Biznes

Pozabankowa karta kredytowa. Nad tym produktem zbierają się ciemne chmury

  • 4 marca, 2023
  • 6 min read
Pozabankowa karta kredytowa. Nad tym produktem zbierają się ciemne chmury


W Polsce rośnie popularność pożyczek zaszytych w kartach kredytowych. W internecie pojawia się coraz więcej poradników dotyczących tych produktów, rankingów oraz zachęt typu: „karty kredytowe bez BIK” lub „karta kredytowa z limitem dla zadłużonych”.

Z kolei na forach internetowych, poświęconych tematyce finansowej, pojawiają się negatywne opinie klientów, którzy mają problem z uregulowaniem zadłużenia: spłacają i końca nie widać.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Zdolność kredytowa Polaków runęła. Nowy program rządu pomoże? „To zagadka”

Według kilku niezależnych rozmówców money.pl, którzy zastrzegają sobie anonimowość, produkt ten pozwala firmom pożyczkowym omijać przepisy tzw. ustawy antylichwiarskiej, która w szczególności ma chronić pożyczkobiorców przed zbyt drogimi pożyczkami. Jak to się stało, że w prawie pojawiła się luka i jak ona może wpłynąć na sytuację finansową klientów? Zacznijmy od początku.

Dokręcanie śruby

Koniec z lichwą. Dziś, tydzień przed świętami, ustawa antylichwiarska wchodzi w życie. Wchodzą zmiany obniżające poziom kosztów pozaodsetkowych nawet pięciokrotnie – stwierdził wówczas.

Koszty pozaodsetkowe to główne źródło przychodów pożyczkodawców. Co należy przez nie rozumieć? Są to marże, prowizje, a także opłaty związane z przygotowaniem umowy pożyczki oraz jej udzieleniem, obsługą klienta, odroczeniem terminu spłaty itp. Po zmianach w przepisach limit dla pożyczek z terminem spłaty do 30 dni powinien wynosić 5 proc. wartości pożyczki, zaś dla pożyczek udzielanych na dłuższy czas – 20 proc. w skali roku i nie więcej niż 45 proc. w całym okresie kredytowania.

Warto przeczytać!  Waloryzacja emerytur 2024 - sprawdź wyliczenia. Tyle seniorzy dostaną podwyżki na rękę w przyszłym roku

Wyjście ewakuacyjne

Sęk w tym, że karty kredytowe od początku są wyłączone spod reżimu limitu kosztów pozaodsetkowych. Dlaczego? Jak tłumaczy money.pl jeden z rozmówców, nie da się ich wyliczyć dla tak skomplikowanych produktów, jak karta kredytowa. Do tej pory nie były flagowym produktem firm pożyczkowych, bo nie było takiej potrzeby. Na „gotówkach” robiły całkiem dochodowy biznes, warty w skali roku nawet 8 mld zł.

Firmy pożyczkowe wiedziały, że nowelizacja ustawy antylichwiarskiej mocno ograniczy im możliwości przychodowe. Dlatego już na etapie prac legislacyjnych część z nich wprowadziło do oferty pożyczki zaszyte w karcie kredytowej. Jeśli ktoś potrzebuje gotówki, to kwotę do wysokości przyznanego limitu w ramach karty może wypłacić u doradcy danej firmy. Limit kredytowy jest odnawialny.

Aby oferować taki produkt, nie wystarczy być wpisanym do rejestru instytucji pożyczkowych, który prowadzi Komisja Nadzoru Finansowego (KNF). Należy także uzyskać zezwolenie na bycie instytucją płatniczą, bo dopiero ten status umożliwia samodzielne wydawanie kart. I tutaj zaczynają się schody.

Firmy pożyczkowe zaczęły zastanawiać się na tym, czy ich kardy kredytowe przypadkiem nie „podpadają” pod limit określony w KC, który jest nieco bardziej rygorystyczny niż ten w ustawie o kredycie konsumenckim. Według naszych informacji firmy z branży zamówiły analizy prawne, które rozwiałby ich wątpliwości i utwierdziły w przekonaniu, że mogą sprzedawać pożyczki zaszyte w karcie poza jakimkolwiek reżimem limitów kosztów pozaodsetkowych.

Niedźwiedzia przysługa

Jedna z firm zrobiła branży niedźwiedzią przysługę i jakiś czas temu zwróciła się do Urzędu Komisji Nadzoru Finansowego (UKNF) z prośbą o interpretację przepisów pod tym kątem.

W pisemnej odpowiedzi, do której dotarł money.pl, czytamy, że „w ocenie UKNF brak stosowania art. 36a-36c UKK (Ustawy o kredycie konsumenckim – przyp. red.) do umowy o kartę kredytową wydawaną przez kredytodawcę powoduje, że zakresie określania maksymalnych kosztów kredytu zastosowanie znajdują właśnie przepisy art. 720¹ -720⁵ KC (Kodeks cywilny – przyp. red.).

KNF wypowiedziała się jasno, że limit ustalony w KC ma zastosowanie do kart kredytowych wydawanych przez instytucje płatnicze. Rozwiewa to wszelkie wątpliwości interpretacyjne – komentuje w rozmowie z money.pl osoba z branży pożyczkowej, która zastrzega sobie anonimowość.

Biznes pożyczkowy wskutek dokręcania mu śruby staje się coraz mniej rentowny. Efekt? Spośród ponad 500 firm wpisanych do specjalnego rejestru, prowadzonego przez nadzorcę rynku finansowego, aktywnie działa zaledwie setka. Podobnie było w Słowacji, gdzie też mocno obniżono limity kosztów pozaodsetkowych i obecnie sprzedają się głównie karty kredytowe, a nie pożyczki gotówkowe.

Według ostatnich danych firmy CRIF w styczniu tego roku wartość finansowania w tradycyjnym sektorze pożyczek pozabankowych wyniosła 1,07 mld zł. Rynek zanotował spadek wartości udzielonego finansowania o 17,8 proc. względem grudnia 2022 r., a liczba udzielonych pożyczek spadła o 2 proc. miesiąc do miesiąca. Jeśli chodzi o ujęcie roczne, to zmiany wyniosły odpowiednio 10,7 proc. oraz 14,4 proc. na plus. Przypomnijmy, że nowe limity kosztów pozaodsetkowych weszły w życie w drugiej połowie grudnia 2022 r. Zatem największy wpływ będą mieć na przyszłe wyniki finansowe.

Karolina Wysota, dziennikarka money.pl

Jeśli chcesz być na bieżąco z najnowszymi wydarzeniami ekonomicznymi i biznesowymi, skorzystaj z naszego Chatbota, klikając tutaj.

Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.


Źródło