Nauka i technika

Urzędnicy TPWD reagują na przewlekłą chorobę wyniszczającą w ośrodku badawczym

  • 27 grudnia, 2023
  • 9 min read
Urzędnicy TPWD reagują na przewlekłą chorobę wyniszczającą w ośrodku badawczym


Przewlekła choroba wyniszczająca (CWD) nadal daje o sobie znać w krajobrazie Teksasu. Do chwili obecnej w ponad dwudziestu okręgach zgłoszono kilkaset przypadków CWD u zwierząt trzymanych w niewoli i na wolnym wybiegu, w tym jelenia bielika, mulaka, łosia i jelenia szlachetnego.

Dodaj ośrodek badawczy Kerr Wildlife Management Area należący do Departamentu Parków i Dzikiej Przyrody Teksasu do wydłużającej się listy obiektów, w których pojawiła się choroba.

Według Centers for Disease Control Prevention, CWD jest chorobą prionową, która atakuje mózg, rdzeń kręgowy i inne tkanki jeleniowatych, łosi i łosi hodowanych na wolności i hodowanych na wolności. Może upłynąć ponad rok, zanim u zakażonego zwierzęcia wystąpią objawy, które mogą obejmować drastyczną utratę wagi, potykanie się, apatię i inne objawy neurologiczne. Nie są znane żadne metody leczenia ani szczepionki.

POWIĄZANE: „brudna robota” polegająca na sadzeniu działek, na których można zdobyć pokarm dla jeleni

Naukowcy uważają, że choroba rozprzestrzenia się między zwierzętami poprzez płyny ustrojowe, takie jak kał, ślina, krew lub mocz, albo poprzez bezpośredni kontakt, albo pośrednio poprzez skażenie gleby, żywności lub wody. CWD po raz pierwszy wykryto w 1967 r. u mulaków trzymanych w niewoli w Kolorado. Zostało to udokumentowane u jeleni trzymanych w niewoli i na wolnym wybiegu w 30 stanach oraz w Kanadzie.

Według Departamentu Parków i Dzikiej Przyrody Teksasu pierwszy przypadek w Teksasie wykryto w 2012 roku u wolno żyjącego mulaka w zachodnim Teksasie. Departament twierdzi, że od pierwszego odkrycia w Teksasie potwierdzono ponad 600 pozytywnych wyników w zakresie CWD, a większość wyników pozytywnych jest powiązana z obiektami hodowli białogoniastych i miejscami wypuszczania.

Lider programu Texas Parks i Wildlife Big Game Alan Cain twierdzi, że chorobę udokumentowano w 28 ośrodkach hodowlanych w Teksasie. Powiedział, że od 2015 r. departament wyludnił 13 z tych obiektów, aby zapobiec dalszemu skażeniu i ograniczyć ryzyko rozprzestrzenienia się choroby w innych miejscach.

Cain powiedział, że działania te doprowadziły do ​​śmierci kilku tysięcy jeleni, z czego około 260 z tych zwierząt uzyskało pozytywny wynik CWD w badaniu pośmiertnym.

Nakazy wyludnienia wydane przez Texas Parks and Wildlife Department oraz inne ograniczenia dotyczące CWD stały się kontrowersyjnym tematem, który niejednokrotnie spotykał się z silnym sprzeciwem. Niektórzy twierdzą, że stanowe ograniczenia dotyczące chorób są tak przesadzone, że zagrażają przemysłowi hodowli jeleniowatych, którego wartość dla gospodarki stanu szacuje się na 1,6 miliarda dolarów rocznie. Przeciwko agencji państwowej toczy się co najmniej jeden proces.

Warto przeczytać!  Nowy sekwencer genomu w UA Steele Children's Center, aby pomóc naukowcom poprawić wyniki pacjentów

Najnowsze przypadki

Od września w ośrodkach hodowlanych w hrabstwach Kimble, Medina i Cherokee pojawiają się białogony pozytywne pod względem przewlekłej choroby wyniszczającej, a także wolno żyjący dwuletni byk złowiony przez myśliwego w hrabstwie Coleman. W maju w Hollywood Park niedaleko San Antonio w hrabstwie Bexar wykryto kolejnego pozytywnego białogoniaka chowanego na wolnym wybiegu.

Ostatnie odkrycie wysokich płotów w Teksasie w listopadzie było pewnym zaskoczeniem po tym, jak 14-miesięczny kozioł w ośrodku badawczym Kerr WMA Texas Parks and Wildlife Department uzyskał pozytywny wynik testu na obecność tej choroby. Według Ryana Reitza, lidera projektu w Kerr WMA, odkrycie to doprowadziło do wyludnienia całego stada trzymanego w niewoli, w tym kozłów, łani i płowych.

Prawie 50 lat badań

Stanowy ośrodek badawczy zajmuje powierzchnię 23 akrów i został zbudowany w 1974 r. Znajduje się w sąsiedztwie Kerr WMA o powierzchni 6400 akrów, gdzie publiczne polowania są dozwolone w ramach stanowego programu polowań.

W grudniowym komunikacie prasowym Departamentu Parków i Dzikiej Przyrody Teksasu opisano obiekt jako zapewniający naukowcom możliwość badania stada jeleniowatych bielików w kontrolowanych warunkach. Stado zostało zbudowane w oparciu o rodzime białogony z Teksasu, pozyskiwane z różnych miejsc w całym stanie.

POWIĄZANE: Sezon na jelenie spełnia oczekiwania dzięki wysokiej jakości pieniądzom

TPWD twierdzi, że stado odegrało kluczową rolę w poznaniu zależności żywieniowych, wiekowych i genetycznych u jeleni. Wspiera także działania związane z zarządzaniem stadami dzikich jeleniowatych, programy informacyjne, szkolenia i rozwój przepisów dotyczących poroża w całym stanie.

Jak wynika z komunikatu, po początkowym zarybieniu jelenie nie były rutynowo wprowadzane ani wyprowadzane z obiektu. W 2022 roku obiekt został podwójnie ogrodzony.

Drapak po głowie

Nie można się domyślić, w jaki sposób przewlekła choroba wyniszczająca przedostała się do Kerr, gdzie badacze dzikiej przyrody podjęli ekstremalne środki, aby ją zamknąć. Obiekt nazwano „biobezpiecznym”.

Niektórzy mogą się również zastanawiać, dokąd zmierza ta placówka po nagłym zakończeniu prawie pięciu dekad cennych badań nad jeleniami bielikami, które tam miały miejsce.

Niedawno skontaktowałem się z Johnem Silovskym i Reitzem, aby poznać ich zdanie na te i nie tylko kwestie. Silovsky stoi na czele działu dzikiej przyrody TPWD. Oto, co mieli do powiedzenia:

Ile ogółem kozłów, łani i jelonków zajmowało 23-akrową zagrodę?

Reitz powiedział, że stado składało się z 89 jeleni – 38 kozłów, 36 łani i 15 jeleni. Szacuje, że największy okaz miał około 140 cali Boone’a i Crocketta.

Warto przeczytać!  Według badań, drzemki w ciągu dnia mogą być dobre dla naszego mózgu

„Przed wyludnieniem właśnie zakończyliśmy dwie fazy wpływu energii na wielkość ciała i poroża na przestrzeni pokoleń” – powiedział Reitz. „Właśnie zakończyliśmy część dotyczącą reprodukcji, skupiając się głównie na samicach i późniejszym potomstwie”.

Jak uśpiono jelenie?

„Zostały uśpione za pomocą karabinu z tłumikiem i nie zostały przeniesione przed eutanazją” – powiedział Reitz.

Jak pozbyto się jeleni?

„Po pobraniu próbek i tkanek genetycznych jelenie zostały pochowane na miejscu” – powiedział Reitz.

Rozumiem, że obiekt jest podwójnie ogrodzony. Jak wysokie są płoty i w jakiej odległości od siebie? Wyjaśnij logikę podwójnego ogrodzenia?

„Obiekt został podwójnie ogrodzony w styczniu 2022 r.” – powiedział Reitz. „Wszystkie ogrodzenia mają osiem stóp wysokości i są wykonane z drutu siatkowego. Dodatkowe ogrodzenie otaczające obiekt znajduje się w odległości co najmniej 20 metrów od zagród z żywymi jeleniami. Zainstalowano podwójne ogrodzenie, aby zapobiec kontaktowi nos z nosem jeleni poza całym obiektem, w tym innych przeżuwaczy i dzikich świń.”

Kiedy ostatni raz przyprowadzono do obiektu jelenia z zewnątrz?

„W 2007 r. do obiektu wprowadzono siedem kozłów ze środkowego Teksasu, a w 2010 r. dwa jelonki z Kerr WMA” – powiedział Reitz. „To był ostatni okres, w którym pojawił się jeleń. Nasz program opiera się na usługach naturalnych, wykorzystując buhaje w obiekcie do produkcji jelonków do badań”.

Podjęto ekstremalne środki, aby zapobiec możliwemu skażeniu CWD w Kerr. Proszę podać kilka przykładów środków ostrożności. i jak długo były używane?

„Zaczęliśmy wprowadzać środki zapobiegawcze w 2018 r.” – powiedział Reitz. „Na przykład przeznaczenie sprzętu używanego wyłącznie w obiekcie, takiego jak pojazdy, sprzęt do karmienia oraz narzędzia do przenoszenia i przetwarzania. To samo dotyczy personelu i gości; buty, odzież i jednorazowe obuwie ochronne lub wanienki do stóp przy wejściu i wyjściu. Każdy sprzęt budowlany został oczyszczony z gruzu i ziemi przed użyciem do naprawy lub budowy. Wszystko to stanowiło dodatek do instalacji podwójnego ogrodzenia.”

Jakie są Twoje przemyślenia na temat tego, w jaki sposób CWD mogło dostać się do ośrodka?

Reitz uważa, że ​​kontakt nos w nos z dzikimi przeżuwaczami i przemieszczanie się jeleni do obiektu nie są potencjalnymi źródłami. „Prawdopodobnie mamy do czynienia z innymi sposobami przenoszenia” – powiedział. „Istnieje wiele możliwości, które należy rozważyć, ale prawdopodobnie nigdy nie będziemy tego pewni”.

Warto przeczytać!  Analiza DNA znajduje niezgłoszone zboża, zwierzęta w karmie dla psów

Jakie są dalsze plany placówki?

Reitz powiedział, że plany na przyszłość obejmują dodatkowe badania próbek pobranych latem ubiegłego roku, w tym badanie Western blot pod kątem wszelkich oznak spontanicznej infekcji u podejrzanego dodatniego wyniku.

„Da nam to lepszy obraz sytuacji i umożliwi podjęcie kolejnych najlepszych kroków i możliwości ulepszenia bazy wiedzy naukowej na temat CWD. Na przykład wykonanie większej liczby testów środowiskowych może, miejmy nadzieję, przyczynić się do wniosków na temat rozprzestrzeniania się infekcji w obiekcie i potencjalnie do standaryzacji narzędzi wczesnego wykrywania. Chociaż nie jesteśmy stworzeni do badań nad chorobami, będziemy nadal współpracować i wnosić swój wkład”.

Ponadto w przypadku wszystkich odłowów dzikich jeleni i publicznych polowań na obszarze WMA zostaną wdrożone praktyki ograniczające połów tusz.

„Ogólnie rzecz biorąc, mieliśmy szczęście, że wykryliśmy tę chorobę na bardzo wczesnym etapie rozwoju, co potencjalnie uniemożliwiło nam bycie źródłem wirusa i oddziaływanie na dzikie jelenie i podatne jeleniowate na tym obszarze” – powiedział.

Niektórzy uważają, że wydział przegapił wspaniałą okazję do badań nad CWD, dokonując eutanazji wszystkich jeleni, zamiast wykorzystywać istniejące stado i podwójnie ogrodzony obszar jako miejsce do prowadzenia badań nad CWD. Jakie są Twoje myśli?

„Agencja w pełni rozważyła, jakie możliwości badawcze mogą istnieć w związku z tą niefortunną okolicznością wykrycia CWD w naszym ośrodku badawczym” – powiedział Silovsky. „Jednak wiele pozostaje nieznanych na temat CWD – niekoniecznie związanych z najlepszymi praktykami zarządzania mającymi na celu powstrzymanie choroby w miejscu jej wykrycia, ale w jaki sposób choroba jest wprowadzana do jeleni w niewoli lub na wolnym wybiegu.

„Poza pytaniem „skąd się tam dostało” decydujące znaczenie dla naszego przyszłego zarządzania ma aspekt momentu, w którym zarażone zwierzę zaczyna wydalać priony i zaczyna zakażać inne jelenie lub zanieczyszczać środowisko. Ryzyko związane z utrzymywaniem jelenia w dobrej kondycji są zbyt duże” – dodał Silovsky.

„Nie można ignorować istnienia choroby. Środki łagodzące muszą być szybkie i agresywne. Trzymanie jakichkolwiek jeleni w ośrodku Kerra stanowiłoby poważne ryzyko dla jeleni wolno żyjących na WMA i na sąsiednich posesjach” – kontynuował. „Przy podejmowaniu decyzji dotyczących zarządzania chorobą zbyt często pomija się fakt, że każdy ma sąsiada. Kiedy w placówce uzyska się wynik pozytywny na CWD, priorytetem jest powstrzymanie choroby”.


Źródło