Fotografia

Niejednokrotnie na torze z autofokusem aparatu Canon EOS R5 II

  • 31 sierpnia, 2024
  • 7 min read
Niejednokrotnie na torze z autofokusem aparatu Canon EOS R5 II


Gdy korzystasz z linków DPReview przy zakupie produktów, witryna może zarabiać prowizję.

EOS R5 II stoi przed poważnym wyzwaniem: musi udoskonalić aparat, który już wiele rzeczy robił bardzo, bardzo dobrze. Było to wystarczająco trudne dla rywali, takich jak Nikon Z8, ale EOS R5 II stoi przed jeszcze większą przeszkodą: nie tylko musi być wystarczająco dobry, aby zachwycić potencjalny nabywców oryginalnego R5, ale przekonać niektórych doświadczonych właścicieli R5, że jest on na tyle lepszy, by uzasadnić finansowe koszty modernizacji.

Duża część tego będzie zależeć od tego, jak dobrze EOS R5 II może fotografować akcję. R5 II może fotografować szybciej niż jego poprzednik, z mniejszą migawką toczącą, zyskuje mocniejszy system autofokusa i Eye Control AF, aby przyspieszyć wybór obiektu. Powinno to sprawić, że R5 II będzie jeszcze lepszym aparatem akcji niż Mark 1, co czyni go jednym z największych obszarów udoskonalenia w stosunku do oryginału.

Nie chciałem fotografować kamery podczas jednego ze sportów, do których funkcja Action Priority została specjalnie przystosowana, bo nawet jeśli okaże się to strzałem w dziesiątkę, piłka nożna piłka nożna lub home run w koszykówce, to będzie przydatne tylko dla podgrupy użytkowników, którzy fotografują te konkretne sporty. Ma to oczywiście wartość (zwłaszcza jeśli może oddać w ręce tak zwanych Soccer Moms and Dads choć ułamek doświadczenia i zrozumienia gry przez profesjonalistę), ale nie mówi nam wiele o tym, jak dobrze aparat poradzi sobie z bardziej ogólnym fotografowaniem akcji.

Wyścigi kryterium są całkiem niezłe do testowania autofokusa, ponieważ masz do czynienia z wieloma podobnie wyglądającymi obiektami, które poruszają się bardzo szybko, nakładają się na siebie i krążą wokół siebie. Ponadto, ponieważ wyścig odbywa się na torze, obiekty te wracają, aby umożliwić Ci podjęcie kolejnej próby, co kilka minut.

Warto przeczytać!  Wyraź swoją opinię: najlepszy sprzęt roku 2023

W praktyce EOS R5 II zrobił na mnie duże wrażenie, ale uświadomił mi też, że jest to aparat, nad którym trzeba jeszcze sporo popracować, aby osiągnąć taki poziom, w którym będziesz czuć, że wykorzystujesz jego pełen potencjał.

Warstwa po warstwie

Doświadczenie nauczyło mnie myśleć o systemie autofokusa EOS R5 II jako o systemie składającym się z wielu warstw. Podstawą wszystkiego jest podstawowa konfiguracja „Servo-AF”, która definiuje, jak i kiedy aparat ponownie ustawia ostrość na inną odległość. Zniknęło sześć ustawień wstępnych trzech parametrów, zastąpionych przez system dwóch zmiennych, którego potrzebujesz tylko wtedy, gdy główny system „Auto” z jego trzypozycyjną skalą Locked-On-to-Responsive Cię zawodzi.

System Servo AF został jeszcze bardziej uproszczony w porównaniu do aparatów EOS R3 i EOS-1D X.

Drugim poziomem złożoności jest system rozpoznawania obiektów, którego zadaniem jest identyfikacja określonych typów obiektów, dzięki czemu możliwe jest ich dokładniejsze śledzenie, nadawanie im priorytetu względem innych obiektów, a w niektórych przypadkach także skupienie się na określonej części obiektu (oku obiektu lub kasku motocyklisty).

Na koniec mamy system Eye Control, który umożliwia wybór obiektu, na którym chcemy ustawić ostrość.

Kontrola wzroku

System Eye Control w R5 II ma być bardziej zaawansowany niż system w EOS R3. Jak poprzednio, najlepiej działa w trybach rozpoznawania obiektów, gdzie jego zadaniem jest wybieranie spośród rozpoznanych obiektów, a nie spośród tysięcy wybieralnych punktów AF.

Jako osoba nosząca okulary, dobrze było móc skonfigurować jeden zestaw kalibracyjny dla moich okularów i drugi dla moich soczewek kontaktowych. Niespodziewanie odniosłem większy sukces z systemem, nosząc okulary.

Próbowałem używać EOS R5 II zarówno z okularami, jak i soczewkami kontaktowymi, konfigurując dla każdego z nich osobny profil i dodając kalibrację po kalibracji do każdego profilu, w nadziei na poprawę jego wydajności. Dobra wiadomość jest taka, że ​​gdy to działa u mnie, jest to niezwykle skuteczne: pozwala zapomnieć o konieczności wybierania obiektu, ponieważ aparat zainicjuje ostrość na tym, na co patrzysz, po półnaciśnięciu przycisku migawki.

Warto przeczytać!  Nagrody Natural Landscape Photography Awards 2023 celebrują autentyczność w świecie cyfrowej manipulacji

Jednak nawet przy wielokrotnych kalibracjach nadal zauważałem, że kamera czasami umieszczała cel Eye Control tuż po lewej stronie miejsca, w które patrzyłem. Zwykle można było to rozwiązać, przeprowadzając dodatkową kalibrację, ale okazało się to stresujące, gdy już słychać było dźwięk zbliżających się rowerzystów.

Co ciekawe, odkryłem, że Eye Control działa u mnie lepiej, gdy noszę okulary niż soczewki kontaktowe, co sprawiło, że zacząłem się zastanawiać, czy nie ustawiam oka bardziej centralnie w stosunku do wizjera, gdy noszę okulary, i czy nie mam większej swobody ruchu, a co za tym idzie, nie przyjmuję innej pozycji, gdy noszę soczewki kontaktowe.

Odkryłem, że muszę przebijać się przez kolejne poziomy systemu AF aparatu EOS R5 II, aby utrzymać ostrość na konkretnym obiekcie, gdy inne obiekty przechodziły przede mną.

System AF aparatu EOS R5 II jest niewątpliwie imponujący. Biorąc pod uwagę, jak blisko jest spokrewniony z systemem w aparacie EOS R1, który był używany na ostatnich igrzyskach olimpijskich, nie sądzę, abym dostał medal za jego rozpoznanie.

Zamiast robić zdjęcia wyścigów motocyklowych, co R5 II potrafi robić bez żadnego wysiłku, moim celem było robienie zdjęć konkretnym kolarzom, którzy pojawiali się i znikali w trakcie wyścigu. peletonTo właśnie to doświadczenie sprawiło, że zacząłem myśleć o systemie AF jako o systemie warstwowym, ponieważ musiałem usuwać warstwy po warstwach, aby uzyskać oczekiwane rezultaty.

Odkryłem, że Eye Control AF nie był wystarczająco precyzyjny, aby wybrać obiekt, który chciałem, pośród tłumu poruszających się zawodników: było świetnie, gdy wszyscy ustawili się na linii startu, ale gdy zbliżałem się i pokonywałem zakręty z dużą prędkością, często odkrywałem, że nie zawsze mogłem wybrać zawodnika, którego chciałem. Działał dobrze, ale byłem przekonany, że bez niego uzyskuję lepszy wskaźnik trafień.

Warto przeczytać!  Praktyczne wrażenia z nowego obiektywu Sony 85 mm F1.4 GM II
Niezawodny system AF i zdjęcia z szybkością 30 kl./s ułatwiły uchwycenie wybranego kolarza przejeżdżającego przez najmniejszy fragment słabnącego słońca.

Podobnie było z wykrywaniem obiektów. Świetnie radził sobie z blokowaniem jeźdźca w izolacji i pozostawaniem z nim, ale w grupie kamera miała tendencję do priorytetowego traktowania każdego jeźdźca, który przecinał się przed celem, który ustawiłem do śledzenia.

Ostatecznie, nawet po wyłączeniu rozpoznawania wyboru obiektu, nie udało mi się zmusić aparatu do utrzymania ostrości na wybranym obiekcie, nawet jeśli ustawiłem zachowanie AF na „Zablokowany” zamiast „Responsywny”.

To powiedziawszy, chociaż nie zawsze mogłem uzyskać dokładnie takie ujęcie, jakiego chciałem, aparat jest absurdalnie dobry w dostarczaniu ostrych obrazów. Przy całym swoim wyrafinowaniu, EOS R5 II nie zawsze może po prostu dostarczyć dokładnie takiego obrazu, jakiego chcesz. Ale teraz, zamiast martwić się, jaka część Twoich zdjęć będzie ostra, cała praca związana z ustawianiem aparatu, przewidywaniem akcji i mówieniem aparatowi, co ma robić we właściwy sposób, we właściwym momencie, staje się kwestią upewnienia się, że dokładnie właściwa część właściwego obiektu jest wyostrzona.

To zdecydowany krok naprzód w stosunku do oryginalnego EOS R5, a może nawet w stosunku do obecnych Nikonów i Sony (chciałbym je sfotografować obok siebie podczas tego samego sportu, zanim powiem to z pewnością), ale nie jest jeszcze na etapie, na którym niezawodnie będzie robił dokładnie to, czego od niego oczekujesz. Ale ten dzień wydaje się kusząco bliski.


Źródło