Świat

Szef organizacji humanitarnych ONZ mówi, że Sudan wydaje się być w stanie wojny domowej „najbardziej brutalnego rodzaju”

  • 10 lipca, 2023
  • 3 min read
Szef organizacji humanitarnych ONZ mówi, że Sudan wydaje się być w stanie wojny domowej „najbardziej brutalnego rodzaju”


NAIROBI, Kenia (AP) – wydaje się, że Sudan toczy wojnę domową „najbardziej brutalnego rodzaju”, a świat potrzebuje nowego forum do rozmów w dążeniu do zawieszenia broni, powiedział w poniedziałek szef organizacji humanitarnych ONZ Associated Press .

Martin Griffiths przemawiał podczas spotkania przywódców regionalnych w sąsiedniej Etiopii po zerwaniu rozmów pokojowych w Arabii Saudyjskiej w czerwcu. Egipt mówi, że w czwartek będzie gościł przywódców z sąsiadów Sudanu w poszukiwaniu pokoju, z kilkoma szczegółami.

„Nie mamy miejsca, forum, na którym obecne są obie strony… gdzie moglibyśmy pośredniczyć w zawieraniu podstawowych umów potrzebnych do przemieszczania dostaw i ludzi” — powiedział Griffiths. Nazwał Sudan najtrudniejszym miejscem na świecie dla pracowników organizacji humanitarnych pod względem dostępu i ostrzegł, że kryzys będzie się tylko pogłębiał, gdy walki rozprzestrzenią się na nowe obszary.

„Musimy odtworzyć architekturę, którą mieliśmy przez jakiś czas w Dżuddzie” – powiedział o rozmowach prowadzonych za pośrednictwem Arabii Saudyjskiej i USA. Skrytykował te dyskusje jako „bardzo toporne, bardzo czasochłonne”, ale przynajmniej powiedział, że „spowodowały pewne rzeczywiste ruchy” w ułatwianiu dostępu do pomocy.

Warto przeczytać!  Ousmane Sonko mianowany premierem Senegalu w nowym rządzie

Sudan pogrążył się w chaosie po wybuchu walk między główną armią gen. Abdel-Fattah Burhanem a jego rywalem, generałem Mohammedem Hamdanem Dagalo, dowódcą paramilitarnych Sił Szybkiego Wsparcia, 15 kwietnia.

Armia i RSF zgodziły się na co najmniej 10 tymczasowych zawieszeń broni, ale wszystkie zawiodły. Rijad i Waszyngton, odkładając negocjacje, oskarżyły obie siły o nieprzestrzeganie porozumień.

W konflikcie zginęło ponad 3000 osób, a ponad 6000 zostało rannych, powiedział w zeszłym miesiącu minister zdrowia Sudanu Mohammed Ibrahim i ostrzegł, że prawdziwa liczba ofiar śmiertelnych może być znacznie wyższa. Ponad 2,9 miliona ludzi opuściło swoje domy.

„Gdybym był Sudańczykiem, trudno mi sobie wyobrazić, że to nie jest wojna domowa… najbardziej brutalnego rodzaju” – powiedział szef organizacji humanitarnych ONZ. „Część tego polega na tym, że nie ogranicza się do jednego miejsca, rozprzestrzenia się, jest wirusowa… stanowi zagrożenie dla samego państwa… a jeśli to nie kwalifikuje się do wojny domowej, nie wiem, co kwalifikuje”.

Griffiths powiedział, że istnieje pilna potrzeba stworzenia forum ułatwiającego dostęp pomocy humanitarnej i lokalne zawieszenie broni, aby ciężarówki i towary mogły dostać się do określonych obszarów. Powiedział, że każde nowe forum powinno mieć większą reprezentację dla organizacji humanitarnych.

Warto przeczytać!  Gazańczycy płacą tysiące dolarów za ucieczkę

W stolicy Sudanu wydaje się, że wojska RSF mają przewagę na ulicach, przejmując domy cywilów i zamieniając je w bazy operacyjne. Armia zemściła się nalotami, które uderzyły w obszary mieszkalne, a czasem w szpitale.

W zachodnim regionie Darfuru, innym epicentrum konfliktu, bojownicy RSF i sprzymierzone z nimi bojówki opanowały całe wioski, zmuszając dziesiątki tysięcy mieszkańców do ucieczki do sąsiedniego Czadu.

Przedstawiciele ONZ powiedzieli, że w prowincji Darfur Zachodni walki przekształciły się w przemoc na tle etnicznym, a RSF i bojówki arabskie podobno atakują plemiona niearabskie. Aktywiści i przywódcy plemienni z prowincji twierdzą, że mieszkańcy zostali zabici, kobiety i dziewczęta zgwałcone, a posiadłości splądrowane i spalone.

___

Powiązany pisarz prasowy Jack Jeffery w Londynie wniósł swój wkład.


Źródło