Rekordowa kwota 800 miliardów euro wpłynie tego lata do gospodarki Europy – wszystko dzięki amerykańskim turystom
![Rekordowa kwota 800 miliardów euro wpłynie tego lata do gospodarki Europy – wszystko dzięki amerykańskim turystom](https://oen.pl/wp-content/uploads/2024/07/GettyImages-2160805818-e1720701344768-770x470.jpg)
Rekordowe temperatury latem, wygórowane ceny luksusowych hoteli i przepełnione gorące miejsca: nic nie stoi na przeszkodzie europejskim wakacjom letnim. Przynajmniej na razie.
Nowy raport Europejskiej Komisji Turystyki na temat wydatków na turystykę i trendów w podróżowaniu, opublikowany w drugim kwartale 2024 r. i udostępniony wyłącznie agencji Bloomberg, potwierdza, że popyt w regionie nadal rośnie.
Jak wynika z raportu, turyści zagraniczni mają wydać w tym roku w Europie rekordowe 800 miliardów euro — to wzrost o 37% w porównaniu z poziomem sprzed pandemii, który wynosił 583 miliardy euro, zgodnie z danymi Światowej Organizacji Turystyki Narodów Zjednoczonych. Liczba przyjazdów turystów zagranicznych wzrosła również o 6% w porównaniu z rokiem 2019, jak wynika z raportu, co stanowi nowy rekord dla Europy.
W raporcie dodano, że motorem napędowym tegorocznego europejskiego boomu turystycznego są Amerykanie, a 72% rekordowych wydatków turystycznych do tej pory miało miejsce w zachodnioeuropejskich destynacjach. Dalsze zwiększenie przychodów pochodziło od odwiedzających wewnątrz regionu i powracających turystów z Azji Wschodniej, zwłaszcza z Chin, chociaż wkład chińskich podróżnych w wydatki nie był natychmiast dostępny, powiedział ETC.
„Na razie widzimy, że południowe europejskie i śródziemnomorskie destynacje pozostają ulubionymi miejscami dla podróżnych w Europie” — powiedział Eduardo Santander, dyrektor generalny European Travel Commission, w oświadczeniu wysłanym e-mailem. To dlatego, że turyści nadal stawiają na ciepłą pogodę i dobry stosunek jakości do ceny, dodał, a oba te elementy nadal można znaleźć w częściach południowej Europy.
Tak jest na przykład w przypadku Grecji, pomimo nasilenia się skutków zmian klimatu, w tym fal upałów w tym roku i pożarów lasów w zeszłym roku. Te ostatnie nie miały żadnego wpływu na atrakcyjność tego miejsca, stwierdza raport. Rzeczywiście, w tym roku w kraju pojawiło się wiele luksusowych, ale niedrogich opcji hotelowych, z których większość znajduje się poza droższymi miejscami Santorini i Mykonos.
Ale północne destynacje szybko zyskują udziały w rynku. W rzeczywistości dane potwierdzają, że zmiana wzorców europejskiej turystyki już trwa: Więcej odwiedzających przybyło do destynacji o umiarkowanej pogodzie i mniejszych tłumach w pierwszej połowie tego roku. Ten ciągły wzrost „coolcations” doprowadził do zauważalnego wzrostu liczby międzynarodowych noclegów w Danii (+38%), Norwegii (+18%) i Szwecji (+9%) w porównaniu z rokiem 2019.
Z raportu wynika również, że na południu Europy rośnie zainteresowanie rzadziej odwiedzanymi lub mniej zatłoczonymi miejscami turystycznymi: Liczba turystów zagranicznych przyjazdujących do Chorwacji i na Maltę wzrosła odpowiednio o 7,6% i 37% w porównaniu z poziomami z 2019 r., natomiast udział turystów z noclegiem w Albanii wzrósł o 86% w porównaniu z poziomami z 2019 r.
Miejsca z korzystnym kursem wymiany walut również cieszą się coraz większą popularnością, niezależnie od tego, czy leżą poza utartymi szlakami, czy nie. Bułgaria (+29%), Serbia (+40%) i Turcja (+22%) odnotowały dwucyfrowy wzrost liczby turystów zagranicznych w porównaniu z okresem sprzed pandemii.
Jeśli chodzi o postrzeganie Europy w Internecie, które również śledzi raport, region ten uzyskał wyższy wynik niż inne na świecie, według ETC, z wynikiem 46 na 100 w drugim kwartale 2024 r. Na drugim i trzecim miejscu znalazły się Bliski Wschód i Azja i Pacyfik, z wynikami odpowiednio 45 i około 35. Pomiary nastrojów społecznych są wynikiem śledzenia dyskusji i informacji o miejscach docelowych udostępnianych w mediach społecznościowych, na forach, blogach, stronach internetowych firm i recenzjach online. Zero jest uważane za punkt środkowy, z równie pozytywnymi i negatywnymi wzmiankami.
Jedną z rzeczy, które zniechęciły podróżnych, jest nadmierna turystyka w popularnych miejscach. Jednak wyzwanie w niektórych miejscach przełożyło się na możliwości dla innych. To wyjaśnia, dlaczego miejsca takie jak Magerøya w Norwegii, Bornholm w Danii i Iona w Szkocji zyskują na popularności.
Zachęcanie turystów do podróżowania do miejsc, które nie są zbyt popularne, jest kluczem do rozpowszechnienia korzyści płynących z podróży zagranicznych w całej Europie, twierdzi Santander, zwłaszcza że małe firmy zmagają się z problemami ekonomicznymi, w tym wyższymi kosztami operacyjnymi i niedoborami kadrowymi.