Filmy

Siła natury: recenzja The Dry 2

  • 8 maja, 2024
  • 6 min read
Siła natury: recenzja The Dry 2


Działka: Pięć kobiet uczestniczy w rekolekcjach pieszych, ale tylko cztery wychodzą na drugą stronę. Agenci federalni Aaron Falk i Carmen Cooper udają się w góry z nadzieją, że odnajdą wciąż żywego informatora.

Recenzja: Recenzowaliśmy australijski dramat kryminalny Suche kilka lat temu. Po przeprowadzce do Hollywood podobał nam się pierwszy australijski film Erica Bany i uznaliśmy adaptację powieści Jane Harper w reżyserii Roberta Connolly’ego za odświeżającą. Film ten opowiada historię śledczego federalnego, który wraca do domu, aby zbadać sprawę morderstwa przyjaciela z dzieciństwa, które ma wyraźny związek z przestępstwem, o które on sam był oskarżony kilkadziesiąt lat wcześniej. Bana i Connolly ponownie spotkali się przy drugiej powieści z trylogii Aarona Falka, Siła natury. Niosąc podtytuł wskazujący, że jest to kontynuacja Suchość, siła natury to zasadniczo inna historia. Przejście od osobistego związku z postacią Bany do bardziej tradycyjnej procedury policyjnej, Siła natury nie dorównuje pierwszemu filmowi pomimo solidnych występów wszystkich zaangażowanych osób.

Udostępnianie bez połączenia z Suche poza głównym bohaterem, Siła natury nie ma zbyt wiele rzeczy, które nie są wilgotne, mokre lub zalane. Położony w lasach deszczowych w Wiktorii, Siła natury podąża za Aaronem Falkiem (Eric Bana) i jego partnerką, Carmen Cooper (Jacqueline McKenzie), gdy zostają wciągnięci na odosobnienie dla kadry kierowniczej z uczestnikiem zaginionym w dziczy. Tą zaginioną osobą jest Alice Russell (Anna Torv), która pracuje jako informator dla Falka i Coopera podczas śledztwa w sprawie defraudacji w firmie Alice, której właścicielem jest Daniel Bailey (Richard Roxburgh). Teoretyzując, że jej zniknięcie może być powiązane z tym, co zdobywała dla agentów, Falk i Cooper zaczynają przesłuchiwać grupę złożoną wyłącznie z kobiet, na której czele stoi żona Baileya, Jill (Deborra-Lee Furness). W miarę jak intensyfikują się poszukiwania Alice, Falk zaczyna tworzyć obraz tego, co się wydarzyło, na podstawie historii współpracowników, którzy wrócili do obozu.

Warto przeczytać!  Miała premierę „The Fall Guy”, a ludzie uwielbiają film akcji Ryana Goslinga i Emily Blunt

Jeden z elementów, który powstał Suche niezwykle interesująca była osobista więź Aarona Falka z ofiarami przestępstwa, nad którym prowadził dochodzenie, oraz to, jak jego przeszłość była z tym zgodna. Siła natury sprowadza Erica Banę do zadawania pytań jedynie w celu dalszego rozwoju narracji historii. Falk czuje się winny, że mocniej naciska na Alice, aby zebrała dowody potrzebne do pokonania Daniela Baileya, ale nigdy nie jest prawdą, że naciskałby tak mocno, jak to robi. Aby spróbować wzmocnić to poczucie winy, retrospekcje pokazują inny punkt widzenia z przeszłości Falka, w którym jego matka również zniknęła w tym samym regionie Wiktorii, co zwielokrotnia osobisty udział Aarona w próbie ocalenia Alicji, zanim skończą się zwierzęta, pogoda, a nawet potencjalny seryjny morderca jej życie. Ten ostatni fragment jest dodatkowym elementem historii, wymuszonym od pierwszej wzmianki o nim i, na szczęście, ledwo powraca w trakcie filmu. Wiekszosc z Siła natury nie uwzględnia nawet Falka, ponieważ pełni on rolę moderatora narracji, a nie aktywnego uczestnika.

Ciężkie podnoszenie w Siła natury spada na współpracowników, na czele których stoją Anna Torv i Robin McLeavy. Eric Bana spędza dużo czasu na ekranie zadając pytania obsadzie, które przeradzają się w retrospekcje, w których ujawnia się większość tajemnicy. Podczas gdy Sisi Stringer i Lucy Ansell są dobre jako rodzeństwo, Beth i Bree oraz Deborra-Lee Furness jako ich szefowa, Torv i McLeavy są najmocniejsi w obsadzie. Torv, najbardziej znana z ról w Grzywka I Łowca umysłów, przedstawia Alicję jako trudną współpracowniczkę, która nie ma pozytywnych relacji w miejscu pracy. Alice ma także dawne powiązania z Lauren z McLeavy’ego, co jest czynnikiem wpływającym na fabułę. McLeavy był świetny w horrorze Bliscy i western AMC Piekło na kołach, a tutaj tworzy sympatyczną postać bardziej związaną z fabułą, niż się wydaje na pierwszy rzut oka. Jest też krótki występ Ingrid Torelli, która niedawno pojawiła się w głównej roli w Późna noc z diabłem.

Scenarzysta i reżyser Robert Connolly świetnie wykorzystuje przestrzeń na świeżym powietrzu, co jest charakterystyczną postacią w tej historii. Z dosłowną suchością, która odegrała rolę w pierwszym filmieSiła natury ma wplecione w narrację elementy thrillera o przetrwaniu, ale nigdy do tego stopnia, że ​​zmieniałoby to dynamikę opowieści. Po prawie dwóch godzinach spodziewałem się, że coś się wydarzy, ale tak się nie stało. Ta tajemnica nie ma w sobie wiele tajemnic, a historia rozwija się jak odcinek Prawo i porządek Lub NCIS. W miarę jak każdy świadek jest przesłuchiwany i przekazuje to, co wie, poznajemy coraz więcej prawdziwej historii. Kiedy zwrot akcji zostaje ujawniony, jest on w najlepszym razie rozczarowujący. Robert Connelly robi, co może, korzystając z materiału źródłowego, i w różnych scenach filmu można znaleźć kilka dobrze zagranych par, ale żadna nie jest wystarczająca, aby utrzymać poziom zainteresowania filmem fabularnym.

Warto przeczytać!  Jak potwierdzają lekarze, Amitabh Bachchan przejdzie angioplastykę

Z tytułem np Siła natury, można by się spodziewać pewnego kalibru energii przez cały film. Zamiast tego ten film marnuje świetne wprowadzenie do Aarona Falka Suche i nigdy nie jest w stanie odtworzyć intensywności tego filmu. Eric Bana jest o wiele lepszym aktorem, niż mu się powszechnie uważa, i miałem nadzieję, że ten film umocni jego karierę. Siła natury to ledwie przejezdna tajemnica, która nie wywołuje dreszczyku emocji. Szybkie przejrzenie dowolnego serialu o procedurach policyjnych w sieci zapewni ci więcej rozrywki niż ten film, który marnuje solidną obsadę na niezapomnianą fabułę. Być może Bana i Connolly ponownie połączą siły przy adaptacji trzeciej i ostatniej powieści z udziałem Aarona Falka, choćby po to, by odkupić Suche franczyzy po tej rozczarowującej kontynuacji.


Źródło