Nauka i technika

Poznaj duet mocy stojący za wielokrotnie nagradzanym zespołem marki Weed Elite Genetics

  • 9 maja, 2024
  • 8 min read
Poznaj duet mocy stojący za wielokrotnie nagradzanym zespołem marki Weed Elite Genetics


Jeśli zbliżysz się do tej wielokrotnie nagradzanej marihuany, przekonasz się, że mówi ona sama za siebie. Team Elite Genetics wykorzystuje geniusz dzięki swojej linii chwastów. Urodzeni w Huntington Beach w Kalifornii, obecnie z siedzibą w centrum Los Angeles, partnerzy Steve i Jade Castillo udoskonalają swoją technikę od 18 lat.

Kwiat od Team Elite Genetics nabiera magicznych właściwości, gdy rośnie w żywym środowisku glebowym wypełnionym mikoryzą – pożytecznym grzybem, który zarówno odżywia, jak i pomaga chronić system korzeniowy rośliny konopi. To dzięki temu wyjątkowemu środowisku Team Elite Genetics zdobył ponad 30 nagród za swoje koncentraty kwiatowe i bezrozpuszczalnikowe. Współpraca z Cold Fire Extracts sprawiła, że ​​smaki Team Elite Genetics są szeroko dostępne i w większej liczbie formatów niż kiedykolwiek wcześniej.

„To żywa gleba” – mówi mi współzałożyciel Steve Castillo w siedzibie Team Elite Genetics. „Odkryłem, że najlepsze terpeny, jakie mogę wydobyć, najlepszy smak, najlepsze wrażenia i naprawdę najbardziej zaokrąglony i solidny profil kannabinoidów i terpenów, pochodzą z gleby. I wyszło z gleby wraz ze wszystkimi składnikami organicznymi.

„Większość odżywek przygotowuję samodzielnie od podstaw. Wrzucam tam mnóstwo różnych mikoryz. Bardzo skupiam się na endomikoryzach, czyli pożytecznych grzybach żyjących wewnątrz korzeni” – mówi Steve. „Następnie wrzucamy tony pożytecznych bakterii, korzystnych enzymów i tworzymy mikrobiom, w którym miliony mikroorganizmów współdziałają synergistycznie, aby zapewnić roślinie to, czego potrzebuje”.

Znane ulubione odmiany Team Elite Genetics to Pearadise, Peach Ozz, Orange Soda, Banana Taffy, Orange Juice, Styrofoam Cup (który zdobył drugie miejsce na prestiżowym High Times Cannabis Cup 2022), wyhodowane przez Cannarado i nie tylko. Nowa krzyżówka Styrofoam Cup i Banana Taffy, Banana Cup, stworzyła dekadencką kalafonię. Marka oferuje ser kozi, nadając konsumentom nostalgiczny, trudny do znalezienia smak, pochodzący z linii Babcinych Ciasteczek skrzyżowanych z brytyjskim serem. Nowa seria fenomenów trafi na rynek w przyszłym roku po szeroko zakrojonym polowaniu na Styrofoam Cup z wieloma mocnymi zawodnikami marki.

Chwasty z najwyższej półki zaczynają się od korzeni. Team Elite Genetics produkuje bogatą herbatę — podobną do „herbaty kompostowej”, ale bez kompostu — do karmienia roślin. Dostarcza każdej odmianie ostrych i aromatycznych terpenoidów i kannabinoidów, a nawet pomaga chronić roślinę przed chorobami. Wynik końcowy jest tak imponujący, że testy laboratoryjne w Kalifornii nie są w stanie uchwycić jego wielkości.

„Laboratoria testują tylko kilka kannabinoidów i od 20 do 24 terpenów na raz” – mówi Steve. „Ale są ich setki. Wszystko, czego nie widzisz, co pochodzi z żywej gleby, to mocny profil terpenowy, pod kątem którego nie testuje się, wszystkie te kannabinoidy, których nie ma na COA: CBG, czasami THC-VA.

Żywa herbata założyciela zwiększa ekspresję terpenów w każdej roślinie i rozkłada składniki odżywcze, aby roślina mogła je lepiej wchłonąć. Ta alchemizowana mieszanka dostarcza chwastom wszystkich minerałów, których według Steve’a nie można uzyskać z komercyjnej linii składników odżywczych. „Kiedy karmisz swoją roślinę samą solą i oczekujesz, że będzie to wysokiej jakości produkt rzemieślniczy, to tak, jakby dawać dziecku codziennie McDonald’s i oczekiwać, że będzie zdrowe, jak gdyby to było jabłko. To się nie wydarzy. Trzeba wziąć pod uwagę wszystkie minerały, drobnoustroje i wszystko inne, co odżywia roślinę.

Tworzenie zdrowych roślin od korzeni pozwala Team Elite Genetics uniknąć późniejszej interwencji. „Co jeszcze możemy zastosować, aby chronić te rośliny? Dbaj o ich zdrowie, abyś nie musiał niczego dotykać” – mówi Steve. „To samo jest z ludźmi. Nasz mikrobiom jest bardzo podobny do mikrobiomu rośliny. Pożyteczne grzyby, bakterie i enzymy żyjące w naszych jelitach faktycznie chronią nas przed infekcjami i chorobami bakteryjnymi, a także wykonują za nas różne zadania, rozkładając składniki odżywcze. To samo dotyczy roślin.”

Codziennie podlewając ręce, Team Elite Genetics wstrzykuje O2 do wody, którą mogą żerować grzyby bakteryjne. „Napowietrza wodę, ale robi coś więcej” – mówi Steve. „Nanopęcherzyki pozostają zawieszone w wodzie przez ponad 36 godzin. Nasza maszyna wytwarza do około 30 PPM tlenu. Dzięki temu, kiedy ją pijesz, tak naprawdę dostarczasz organizmowi więcej tlenu.”

Wraz ze swoją partnerką Jade Team Elite Genetics zbudował markę opartą na miłości i pasji do uprawy. „Odnieśliśmy sukces w dużej mierze dzięki temu, że moja żona zajmuje się wszystkim po zbiorach” – mówi Steve. Duet ciężko walczył o posiadanie swoich odmian i marki. Symbiotyczne przywództwo stojące za Team Elite Genetics pomaga marce rozwijać się pomimo niezmierzonych wyzwań.

Castillo przez całą swoją karierę potrafił chronić swój sekretny sos przed wścibskimi oczami. Jego zastrzeżona mieszanka składników odżywczych i techniki uprawy są jak kod, którego inni hodowcy nie byli w stanie przeprojektować. Nie z powodu braku prób. „Jesteśmy na rynku od zawsze, ale mieliśmy kilka poważnych niepowodzeń” – mówi Steve. Po jednym projekcie z 2017 r., w którym dawni partnerzy chcieli przejąć jego genetykę, co zakończyło się procesami sądowymi wygranymi przez Team Elite Genetics.

„Ludzie mówili nam, że nigdy nie będziemy w stanie zapewnić jakości na poziomie komercyjnym, więc udowodnienie im, że się mylą, jest niezwykle satysfakcjonujące. Uwielbiam to, co robimy i dlatego chcę, aby nasze produkty trafiały w ręce każdego” – mówi Jade. „To takie trudne. Naprawdę jest. Było tyle dni, kiedy myślałem: „O mój Boże, po prostu chce mi się teraz płakać”. Nigdy nie idziemy na skróty i staramy się, jak możemy, nie zawieść ludzi.

„Dla nas konsumenci są jedynymi, którzy się liczą, jeśli chodzi o posiadanie marki konopi indyjskich. Trzeba ich słuchać i słyszeć, co mówią” – mówi Jade. „Wiele nauczyliśmy się od naszej społeczności. Ludzie cały czas kontaktują się z mediami społecznościowymi. Dobrze się z nimi komunikujemy i zawsze im dziękujemy. To największy komplement, gdy ludzie poświęcają na to czas. Wiem, że to, co robimy, jest dla ludzi niezwykle ważne. Mówią, że nasz kwiat odmienił ich życie. Ktoś nam powiedział, że Crème de la Crème uratował ich małżeństwo.

Team Elite Genetics rozwija się dzięki swojej spójności. Ta mała, ale potężna marka codziennie aktywnie uczestniczy w rozwoju. „On jest zawsze w ogrodzie, ja zawsze po żniwach” – mówi Jade. „Działamy sprawnie i wszyscy w naszym zespole są z nami już od jakiegoś czasu. Miło jest pracować z ludźmi o tej samej mentalności.”

Czego potrzebują hodowcy rzemiosła, aby przetrwać ten trudny kryzys w branży? „Wielu hodowców ma problemy z ego” – mówi Jade. „Być może dzieje się tak, że zaczynają spędzać mniej czasu w ogrodzie, a więcej na spotkaniach towarzyskich, i pozwalają sprawom wymknąć się spod kontroli. Widzieliśmy wiele takich sytuacji, gdy w 2018 r. weszły w życie przepisy. Ludzie myśleli: „Udało się, odpocznijmy i idźmy na skróty”. W przypadku tych firm nie wyszło to na dobre. Trzeba naprawdę dbać o produkt końcowy.”

„Za bardzo nam zależy” – mówi Jade. „Steve zawsze powtarza, że ​​nigdy by się nie sprzedał. Nigdy nie chce przestać robić tego, co robi. Jako zespół składający się z mamy i taty naprawdę bardzo przejmujemy się tym, co mówi o nas produkt. Jesteśmy konkurencyjni, chcemy być najlepsi. Chcemy, żeby ludzie palili nasz kwiat”.

Jade przyznaje, że nie wie, co stanie się z marihuaną w przyszłości, ale marzy o handlu międzystanowym. Niezależnie od spekulacji branżowych i potencjalnej zmiany harmonogramu DEA, Team Elite Genetics jest dowodem na jedno: zioło Cali nigdzie się nie wybiera.

„Nie jestem pewna, czy za 5 lat będzie to legalne na poziomie federalnym” – mówi Jade. „Jeśli tak, wysłałbym Team Elite do każdego stanu w kraju, jeśli to możliwe. Kalifornia to jeden z tych stanów, w których społeczność i kultura konopi indyjskich są tak głęboko zakorzenione, istnieje tu tak długo, że zawsze będzie zapotrzebowanie na kwiaty i zioło z najwyższej półki. Wszyscy patrzą na Cali, żeby zobaczyć, co uprawiamy. Przemysł jest tu taki mały i zwarty. Jest tu wiele korzeni.”


Źródło

Warto przeczytać!  Jeleń chroniony przed śmiertelną chorobą dzięki różnicy genetycznej