenieść się do Lwowa, miasta na zachodniej Ukrainie, które nie jest tak często atakowane. Jaków, choć od początku inwazji na pełną skalę był oddzielony od rodziny, gdy jego była żona i córka uciekły do ​​Europy, Jaków nie planuje opuszczać miasta.


Danylo, Mykyta, Oleh and Andrii, all 16

Dzieci w Charkowie również przystosowały się do życia w czasie wojny, radząc sobie z wyzwaniami związanymi z przygotowaniami do egzaminów końcowych, starając się jednocześnie zachować poczucie normalności. Prowadzą aktywny tryb życia, chodzą do szkoły i spotykają się z przyjaciółmi.

Warto przeczytać!  Wzrost śledzenia przez CDC nowego wariantu COVID XBB.1.5, już ponad 40% przypadków w USA

Po niedawnym powrocie z zachodniej Ukrainy ta grupa dzieci – Danyło, Mykyta, Oleh i Andrii (wszyscy w wieku 16 lat) – doświadczyła kontrastu w warunkach życia we Lwowie i Charkowie. Charków wygląda na bardzo tętniące życiem i aktywne miasto, pomimo ciągłych rosyjskich ataków. Jednak z pewnością Lwów jest miastem o wiele bezpieczniejszym i wygodniejszym do życia – twierdzą. Chcieliby, żeby w Charkowie było więcej rozrywki.

Zdaniem dzieci, paradoksalnie, we Lwowie na alarmy lotnicze reagowano bardziej odpowiedzialnie niż w Charkowie. Choć może się to wydawać nierozsądne, mieszkańcy miast położonych bliżej granicy z Rosją często ignorują ostrzeżenia o nalotach – w przeciwnym razie większość dnia spędzaliby w schronach.

Kiedy nie ma prądu, uczniowie chodzą na długie spacery, ciesząc się ciepłą pogodą w Charkowie. Mówią, że doceniają każdą minutę spędzoną razem.

Często są także wolontariuszami i tkają siatki maskujące dla wojska.

„Tkamy sieci, bo jeszcze nie pracujemy, więc nie mamy pieniędzy, które moglibyśmy przekazać wojsku, co byłoby słuszne”.

Uczniowie szkoły i ochotnicy wykonują siatki maskujące dla ukraińskiego wojska w nieujawnionym miejscu, w Charkowie na Ukrainie, 23 kwietnia 2024 r. (Serhii Korovayny/The Kyiv Independent)
Uczniowie szkoły i ochotnicy wykonują siatki maskujące dla ukraińskiego wojska w nieujawnionym miejscu, w Charkowie na Ukrainie, 23 kwietnia 2024 r. (Serhii Korovayny/The Kyiv Independent)

Rowerzysta na ulicy Charkowa na Ukrainie, 21 kwietnia 2024 r., podczas przerwy w dostawie prądu spowodowanej rosyjskimi atakami na infrastrukturę energetyczną. (Serhii Korovayny/Kijów Niezależny)
Nocny krajobraz okolic Saltiwki, która od początku inwazji na pełną skalę była poddana bezlitosnemu bombardowaniu przez siły rosyjskie, zwłaszcza podczas bitwy o Charków w 2022 r., w Charkowie na Ukrainie, 23 kwietnia 2024 r. (Serhii Korovayny/ Niezależny Kijów)
Medyk badający skrzynię po rosyjskiej rakietzie S-300, która uderzyła w dzielnicę mieszkaniową w Charkowie na Ukrainie, 24 kwietnia 2024 r. (Serhii Korovayny/The Kyiv Independent)
Służby ratownicze i lokalni mieszkańcy dzielnicy mieszkalnej, która została zaatakowana przez Rosję przy użyciu dwóch rakiet S-300 w Charkowie na Ukrainie, 24 kwietnia 2024 r. W pobliżu nie było żadnych obiektów wojskowych. (Serhii Korovayny/Kijów Niezależny)
Awaria prądu w Charkowie na Ukrainie, 23 kwietnia 2024 r. W nocy w Charkowie robi się ciemno, ponieważ nie ma tu oświetlenia ulicznego z powodu poważnych zniszczeń, jakie siły rosyjskie wyrządziły infrastrukturze energetycznej w regionie w marcu 2024 r. (Serhii Korovayny/The Kyiv Independent )

Alone: ​​Projekt fotograficzny przedstawia żony poległych żołnierzy zmagających się ze stratą, rozbitymi marzeniami

Od 2022 r. w wojnie w Rosji zginęło tysiące ukraińskich żołnierzy, pozostawiając partnerów ze zniweczonymi marzeniami o wspólnej przyszłości. W miarę jak zbliża się okres dwóch lat rosyjskiej inwazji na pełną skalę, liczba świeżych grobów na cmentarzach na całej Ukrainie stale rośnie, podobnie jak liczba…




Źródło