Filmy

Kontrowersyjny film „Wojna secesyjna” zawiera odniesienia do „portlandzkich maoistów”

  • 22 kwietnia, 2024
  • 7 min read
Kontrowersyjny film „Wojna secesyjna” zawiera odniesienia do „portlandzkich maoistów”


W czasie, gdy Stany Zjednoczone borykają się z ekstremalnymi podziałami politycznymi, społecznymi i kulturowymi, zaskakujący jest fakt, że filmem numer jeden w ciągu ostatnich dwóch weekendów była „Wojna secesyjna” – dystopijna wizja Ameryki w stanie wojny ze sobą.

Ale tak właśnie się stało, jak zauważają „The Hollywood Reporter” i inne źródła, że ​​„Wojna secesyjna” w ubiegły weekend była królem sprzedaży kasowej, przez dwa tygodnie z rzędu film utrzymywał się na pierwszym miejscu. Według „Hollywood Reporter” w drugi weekend „Wojna secesyjna” zarobiła 11 milionów dolarów, co dało łączną kwotę w całym kraju wynoszącą 45 milionów dolarów.

Film brytyjskiego scenarzysty i reżysera Alexa Garlanda („Ex Machina”, „Annihilation”) przedstawia grupę dziennikarzy podróżujących z Nowego Jorku do Waszyngtonu. Czas nie jest określony, ale wygląda na teraźniejszość. lub bardzo niedalekiej przyszłości.

Niektóre obszary Ameryki zamieniły się w strefę wojny z autorytarnym prezydentem (w tej roli Nick Offerman) i siłami rządowymi wciągniętymi w walkę z takimi stanami jak Kalifornia i Teksas, które odłączyły się od Unii, a działania wojenne wybuchają wszędzie po zbombardowaniach miast na obszary wiejskie rządzone przez strażników.

Choć film może wywołać wiele niepokoju i zdenerwowania widzów, mieszkańcy Portland szczególnie chętnie zauważą komentarz Joela (Wagner Moura), reportera współpracującego z Lee (Kirsten Dunst), fotoreporterem z dużym doświadczeniem w relacjonowaniu wojen na całym świecie.

Na początku filmu Joel i Lee spędzają czas w hotelu, w którym gromadzą się dziennikarze. Podczas rozmowy Joel opowiada o chaotycznym charakterze kraju i jego konfliktach. „Siły Zachodniego Wybrzeża, (przekleństwa) maoiści z Portland – to wszystko jedno.”

Warto przeczytać!  Piękny, ale pełen wrażeń rustykalny wypad

Nie ma tu żadnego dodatkowego kontekstu, więc widzowie niekoniecznie wiedzą, dlaczego Joel wspomina o „maoistach z Portland”. Nie jest jasne, czy ma to związek z dobrze nagłośnionymi protestami i ruchami aktywistów w Portland, chociaż można to przynajmniej sugerować.

Inne momenty w filmie również mogą poruszyć mieszkańców. W chwili wytchnienia młoda, początkująca fotoreporterka Jessie (Cailee Spaeny) rozmawia ze swoim idolem Lee i wspomina, że ​​do osiągnięć Lee należy między innymi wykonanie legendarnego zdjęcia „masakry w Antifie”.

Widzowie nie mają pojęcia, co to było i czy odnosi się do antyfaszystowskich, czy antyfańskich aktywistów dokonujących masakry, czy też będących ofiarami masakry.

Takie niejasne aluzje pokrywają się z faktem, że chociaż „Wojna domowa” zawiera sceny drastycznej przemocy i rzezi, Garland nie wyjaśnia w żaden sposób, w jaki sposób doszło do tego konfliktu.

W wywiadzie dla „The New York Times” Garland powiedziała: „Myślę, że wojna domowa to tylko przedłużenie sytuacji”, dodając: „ta sytuacja to polaryzacja i brak sił ograniczających polaryzację”.

W odpowiedzi na pytanie, dlaczego zdecydował się pominąć w filmie szczegóły dotyczące wojny domowej, polityki zaangażowanych w nią polityków i dlaczego nie nakręcił filmu o starciu liberałów z konserwatystami, Garland stwierdził: „W takim razie byłoby to być problemem, który dotyczy tylko tego kraju, ale tak nie jest. Można to teraz zobaczyć w Izraelu. Można to zobaczyć w Azji, Ameryce Południowej, Europie; można to zobaczyć w moim kraju. A teraz, jeśli ktoś mówi o polaryzacji, ekstremizmie, czwartej władzy i tym wszystkim, czy mądrze byłoby przeprowadzić rozmowę między Republikanami a Demokratami, która natychmiast zakończy dyskusję z drugą połową? Czy to w ogóle byłoby prawdą? Nie może to być do końca prawda, bo w przeciwnym razie nie odnosiłoby się to do wszystkich pozostałych krajów. Teraz rozumiem, dlaczego ludzie chcą, żeby tak było właśnie dlatego, że niektóre z tych organizacji informacyjnych odniosły taki sukces, a mianowicie dlatego, że jeśli wygłaszasz kazanie dla chóru, chór to lubi”.

Warto przeczytać!  Zack Snyder osiągnął szczyt dzięki pierwszym 10 minutom „Dawn of the Dead”.
Kirsten Dunst (w środku) w filmie „Wojna secesyjna”.

Podejście Garland spotkało się z sprzeciwem niektórych kręgów. Na przykład w „The New Yorker” Andrew Marantz pisze, że „wojna secesyjna; pozostaje zdecydowanie obojętny na to, co może spowodować współczesną wojnę domową w Ameryce – i w ten sposób, w jaki sposób można jej zapobiec. (Sprzeciwianie się hipotetycznemu konfliktowi bez skonfrontowania się z warunkami, które mogłyby go wywołać, to trochę jak twierdzić, że sprzeciwiasz się masowym więzieniom, celowo unikając pytań o przestępczość, policję, ubóstwo, psychologię, sędziów i prawo).

Z drugiej strony, w artykule „The Hollywood Reporter” Richard Newby argumentuje, że „to właśnie badanie śmierci lub ewolucji w ramach wysoce upolitycznionego czasu w Ameryce i nie mniej roku wyborów sprawia, że ​​„wojna domowa” jest konieczna”.

Film, pisze Newby, „pogrąża nas i jego głównych bohaterów w dyskomforcie bez ostrzeżenia, bez zaproszenia do odwrócenia wzroku i bez plemienia, do którego można by się przyczepić i powiedzieć nam, co jest dobre, a co złe. „Wojna secesyjna” to szorstki i niewygodny film nie dlatego, że w pełni podziela jakąś konkretną ideologię, ale dlatego, że tak nie jest – a nie cierpimy braku jasno określonych stron, za którymi można kibicować lub przeciw niej, lub mediów, które nie są z nią idealnie zgodne. nasz światopogląd, abyśmy mogli wyjść z teatru pewni siebie, wiedząc, że jesteśmy dobrymi ludźmi”.

Warto przeczytać!  7 świetnych darmowych filmów akcji, które powinieneś już teraz przesyłać strumieniowo

Pomimo – lub z powodu – braku partyzanckich punktów widzenia, „Wojna domowa” robi dobre interesy zarówno w obszarach konserwatywnych, jak i liberalnych. Jak napisano w artykule w The New York Times: „Nieprzejrzysta polityka pomogła filmowi przyciągnąć widzów, którzy potrafią pokonać podziały polityczne. Wywiady przeprowadzone dla studia A24, które wyprodukowało film, wykazały, że połowa widzów określiła się jako „liberałowie”, a połowa jako „konserwatywni”, według osoby mającej wiedzę na temat wyników filmu na różnych rynkach”.

W artykule czytamy dalej, że „Film przekroczył oczekiwania na tradycyjnie konserwatywnych rynkach, takich jak Oklahoma City i Colorado Springs, a także na bardziej liberalnych, takich jak Portland w Ore. W Phoenix i Dallas większość widzów określiła się jako umiarkowani lub konserwatywni. Najczęstszym powodem, dla którego widzowie obejrzeli ten film, nie było zainteresowanie kinem niezależnym ani filmami akcji, ale „polityczną dystopijną fabułę”.

Kolejnym przykładem rozmów wywołanych filmem są napisy końcowe „Wojny secesyjnej”, w których znajdują się podziękowania dla niektórych źródeł materiałów archiwalnych, w tym Associated Press, Getty i Andy’ego Ngo, kontrowersyjnego konserwatywnego pisarza, który mieszkając w Portland , kryła protesty i ma zarówno zwolenników, jak i zaciekłych krytyków.

— Kristi Turnquist obejmuje funkcje i rozrywkę. Skontaktuj się z nią pod numerem 503-221-8227, kturnquist@oregonian.com Lub @Kristiturnquist

Nasze dziennikarstwo potrzebuje Waszego wsparcia. Proszę zostać subskrybentem już dziś o godz OregonLive.com/subscribe




Źródło