Początek nowego tygodnia przyniósł ze sobą dalszą aprecjację kursu złotego. Eksperci dostrzegają, że polska waluta nie ma ostatnio sobie równych. W bieżącym kwartale zyskuje ona wszak najmocniej spośród wszystkich 30 najistotniejszych walut globu. Fakt ten sprawił, że kurs dolara amerykańskiego spadł do najniższego poziomu od lipca br., a kurs euro znalazł się najniżej od marca 2020 r.

Fed może obniżyć stopy proc. już w maju 2024 r.

Zmiana zatrudnienia na poziomie zaledwie 150 tysięcy nowych miejsc pracy w październiku br. przyczyniła się do nieoczekiwanego wzrostu bezrobocia w Stanach Zjednoczonych do 3,9 proc. z 3,8 proc. miesiąc wcześniej.

Wraz z wyraźnym spadkiem inflacji konsumenckiej do 3,2 proc. z 3,7 proc. przed miesiącem, dane te doprowadziły do nie lada zmiany oczekiwań dot. przyszłych działań amerykańskiej Rezerwy Federalnej (Fed).

Choć jeszcze do niedawna oczekiwano, że Fed zdecyduje się na pierwszą obniżkę stóp procentowych nie wcześniej niż w drugiej połowie przyszłego roku, obecnie zakłada się, że taki ruch może zostać przeprowadzony już na początku maja 2024 r.

Tak wyraźna rewizja szacunków dot. polityki monetarnej najważniejszego banku centralnego na świecie doprowadziła do wzrostu apetytu na ryzyko, co wsparło wzrost walut rynków wschodzących i spadek kursu dolara amerykańskiego.

Polski złoty liderem wzrostów

Największe wzrosty zanotowały waluty tych krajów wschodzących, których banki centralne przeprowadziły w ciągu ostatnich trzech lat jedne z najbardziej agresywnych podwyżek stóp procentowych.

Nie dziwi więc fakt, iż najjaśniejszym gwiazdami tego odbicia są polski złoty i węgierski forint. Oprócz tych dwóch walut, jedne z najlepszych zwrotów z carry w tym roku pochodzą z Ameryki Łacińskiej. Kolumbijskie i meksykańskie peso oraz brazylijski real przyniosły inwestorom co najmniej 15% zyski, podczas gdy zakłady na turecką lirę i malezyjskiego ringgita straciły najwięcej.

Wzrost polskiego złotego napędzany był także zmianą władzy w Polsce. Sformowanie koalicji przez partie znajdujące się dotychczas w opozycji zwiększa bowiem prawdopodobieństwo otrzymania przez nasz kraj środków z Krajowego Planu Odbudowy, co w połączeniu z zażegnaniem konfliktu z instytucjami unijnymi oraz lepszymi perspektywami wzrostu gospodarczego, stwarza “korzystne warunki dla złotego.”

Kurs euro spadł o 65 groszy

Spoglądając na notowania euro względem polskiego złotego dostrzec można, iż kurs euro spadł od początku tego tygodnia o niemal 5 groszy. Licząc zaś od szczytów z 12 września br., kiedy to za jedno euro zapłacić trzeba było niemal 4,70 zł, wspólna waluta potaniała o prawie 36 groszy.

Mierząc z kolei od historycznych szczytów ustanowionych 7 marca 2022 roku, kiedy to za jedno euro zapłacić trzeba było ponad 5 zł, waluta strefy euro potaniała o ponad 66 groszy, osuwająca się w rejon 4,34 zł, co jest najniższym poziomem od marca 2020 roku.

Kurs dolara spadł o 47 groszy

Spoglądając natomiast na notowania dolara amerykańskiego względem polskiego złotego dostrzec warto, że tylko od początku tego tygodnia kurs dolara spadł o niemal 6 groszy. Licząc zaś od niedawnych szczytów ustanowionych 4 października br., kiedy to za jednego dolara zapłacić trzeba było niemal 4,45 zł, amerykańska waluta potaniała o prawie 49 groszy.

Tak znaczna deprecjacja sprawiła, że we wtorek, 21 listopada 2023 r. za jednego dolara zapłacić trzeba jedynie nieco ponad 3,96 zł, co jest najniższym poziomem od niemal czterech miesięcy. Dolar nie był bowiem tak tani od lipca br.

Jeżeli wyprzedaż ta będzie kontynuowana, kurs dolara osunął mógłby się nawet w rejon lipcowych minimów, tj. 3,93 zł, co byłoby jednym z najniższych poziomów od lutego 2022 r.

Dolar najsłabszą spośród walut G8 w listopadzie

Warto w tym miejscu dostrzec, iż greenback nie osłabia się jedynie w relacji do polskiego złotego. Wyraźne spadki notuje on wszak również w stosunku do pozostałych walut G8, będąc najsłabszą z tego zestawienia.

Autor poleca również: