Technologia

NASA proponuje „hybrydowe” podejście kontraktowe dla pojazdu do deorbitacji stacji kosmicznej

  • 9 maja, 2023
  • 4 min read
NASA proponuje „hybrydowe” podejście kontraktowe dla pojazdu do deorbitacji stacji kosmicznej


WASHINGTON – NASA proponuje hybrydowe podejście kontraktowe do zakupu pojazdu, który pomoże w deorbitacji Międzynarodowej Stacji Kosmicznej pod koniec dekady, łącząc elementy umów typu „koszt plus” i „stała cena”.

NASA opublikowała 4 maja wstępne zapytanie ofertowe (RFP) dotyczące tego, co agencja nazywa United States Deorbit Vehicle (USDV), statku kosmicznego, który zadokowałby do stacji i wykonałby kontrolowane ponowne wejście na nią. NASA szuka opinii na temat projektu do końca miesiąca przed opublikowaniem ostatecznego zapytania ofertowego tego lata.

Jednym z godnych uwagi aspektów projektu RFP jest wykorzystanie tego, co NASA nazywa „hybrydową” strukturą kontraktu. NASA proponuje rozpocząć od umowy typu „koszt plus”, w ramach której wykonawca otrzymuje rekompensatę za poniesione koszty oraz opłatę motywacyjną za projekt pojazdu deorbitacyjnego poprzez krytyczną analizę projektu. Produkcja pojazdu i inne działania będą objęte umową o stałej cenie.

Agencja nie wyjaśniła swojego wyboru tego hybrydowego podejścia w projekcie zapytania ofertowego ani powiązanych dokumentach. Agencja stwierdziła, że ​​poszukuje informacji zwrotnych na temat aspektów tego podejścia, w tym „kryteriów wyjścia”, aby przejść od fazy koszt plus do fazy stałej ceny umowy.

Warto przeczytać!  Smartfony tych marek będą obsługiwały łączność satelitarną - dzięki Qualcomm & MediaTek

NASA zażądała 180 milionów dolarów w swojej propozycji budżetowej na rok podatkowy 2024 w marcu, aby rozpocząć prace nad pojazdem deorbitacyjnym, który według agencji zapewni zwolnienie z wcześniejszych planów wykorzystania rosyjskich pojazdów towarowych Progress do deorbitacji stacji pod koniec jej życia.

Kathy Lueders, wówczas zastępca administratora NASA ds. operacji kosmicznych, powiedziała podczas wdrażania propozycji budżetowej, że NASA spodziewa się wydać „nieco mniej niż 1 miliard dolarów” na pojazd deorbitacyjny. „Mamy nadzieję, że uzyskamy lepszą cenę”, kiedy przemysł przedstawi swoje propozycje, dodała.

Publicznie dostępne dokumenty nie zawierają szczegółów dotyczących specyfikacji technicznych pojazdu deorbitacyjnego. Agencja stwierdziła jednak, że od czasu wydania prośby o udzielenie informacji (RFI) w listopadzie ubiegłego roku nie nastąpiły żadne większe zmiany w jej planach.

NASA powiedziała wtedy, że przewiduje wystrzelenie pojazdu deorbitacyjnego na około rok przed ponownym wejściem, dokując do przedniego portu modułu Harmony stacji. Pojazd działałby głównie w ostatnich dniach przed ponownym wejściem w atmosferę, gdy orbita stacji obniży się do wysokości 220 kilometrów. Pojazd wykonałby jedno lub więcej spaleń „kształtujących”, aby obniżyć perygeum orbity do 160 kilometrów, po czym nastąpiłoby końcowe wypalenie deorbitacyjne.

Warto przeczytać!  OnePlus Nord 4, OnePlus Nord CE 4 Lite dostrzeżone przed rychłą premierą. Detale

W czasie tego RFI NASA rozważała opcje zakupu pojazdu deorbitacyjnego jako usługi. Jednak NASA zamierza teraz przejąć na własność pojazd deorbitacyjny i zarządzać jego operacjami. NASA osobno zamówi pojazd deorbitacyjny średniej klasy, chociaż agencja pyta firmy w projekcie zapytania ofertowego, czy ich pojazdy byłyby kompatybilne z tą klasą startu.

Niektórzy przedstawiciele przemysłu postrzegali proponowany pojazd deorbitacyjny jako okazję do opracowania lub zademonstrowania komercyjnych systemów deorbitacji lub serwisowania statków kosmicznych. Jednak decyzja o niestosowaniu podejścia usługowego, a także określone wymagania techniczne dotyczące deorbitacji ISS, takie jak zdolność do działania nawet po dwóch awariach, sprawiły, że było to mniej wykonalne.

NASA postrzega pojazd deorbitacyjny jako jednorazowy projekt przeznaczony wyłącznie do deorbitacji stacji. „NASA chce podkreślić, że bezpieczeństwo i niezawodność są najważniejsze w wymaganiach USDV, aby zapewnić bezpieczną likwidację ISS” – napisano w liście przewodnim dołączonym do projektu zapytania ofertowego. „Należy podejść do tego akcentu z uznaniem, że będzie to pojazd jednorazowego użytku”.

NASA planuje obecnie eksploatować ISS do 2030 r. Pozostali partnerzy również zgodzili się na ten harmonogram, z wyjątkiem Rosji, która niedawno ogłosiła, że ​​pozostanie na stacji do 2028 r.

Warto przeczytać!  Nic nie przenosi iMessage na telefon z Androidem

Projekt zapytania ofertowego wskazuje na pewną elastyczność w czasie deorbitacji stacji. NASA pyta potencjalnych oferentów, czy możliwe jest dostarczenie ukończonego pojazdu deorbitacyjnego do września 2027 r., który ma zostać wystrzelony już w styczniu 2028 r., co jest „awaryjną” datą startu. Projekt zapytania ofertowego zawiera również opcje przedłużenia kontraktu, który ma obowiązywać do marca 2031 r., aż do września 2035 r., co sugeruje, że NASA zastrzega sobie możliwość przedłużenia ISS poza rok 2030.

NASA twierdzi, że spodziewa się opublikować ostateczne zapytanie ofertowe około 12 lipca, z propozycjami do 28 sierpnia. Przewiduje przyznanie kontraktu na początku stycznia 2024 r.


Źródło