Zdrowie

Jeśli Ziemia zachoruje, ty też

  • 28 maja, 2024
  • 6 min read
Jeśli Ziemia zachoruje, ty też


Jack Marley za rozmowę

Londyn: Gorętszy świat będzie prawdopodobnie bardziej chorym światem.

Rosnąca gorączka na Ziemi ma oczywiste konsekwencje dla zdrowia ludzkiego, takie jak fale upałów, które są cieplejsze, niż nasza fizjologia może tolerować. Jednak odejście ludzkości od odziedziczonego przez nią stabilnego klimatu również przyniesie niespodzianki. Część z nich może być istniejącymi chorobami, pojawiającymi się w nowych miejscach lub rozprzestrzeniającymi się z większą zaciekłością. A niektóre, jak obawiają się eksperci, mogą być całkowicie nowymi chorobami.

W ciągu ostatniej dekady malaria przenoszona przez komary zabijała co roku ponad pół miliona ludzi. Większość tych ofiar stanowiły dzieci i prawie wszystkie (95 procent w 2022 r.) znajdowały się w Afryce.

Jako źródło chorób zakaźne komary są co najmniej przewidywalne, ponieważ potrzebują trzech rzeczy: ciepłych temperatur, wilgotnego powietrza i kałuż, w których mogą się rozmnażać. Jaką więc różnicę zrobi globalne ocieplenie? Pasożyty maszerują. „Związek między klimatem a przenoszeniem malarii jest złożony i od trzydziestu lat stanowi przedmiot intensywnych badań” – twierdzą eksperci ds. wody i zdrowia Mark Smith (Uniwersytet w Leeds) i Chris Thomas (Uniwersytet Lincoln).

Duża część tych badań skupiała się na Afryce Subsaharyjskiej, światowym epicentrum przypadków i zgonów malarii. Smith i Thomas połączyli prognozy temperatury i ruchu wody, aby opracować ogólnokontynentalną analizę ryzyka malarii.

Wyniki pokazały, że ogólnie warunki przenoszenia malarii staną się mniej odpowiednie, zwłaszcza w Afryce Zachodniej. Jednak tam, gdzie w przyszłości temperatura i wilgotność będą odpowiednie dla zakaźnych komarów, okazuje się, że będzie tam mieszkać znacznie więcej ludzi, w pobliżu rzek takich jak Nil w Egipcie.

Warto przeczytać!  Chiński naukowiec, który edytował geny dzieci, wraca do laboratorium po odbyciu więzienia

„Oznacza to, że liczba osób żyjących na obszarach potencjalnie endemicznych dla malarii (nadających się do przenoszenia przez ponad dziewięć miesięcy w roku) wzrośnie do 2100 r. do ponad miliarda” – twierdzą.

W innych miejscach choroby tropikalne zerwą się z więzów, gdy przenoszące je owady przetrwają dalej od równika. Dzieje się tak już we Francji, gdzie liczba przypadków gorączki denga gwałtownie wzrosła podczas gorącego lata 2022 r.

„Wygląda na to, że niziny Veneto [in Italy] stają się idealnym siedliskiem dla komarów Culex, które mogą być gospodarzami i przenosić wirusa Zachodniego Nilu” – dodaje Michael Head, starszy pracownik naukowy ds. zdrowia globalnego na Uniwersytecie w Southampton.

Badania sugerują, że globalne przenoszenie chorób przenoszonych przez komary, takich jak malaria i denga, ulegnie zmianie, mówi Mark Booth, starszy wykładowca epidemiologii pasożytów na Uniwersytecie w Newcastle. To tak wyraźny obraz, jaki Booth mógł wyczarować na podstawie modelowania ponad 20 chorób tropikalnych w ocieplającym się świecie.

„W przypadku większości innych pasożytów nie było żadnych dowodów lub było ich niewiele. Po prostu nie wiemy, czego się spodziewać” – mówi. Niektóre choroby przyniosą nowe udręki dla gatunku, który hoduje człowiek. Oczekuje się, że choroba niebieskiego języka, wirus przenoszony przez muszki, zakaża owce dalej – w Afryce Środkowej, zachodniej Rosji i USA, niż w subtropikalnej Azji i Afryce, gdzie się rozwinęła – mówi Booth.

Warto przeczytać!  Możesz świadomie delektować się swoim ulubionym deserem; oto jak | Wiadomości o jedzeniu i winie

Pogorszą się także prognozy dotyczące niektórych chorób dotykających ludzi. Naukowcy z UCL, Sanjay Sisodiya, neurobiolog i Mark Maslin, naukowiec zajmujący się układem ziemskim, odkryli, że zmiany klimatyczne zaostrzają objawy pewnych chorób mózgu.

„Każdy z miliardów neuronów w naszym mózgu przypomina uczący się, dostosowujący się komputer z wieloma aktywnymi elektrycznie elementami” – twierdzą. „Wiele z tych komponentów działa z różną szybkością w zależności od temperatury otoczenia i zaprojektowano je tak, aby współpracowały ze sobą w wąskim zakresie temperatur”. Sisodiya i Maslin twierdzą, że człowiek, gatunek, który wyewoluował w Afryce, czuje się komfortowo w temperaturze od 20 do 26 stopni Celsjusza i przy wilgotności od 20 do 80 procent. W większości przypadków nasz mózg pracuje już blisko granicy preferowanego zakresu temperatur, więc nawet niewielki wzrost ma znaczenie.

„Kiedy warunki środowiskowe szybko osiągają nietypowy zakres, jak ma to miejsce w przypadku ekstremalnych temperatur i wilgotności związanych ze zmianami klimatycznymi, nasz mózg ma trudności z regulacją temperatury i zaczyna działać nieprawidłowo”.

Jedna planeta, jedno zdrowie

Oczywiste jest, że utrzymanie zdrowia nie jest tak proste, jak regulowanie tego, co jesz i jak często ćwiczysz. Jest wiele rzeczy, na które nie masz bezpośredniej kontroli.

Warto przeczytać!  Co to jest FLiRT? Ponieważ w USA rośnie liczba przypadków, oto, co musisz wiedzieć o tym nowym wariancie wirusa COVID-19 – Wiadomości o Covid-19

„W ciągu niecałych trzech lat Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) ogłosiła dwa stany nadzwyczajne dotyczące zdrowia publicznego o zasięgu międzynarodowym: COVID-19 w lutym 2020 r. i ospę małpią w lipcu 2022 r.” – mówi Arindam Basu, profesor nadzwyczajny epidemiologii i zdrowia środowiskowego na Uniwersytecie uniwersytetu w Canterbury.

„Jednocześnie na całym świecie nieustannie zgłaszane są ekstremalne zjawiska pogodowe, które według przewidywań będą coraz częstsze i intensywniejsze. To nie są odrębne kwestie.” Basu podkreśla niebezpieczeństwo pojawienia się nowych chorób, szczególnie wywołanych przez patogeny, które mogą przenosić się między ludźmi i zwierzętami w miarę zmiany siedlisk w obliczu globalnego ocieplenia.

„Bliski kontakt między ludźmi a dzikimi zwierzętami staje się coraz częstszy, w miarę jak niszczy się lasy, aby zrobić miejsce dla rolnictwa i handlu egzotycznymi zwierzętami”, mówi. „Jednocześnie topnienie wiecznej zmarzliny uwalnia drobnoustroje ukryte pod lodem”. Ponieważ patogeny dzielą ten sam ekosystem co ludzie i zwierzęta, które zakażają, pilnie potrzebna jest nowa koncepcja zdrowia. Powinno to mieć na celu optymalizację zdrowia ludzi, dzikiej przyrody i środowiska, mówi Basu.

Choroby. Ponownie kryzys klimatyczny obnaża nasze niezliczone powiązania ze wszystkim innym i naszą wspólną słabość na jedynej planecie, o której wiadomo, że jest siedliskiem życia.

(Jack Marley jest redaktorem ds. środowiska i energii, wydanie brytyjskie)

Opublikowany 28 maja 2024, 08:50 IST


Źródło