Filmy

Król Lew przełamuje problematyczny trend Disneya

  • 8 maja, 2024
  • 11 min read
Król Lew przełamuje problematyczny trend Disneya


Streszczenie

  • Mufasa: Król Lew
    jako prequel zamierza skierować świat remake’ów Disneya w nowym kierunku.
  • Pierwszy
    Król Lew
    był krytykowany za zbytnie zbliżenie do oryginału.
  • Najnowszy prequel przesuwa granice i opowiada nową historię, a dział aktorów Disneya może się wiele nauczyć z jego występów.



Disney znajduje się w fascynującej sytuacji, przygotowując się na nowo na potencjalną erę renesansu. Firma Walt Disney Company przeżywała okresy przypływów i upadków na przestrzeni lat, lecz jej marka i katalog niesamowitych klasyków zawsze pozostały niezmienne. W ramach swojej ewolucji Disney powrócił do starszych filmów, aby odnowić je oryginalnymi pomysłami i domieszką akcji na żywo. Ale firma próbuje czegoś nieco innego w nadchodzącej wersji Mufasa: Król Lew, co pozornie łamie wszelkie zasady i całkowicie wypacza oczekiwania widzów po tej gamie remake’ów na żywo.


Firma Walt Disney Company z pewnością może polegać na swojej usłudze przesyłania strumieniowego i nadal eksperymentuje z programami opartymi na akcjach na żywo i animacjami, czyli oryginalnymi treściami, które pewnego dnia mogą zainspirować nowe pokolenie gawędziarzy. Jednak intrygujące jest to, że firma testuje także nowe pomysły na dużym ekranie i tworzy nowe pomysły w światach tak dobrze znanych fanom. Mufasa: Król Lew może być po prostu początkiem nowego okresu dla Disneya i zapoczątkowaniem renesansu, na który liczy firma. Film powinien zatem przełamać problematyczny trend, który wcześniej groził osłabieniem Disneya pomimo osiągniętego sukcesu finansowego. Remake’i aktorskie zmieniają się, a wraz z nimi Disney wzmacnia swój wizerunek i, co ważniejsze, ponownie poprawia sposób opowiadania historii.


Plansze aktorskie Disneya to kluczowy element rozwoju firmy


  • Pierwszym filmem aktorskim Disneya była Wyspa Skarbów z 1950 roku.

Powiązany

Ten film Disneya o mrocznych czasach mógł ocalić animację Walta Disneya

Mała Syrenka mogła zapoczątkować renesans Disneya, ale Wielki Mysi Detektyw najpierw zmienił losy finansowe animacji Disneya.

Disney może być najbardziej znany ze swoich filmów animowanych, ale od samego początku zanurzył się w wodach kina aktorskiego. Firma odniosła wielkie sukcesy w dostosowywaniu atrakcji do parków rozrywki Piraci z Karaibów oraz w planie remake’u na żywo. Rzeczywiście filmy takie jak Kopciuszek, Piękna i Bestia, Aladyn I Smok Pete’a wszyscy powrócili do przeszłych pomysłów, wywołując wielkie krytyczne i komercyjne fanfary. Tradycją tych filmów jest adaptacja oryginalnego animowanego hitu niemal krok po kroku, być może z kilkoma poprawkami. Niektóre, jak np Księga dżungli, faktycznie ulepszają oryginalny materiał, pokazując widzom pełny potencjał tej konkretnej historii. Ale inne, jak np Piotr i Wendy, nie do końca trafia w sedno. Chociaż są żywe wizualnie, dobrze wyprodukowane i szczycą się dużymi emocjami, ostatecznie przypominają widzom o oryginalnym klejnocie, który był ich inspiracją. Ponieważ niektóre z tych premier okazały się hitami kasowymi, Disney kontynuował strategię remake’ów na żywo. Przecież te produkcje są wprowadzane do nowej generacji i wzmacniają integralność tej marki.

Warto przeczytać!  Liga Sprawiedliwości: Kryzys na Nieskończonych Ziemiach – recenzja części drugiej


Disney ma jednak długą historię eksperymentowania z tym medium i istnieją pewne firmy, które skorzystały na tej odmianie. Krzysztof Robin opowiedział historię starzejącego się tytułowego bohatera, który po zagubieniu powrócił do swoich zabawek z dzieciństwa. Zbrodniczy powraca do klasycznego antagonisty z Śpiąca Królewna ale na nowo definiuje ją jako antybohaterkę, której należy się bać i szanować. Cruella robi to samo z wrogiem 101 dalmatyńczyków, próbując nadać pozornie nieludzkiemu charakterowi odrobinę człowieczeństwa. Każde z tych wydawnictw próbowało zrobić coś nieco innego z oryginalną właściwością i było dla niego tym bardziej intrygujące. Można to uznać za erę akcji na żywo dla Disneya, jeśli ten rodzaj opowiadania historii będzie kontynuowany, ale jeśli firma będzie trzymać się formuły i po prostu chwilowo przerabiać stare ulubione filmy, to na pewnym etapie widzowie poczują się zmęczeni.


Król Lew był hitem kasowym, ale trzymał się schematu

  • Pierwszym aktorskim remakiem Disneya był film Rudyarda Kiplinga Księga dżungli w 1994 r.

Powiązany

Charles Dickens zainspirował zapomnianą klasykę Disneya, która uratowała Disneya

Walt Disney Studios nie jest obce wypuszczanie kultowych filmów. Ale jeden zapomniany wielki został zainspirowany klasyką literatury i także uratował Disneya.

Król Lew jest nadal postrzegany jako jeden z najwspanialszych filmów animowanych, jakie kiedykolwiek wyprodukował Disney i które kiedykolwiek powstały w tym medium. Dlatego fani zawsze chcą zobaczyć, czy programy połączone podobają się Lwia Straż uwzględnić w przyszłej animowanej planszy Disney+. To było tylko kwestią czasu, aż Król Lew doczekał się własnej wersji akcji na żywo, a kiedy w końcu został wydany, ludzie mieli jedno główne pytanie w głowach. Jaki był sens? Być może bardziej niż jakikolwiek inny remake live-action, Król Lew zawierał te same punkty fabuły, nadal był animowany, choć w fotorealistycznej formie CGI i zawierał tylko kilka nowych piosenek. Nie było takiego wielkiego zwrotu akcji Cruella, i nic w nim nie dorównywało oryginałowi Księga dżungli. Król Lew trzymał się formuły i chociaż był dobrze wyprodukowany, miał piękną muzykę, oszałamiające efekty wizualne i świetną obsadę, nigdy nie prześcignął pierwszego filmu. Faktem jest, Król Lew jest po prostu zbyt dobry, aby naprawdę mógł z nim konkurować.


Oznaczało to miłość do tej historii i do wszystkiego, czym przechwalał się oryginalny film Król Lew nadal był hitem kasowym. To był nowy, zabawny sposób poznania klasycznej opowieści, a fani pokochali te postacie i ten świat. To wyjaśnia, dlaczego było tak dużo szumu, aby zobaczyć go po raz pierwszy Mufasa: Król Lew ponieważ widzowie są naprawdę podekscytowani ponownym zamieszkaniem w tym krajobrazie. Jest coś ponadczasowego i wciągającego w rozwoju tej historii, a aktualizacja to oznaczała Król Lew znów było aktualne. Dla Disneya to wielka wygrana, ale pod względem twórczym jest o wiele więcej do zrobienia. Na szczęście popularność remake’u na żywo ponownie przygotowała grunt pod innowacje. Disney decyduje się na ten krok i łamie tę formułę w bardzo nietypowy sposób. Król Lew Remake na żywo mógłby odzwierciedlać to, co Disney robił od wielu lat, ale Mufasa: Król Lew będzie wizytówką i świętem tego, co będzie dalej.

Warto przeczytać!  Ulubiony vada pav Ranbira Kapoora, upodobanie Rishiego Kapoora do kuchni chińskiej, miłość Kareeny Kapoor Khan do pizzy: odkrywanie różnorodnych gustów Kapoora Khandaana


Mufasa: Król Lew zrywa tradycję z oczekiwaniami widzów

  • Król Lew ma dwie kontynuacje, Król Lew II: Duma Simby & Król Lew 1½.

Powiązany

Jeden z niedocenianych seriali animowanych przedstawia najlepszego złoczyńcę Disneya z serii Twist

Disney stał się znany ze swoich zakręconych złoczyńców. Jednak jego najlepszy film to mało znana animowana kontynuacja jednego z najlepszych filmów.

Król Lew zawiera szereg sequeli i spin-offów, które kontynuują historię Simby i zapewniają głębszy wgląd w obsadę zespołu oraz bogatą historię tego fikcyjnego świata. Większość z nich została nadana bezpośrednio na DVD lub przeznaczona dla kanałów takich jak Disney Jr. Nie są one tak szeroko oglądane jak oryginał Król Lew film i niekoniecznie przyszły na myśl, gdy powstawała wersja aktorska. Kiedy jednak Disney ogłosił jakąś kontynuację, fani natychmiast powrócili do tych animowanych wersji, zakładając, że firma po prostu zaadaptuje kolejną opowieść z przeszłości. To nie może być dalsze od prawdy. Disney łamie wszelkie zasady i wyrusza w oryginalną podróż, rozwijając świat aktorski w sposób, w jaki animowana wersja nie dostała się na duży ekran. Mufasa: Król Lew nie tylko wchodzi do kin, ale co ważniejsze, jest to prequel, a nie kontynuacja.


Mufasa: Król Lew otrzymał już zwiastun, który podkreśla, że ​​film utrzymuje ten sam styl wizualny co część pierwsza, ale przedstawia zupełnie inną historię. Będzie to opowieść o ojcu Simby, tytułowym królu i jego własnej drodze do tronu. Z kilkoma powracającymi członkami obsady i kilkoma linkami do wydarzeń z Król Lew, wygląda na to, że spin-off Mufasy będzie w dużej mierze rozgrywał się w przeszłości. To świetny pomysł, który daje Disneyowi szansę na stworzenie historii, jakiej widzowie naprawdę nie widzieli wcześniej. To sposób na uniknięcie zmęczenia i powrót widzów do kin. Nie ma nic podobnego i chociaż można było postawić argument, że akcja na żywo Król Lew było bezcelowe, nikt nie może mieć takiego samego podejścia do tej iteracji. Utwór dopełni nowa muzyka Lin-Manuela Mirandy, z nadzieją, że będzie mogła konkurować z twórczością Eltona Johna i Tima Rice’a z oryginału. To odważne zagranie skupiające uwagę widza i powinno zaprocentować.


Warto przeczytać!  Georgie Henley jako Lucy Pevensie Odkrywanie Narnii w Opowieściach z Narnii Lew Czarownica i stara szafa

Przyszłość Disneya w aktorskiej przyszłości może obejmować kontynuacje i spin-offy

  • Post Mufasa: Król Lew, Królewna Śnieżka to kolejny aktorski remake Disneya.

Powiązany

Czy Walt Disney Studios stoi na progu kolejnego renesansu?

W ostatnich latach Disney w dużym stopniu polegał na sequelach i własnych formułach. Jeśli przeszłość jest jakąkolwiek wskazówką, może to wynikać z kolejnego ożywienia.

Aby Disney mógł nadal intrygować fanów i mieć pewność, że jego skład będzie świeży, a nie tylko powtórzeniem przeszłości, ważne jest, aby wziąć pod uwagę pracę, którą włożył Mufasa: Król Lew to robi. Chociaż nie jest jasne, jak obraz będzie się zachowywał, musi istnieć przypadek, że będzie lepszy niż oryginał Król Lew ponieważ jest całkowicie wyjątkowy. Odbyła się dyskusja na temat tego, czy Disney powinien w ogóle kontynuować produkcję remake’ów aktorskich, ale jeśli stworzą one tego rodzaju okazję, to zdecydowanie warto w nie zainwestować. Mufasa: Król Lew, na szczęście nie jest to jedyny obraz, który rozszerza się na znajomy świat. Chociaż Disney może mieć remake’i na żywo, takie jak Królewna Śnieżka, Herkules I Lilo i Stich w przygotowaniu są także sequele filmów takich jak Aladyn, po raz kolejny wkraczam na nowe tereny i odkrywam ścieżki, które nie zostały przebyte. Dzięki tym nowym interpretacjom pojawiają się nowe lokalizacje, postacie, piosenki i momenty, które Disney może następnie dodać do marki oraz atrakcji, towarów i wydarzeń związanych z marką. To zwycięstwo dla firmy i zwycięstwo dla odbiorców, którzy szukają czegoś nowego.


Disney kontynuuje szereg nowych inicjatyw, które mają zaspokoić jego pragnienie powrotu na szczyt branży. Mniejsza lista projektów Marvela, powrót do kin Gwiezdne Wojny, kontynuacje hitów takich jak Moana, oraz skupienie się na oryginalnej animowanej opowieści to dla Disneya doskonałe sposoby na wzmocnienie swojej pozycji i budowanie ku epoce renesansu. Ale filmy aktorskie również mogą odegrać w tym kluczową rolę. Remake’i będą miały miejsce. Jest prawdopodobne, że mniejsze projekty, takie jak Samotny Ranger Już teraz oczekuje się ich własnego powrotu na ekran, podczas gdy niedoceniane hity, takie jak Atlantyda I Dzwonnik z Notre Dame walczą o szansę zabłyśnięcia. Niezależnie od tego, czy powstanie bezpośredni remake, czy też będzie bazować na oryginalnym ujęciu, przyszły sukces Disneya może zależeć od jego zdolności do ciągłego wprowadzania innowacji. Mufasa: Król Lew to ekscytująca ewolucja koncepcji akcji na żywo, która przemawia zarówno do starych, jak i nowych fanów. To ryzyko, które powinno się opłacić i otworzyć przyszłość wielkich, odważnych pomysłów, które odświeżą kultowe postacie.


Plakat filmowy Mufasa Król Lew

Mufasa: Król Lew

Simba, który został królem Lwiej Ziemi, jest zdeterminowany, aby jego młode podążało śladami jego łap, podczas gdy badane będą pochodzenie jego zmarłego ojca Mufasy.

Dyrektor
Barry’ego Jenkinsa

Data wydania
20 grudnia 2024 r

Rzucać
Aaron Pierre, John Kani, Kelvin Harrison Jr., Seth Rogen, Billy Eichner

Pisarze
Jeffa Nathansona


Źródło