„MaXXXine”, „Jak ukraść księżyc 4” i najlepsze nowości tego tygodnia – recenzje i ranking
Myślisz, że masz to, czego potrzeba, aby zostać gwiazdą? Nie chcesz zaakceptować życia, na które nie zasługujesz i szukasz czegoś lepszego dla siebie? Myślimy, że zasługujesz na obejrzenie największych filmów, które pojawiły się w tym tygodniu, i naszych recenzji obejmujących je wszystkie. Z animowanego sequela Jak ukraść księżyc 4 do najnowszego horroru tygodnia MaXXXina i nowy animowany cud Wyimaginowanyjesteśmy tutaj, aby zabrać Cię w podróż po świecie filmów i nie tylko.
5 Matka, Kanapa
Filmy o rodzinie z pewnością mogą być chaotyczne, a tego jest w nich mnóstwo. Matka, Kanapa który w swojej najprostszej formie opowiada historię trójki rodzeństwa, których matka nie chce opuścić kanapy. Jednak jest w tym coś więcej, ponieważ protagonista Ewana McGregora wyraźnie ma złe przeczucia co do tego, co się dzieje. Niestety, nie oznacza to, że film jest aż tak interesujący lub skłaniający do refleksji. W mojej recenzji z zeszłorocznego Międzynarodowego Festiwalu Filmowego w Toronto pochwaliłem występy, ale uznałem, że jest to „doświadczenie otwarte i zamknięte, które nie pozostaje długo w umyśle, sprawiające, że chciałbyś, aby po prostu kupili tę cholerną kanapę, aby mogli wraz z nią przenieść się do ambitniejszego filmu”.
RECENZJA
Matka, kanapa (2024)
Mother, Couch ma kilka dobrych występów, ale ostatecznie zbyt dosadnie wyjaśnia pewne kwestie, by wywrzeć jakieś wrażenie.
- Ewan McGregor świetnie radzi sobie z dźwiganiem ciężaru filmu.
- Ellen Burstyn jest cudownie kąśliwa w tych krótkich momentach, które jej się zdarzają.
- Sam scenariusz nie pozostawia takiego wrażenia jak obsada.
- Wszystko kurczowo trzyma się zrozumiałości i podważa wszelkie potencjalnie poszerzające horyzonty momenty.
- Mimo pewnych zalet, nie pozostaje w pamięci tak długo, jak mógłby i powinien.
PRZECZYTAJ NASZĄ RECENZJĘ
4 Jak ukraść księżyc 4
Reżyseria: Chris Renaud, Patrick Delage
Gotowi na banany na nowy Nikczemny ja film i wszyscy ci dzicy żółci żółci faceci jeszcze raz? Cóż, ta czwarta część jest trochę cienka, jeśli chodzi o samą historię, ale nadal jest mnóstwo rodzinnej zabawy. W swojej recenzji redaktor naczelna Tania Hussain nazwała go filmem, który „rozumie swój urok i wykorzystuje swoje mocne strony, ostatecznie „oferując wystarczająco dużo śmiechu i wzruszających momentów, aby zadowolić zarówno wieloletnich fanów, jak i nowicjuszy”.
RECENZJA
Jak ukraść księżyc 4
Despicable Me 4 oferuje znajomy humor i żywą animację z wybitnymi występami. Jednak cierpi z powodu cienkiej fabuły i słabo rozwiniętych nowych postaci.
- W filmie Despicable Me 4 zachowano charakterystyczny dla serii humor i żywą animację.
- Animacja w dalszym ciągu oferuje ekspresyjne, angażujące efekty wizualne, które zwiększają walory komediowe i fabularne filmu.
- Steve Carell, Kristen Wiig i Will Ferrell dają wybitne występy, dodając głębi i humoru swoim postaciom.
- Mimo humoru i uroku fabuła jest dość cienka i przewidywalna, brakuje jej głębi i złożoności, które mogłyby wzbogacić narrację.
- W filmie pojawiają się nowe postacie, ale nie są one w pełni rozwinięte, brakuje okazji do pogłębienia ich relacji z istniejącymi postaciami i widzami.
PRZECZYTAJ NASZĄ RECENZJĘ
3 Gliniarz z Beverly Hills: Axel F
Reżyseria: Mark Molloy
Gorąco jest dla Eddie Murphy W Gliniarz z Beverly Hills: Axel Fdługo oczekiwana kontynuacja ukochanej serii komedii akcji, która pomogła uczynić jej główną postać ikoną. Chociaż w tej produkcji Netflixa jest więcej niż tylko znane elementy, Murphy pozostaje wspaniały i udowadnia, że jest jednym z najlepszych aktorów komediowych pracujących obecnie. W swojej recenzji redaktor zasobów Nate Richard napisał, że „sama historia jest niesamowicie przewidywalna”, choć pochwalił jej głównego aktora, mówiąc, że „Murphy gra tę postać tak samo, jak robił to, gdy miał 22 lata”.
RECENZJA
Gliniarz z Beverly Hills: Axel F
„Gliniarz z Beverly Hills: Axel F” doskonale oddaje radość płynącą z dwóch oryginalnych filmów, a główną siłą napędową jest radosny Eddie Murphy.
- Eddie Murphy jest równie zabawny jak Axel Foley i gra tę postać tak samo jak w latach 80.
- Reżyseria Marka Molloya i muzyka Lorne’a Balfe’a sprawiają, że Axel F sprawia wrażenie o wiele bardziej kinowego niż typowy film wysokobudżetowy Netflixa.
- Taylour Paige i Joseph Gordon-Levitt to nowi członkowie obsady.
- Sama historia jest niemal zbyt przewidywalna.
PRZECZYTAJ NASZĄ RECENZJĘ
2 MaXXXina
Reżyseria: Ti West
Mia Gotka tym razem jest prawdziwą gwiazdą MaXXXinanastępny rozdział do Ti Zachód seria horrorów, która zaczęła się od X i może nawet nie być ostatnią. Chociaż jej tytułowa postać szturmem zdobyła Hollywood, nadciągają ciemne chmury, a jej przeszłość powraca, by ją prześladować. W swojej recenzji redaktorka działu horrorów Emma Kiely napisała, że „historia nie jest przełomowa, ale nadrabia to hołdem dla tego, dlaczego tak bardzo kochamy kino, zwłaszcza horror”.
RECENZJA
MaXXXina
Maxxxine to oszałamiająca wizualnie, szalona przejażdżka mrocznymi ulicami Los Angeles, kończąca horrorową trylogię Ti Westa.
- Ti West wypełnia MaXXXine masą odniesień do kina, dzięki czemu staje się on spełnieniem marzeń każdego kinomana.
- MaXXXine w pełni eksponuje talent wizualny Ti Westa, sprawiając, że film jest ucztą dla oczu przez cały czas jego trwania.
- Obsada MaXXXine z Mią Goth na czele jest fantastyczna, a wyróżniającą się kreacją aktorską wykonała Elizabeth Debicki.
- Finał MaXXXine’a to kompletne rozczarowanie, wydaje się pospieszny i zbyt prosty.
- W porównaniu do X i Pearl, MaXXXine nie wydaje się tak naszpikowany pomysłami i wątkami.
PRZECZYTAJ NASZĄ RECENZJĘ
1 Wyimaginowany
Reżyseria: Yoshiyuki Momose
Netflix robi najlepsze wrażenie studia Ghibli Wyimaginowanypełen życia nowy film ze studia Ponoc, który opowiada historię młodej dziewczyny i jej wyimaginowanego przyjaciela, z którymi eksplorujemy oszałamiający animowany świat, gdy ich własny zaczyna być pochłaniany przez ciemność. W mojej recenzji z premiery na tegorocznym Annecy Film Festival napisałem, że zapewnia on „demonstrację tego, jak połączenie sztuki i emocji w tym, co nazywamy kinem, może stworzyć doświadczenie niepodobne do niczego innego” i że „trudno byłoby sobie wyobrazić lepszy dowód tego w pełnej wdzięku i wspaniałej akcji niż zdumiewające ostatnie klatki, które tutaj zobaczysz”.
RECENZJA
Wyimaginowany (2024)
The Imaginary to zapierający dech w piersiach cud animacji, który, choć pod wieloma względami znajomy, wyróżnia się także na tle innych dzieł, przenosząc widzów do fantastycznego świata.
- Chociaż twórcy filmu pracowali nad innymi znanymi animacjami, The Imagination nigdy nie sprawia wrażenia wtórnego, lecz maluje poetycki i żartobliwy obraz, w którym chcesz się zatracić.
- Animacja jest oszałamiająca, dostarcza nam mnóstwo zachwytu i fantazji, ale może też być bardziej ponura i refleksyjna.
- Finał, aż do niesamowitych ostatnich klatek, rozbrajają widza, łącząc sztukę i emocje w sposób, w jaki potrafi to zrobić tylko kino.
PRZECZYTAJ NASZĄ RECENZJĘ