Świat

„Nieustanny terror” w Rafah, gdy Gazańczycy przygotowują się na izraelską inwazję

  • 27 kwietnia, 2024
  • 4 min read
„Nieustanny terror” w Rafah, gdy Gazańczycy przygotowują się na izraelską inwazję


Palestyńczycy w Rafah powiedzieli w sobotę AFP, że żyją w „ciągłym terrorze”, podczas gdy Izrael przysięga kontynuować planowany atak na miasto w południowej Gazie, zalane wysiedloną ludnością cywilną.

Większość ludności Gazy ukrywa się w Rafah na samym południu terytorium, po ucieczce przed izraelskimi bombardowaniami w innych miejscach.

Armia izraelska upiera się, że przeprowadzi atak naziemny w celu wyeliminowania bojowników Hamasu, pomimo międzynarodowego protestu i obaw o około 1,5 miliona Palestyńczyków ukrywających się w Rafah, wielu w namiotach.

„Żyjemy w ciągłym terrorze i strachu przed powtarzającymi się wysiedleniami i inwazjami” – powiedziała Nidaa Safi, lat 30, która uciekła przed izraelskimi atakami na północy i przybyła do Rafah z mężem i dziećmi.

„Myślimy o tym przez cały dzień” – powiedziała.

Jeszcze zanim siły izraelskie rozpoczęły spodziewany atak, przeprowadzały niszczycielskie ataki powietrzne.

W wyniku nocnego strajku w domu w Rafah zginęło czteromiesięczne dziecko – powiedzieli AFP jej matka, ojciec i dwóch braci, krewni i sąsiedzi.

Władze szpitala w Rafah poinformowały, że w nocy zginęło kilkanaście osób.

„Każdego dnia słyszymy wieści o inwazji na Rafah i jest to pewny fakt, niezależnie od bombardowań, których jesteśmy świadkami i o których słyszymy” – powiedziała Safi. „Strach nas kontroluje, nie wiemy już, jak myśleć”.

Warto przeczytać!  Nowa rasa w USA, proponowane standardy etniczne; pierwszy od 97r

Jej rodzina zdecydowała się teraz wyjechać do Dajr al-Balah, w centrum Strefy Gazy. Safi powiedziała, że ​​mieli nadzieję „uciec z Rafah, zanim nas zabiją”.

– „Nigdzie bezpiecznie” –

Inni nie mogą znieść myśli, że zostaną ponownie wykorzenieni.

Samah Deeb (32 lata) zdecydowała się zaczekać z wyjazdem.

„Myśl o ponownym wysiedleniu napawa mnie ogromnym strachem, ponieważ tyle razy uciekałam” – powiedziała.

Przed podróżą do Rafah opuściła już dom i schroniła się w szpitalu Al-Shifa w mieście Gaza.

„Sama myśl o konieczności pracy przy innym namiocie i przeniesieniu całego naszego dobytku oraz nowych wydatkach, jakie to będzie kosztować, jest nie do zniesienia” – powiedziała. „Nie ma innego bezpiecznego miejsca ani innego miejsca po Rafahu”.

Deeb powiedziała, że ​​uważnie śledzi wiadomości.

„W każdej chwili powiedzą nam, abyśmy ewakuowali Rafah, opuścimy go jak reszta ludzi, ale modlimy się do Boga, aby nie najechali Rafah i nie zmusili nas do ponownego przeżycia cierpienia wysiedlenia” – powiedziała.

Qasim Abu Nahl, 40-latek z miasta Gaza, powiedział, że był już wysiedlany cztery razy.

Warto przeczytać!  Najwyższy dyplomata Iranu mówi, że rozmowy z Saudyjczykami mogą przywrócić więzi | Wiadomości z Hezbollahu

„Przenoszenie się z jednego miejsca do drugiego było dla nas niezwykle trudne” – powiedział.

„Spędziliśmy prawie dwa tygodnie znosząc ciężkie bombardowania, pociski i bomby dymne” w miejskim szpitalu Al-Rantisi, po czym uciekliśmy do Nuseirat w centrum Gazy „z samym ubraniem na plecach” – powiedział.

Powiedział, że uciekł przed bombardowaniem w Nuseirat i udał się do miasta Khan Yunis na południu, które „stało się przepełnione i coraz bardziej niebezpieczne”, zanim przybył do Rafah.

„Nie wiemy, czy jutro będziemy bezpieczni, czy nie” – powiedział. „Każdy dzień przynosi nowe niepokojące wieści na temat Rafaha”.

Mieszkanka Noor al-Farah (56 l.) wspólnie z mężem i dziećmi pakuje ubrania, żywność i drewno na opał.

„Jestem psychicznie wyczerpana niepokojącymi wiadomościami i czekaniem na nieznane” – powiedziała.

Nie mogła znaleźć miejsca poza Rafah, w którym mogłaby zatrzymać się rodzina, i stwierdziła, że ​​w obozach dla wysiedleńców boi się węży.

– „Nowa śmierć” –

Mieszkańcy Gazy mieszkający w obozach Rafaha również musieli stawić czoła nieznośnym temperaturom związanym z nadchodzącą falą upałów.

Intisar Ramadan Ghaban powiedział, że życie w gorącym namiocie w obawie przed izraelską inwazją było jak „nowa śmierć”.

Warto przeczytać!  5 rzeczy, które warto wiedzieć na 17 lutego: Biden, trzęsienie ziemi, toksyczny pociąg w Ohio, Ukraina, Tesla

61-latka powiedziała, że ​​zanim dotarła do Rafah, została już wysiedlona z miasta Gaza i obozu dla uchodźców w Nuseirat.

„Najbardziej boimy się inwazji na Rafah” – powiedziała. „Boimy się, że nadejdzie dzień, kiedy każą nam się wynosić, ale do tego czasu nie wiemy, dokąd pójdziemy.

„Czy dadzą nam ostrzeżenie z wyprzedzeniem? A może odejdziemy w trybie pilnym, nie wiedząc, co się dzieje, zabierając ze sobą tylko siebie i nic więcej? A może będzie pod ciężkim bombardowaniem?

„Nie mamy pojęcia” – powiedziała.

str-skl-lcm/kir


Źródło