Julia Louis-Dreyfus roześmiała się, gdy w 2017 roku usłyszała diagnozę raka piersi
Nie ma nic, czego odrobina śmiechu nie mogłaby naprawić.
Świętując pięć lat wolności od raka, Julia Louis-Dreyfus wspomina, jak wybuchnęła śmiechem po tym, jak w 2017 roku zdiagnozowano u niej raka piersi.
„To znaczy, wydawało się, że to zostało napisane” – powiedziała magazynowi Wall Street Journal w wywiadzie opublikowanym w środę, wspominając lekarza, który przekazał jej złe wieści.
„Odniosłem wrażenie, że to okropna czarna komedia. A potem przekształciło się to w histeryczny płacz.
Aktorka „Seinfelda” ujawniła, że zadzwoniła rano po tym, jak zdobyła nagrodę Emmy dla najlepszej aktorki pierwszoplanowej w serialu komediowym za rolę Seliny Meyer w „Veep”.
Dodała, że jej reakcja wynikała z szoku i przerażenia, jakie poczuła po tym, jak powiedziano jej, że ma raka piersi.
„Po prostu nie zastanawiasz się nad tym samodzielnie, wiesz, to jest rodzaj arogancji ludzi” – rozumowała. „Ale oczywiście w pewnym momencie wszyscy to ugryźmy”.
Aby uzyskać więcej Page Six, którą kochasz…
Louis-Dreyfus ogłosiła swoją diagnozę we wrześniu 2017 r., zamieszczając krótką notatkę udostępnioną w serwisie X (dawniej Twitter).
„1 na 8 kobiet choruje na raka piersi. Dziś to ja” – zaczęła.
„Dobra wiadomość jest taka, że mam najwspanialszą grupę wspierającej i troskliwej rodziny i przyjaciół oraz fantastyczne ubezpieczenie dzięki mojemu związkowi zawodowemu” – kontynuowała 62-letnia obecnie aktorka.
„Zła wiadomość jest taka, że nie wszystkie kobiety mają tyle szczęścia, dlatego walczmy ze wszystkimi nowotworami i sprawmy, aby powszechna opieka zdrowotna stała się rzeczywistością”.
Aktorka „Nowych przygód starej Christine” przeszła sześć rund chemioterapii, którą zakończyła w styczniu 2018 roku.
Louis-Dreyfus uczciła swój ostatni dzień napromieniania, dzieląc się głupim filmem, który nakręcili dla niej jej synowie, w którym tańczą i synchronizują ruch warg do utworu „Beat It” Michaela Jacksona.
W następnym miesiącu ujawniła, że przeszła podwójną mastektomię.
Louis-Dreyfus przyznała, że niekoniecznie chciała przedstawić swoją diagnozę, ale powiedziała, że chce podzielić się swoją historią, zanim wycieknie ona do mediów.
„Wiedziałem, że to się ujawni, ponieważ wiedziałem, że musimy zamknąć produkcję [on ‘Veep’] przez kilka miesięcy, aby dostosować się do mojej sytuacji” – powiedziała Entertainment Tonight w październiku 2018 r.
„Wtedy pomyślałam: «No cóż, po prostu przyjmę to do wiadomości, zaatakuję i spróbuję zrobić to z poczuciem humoru»” – dodała. „Byłem naprawdę zadowolony z reakcji”.
Później tego samego roku Louis-Dreyfus ujawniła, że nie pozwalała sobie na użalanie się nad sobą z powodu raka.
„Czy coś w tym stylu, że jutro będę martwy?” debatowała w wywiadzie dla „The New Yorker”. „Nie pozwoliłam sobie tam pójść”.
„Nie zrozumcie mnie źle: byłem przerażony do szpiku kości. Ale nie pozwoliłem sobie – poza kilkoma chwilami – udać się do naprawdę ciemnego miejsca. Nie pozwoliłem na to.”