Świat

W miarę narastania presji izraelski minister proponuje plan dla powojennej Strefy Gazy

  • 6 stycznia, 2024
  • 5 min read
W miarę narastania presji izraelski minister proponuje plan dla powojennej Strefy Gazy


TEL AVIV, Izrael – Gdy sekretarz stanu Antony Blinken powrócił w piątek na Bliski Wschód, próbując złagodzić narastające napięcie, izraelski minister obrony przedstawił powojenny plan dla Strefy Gazy, który ujawnił podziały na stanowisku premiera Benjamina Netanjahurząd wojenny.

Propozycja Ministra Obrony Narodowej Yoava Gallantaktóry jest umiarkowanym członkiem prawicowej partii Likud Netanjahu, był powszechnie postrzegany jako balon próbny, pokazał jednak presję, przed jaką stoi Izrael, gdy Stany Zjednoczone i inne kraje naciskają na przejście do mniej intensywnej fazy wojny.

Dalsze komplikowanie wysiłków dyplomatycznych w regionie, Hassana Nasrallahaszef potężnej grupy zbrojnej Hezbollah, która starła się z siłami izraelskimi wzdłuż granicy izraelsko-libańskiej, wykluczył w piątek jakiekolwiek negocjacje w sprawie wstrzymania walk do zakończenia wojny w Gazie.

Zapisz się na biuletyn The Morning z New York Times

Propozycja Gallanta, przedstawiona w czwartek podczas burzliwego posiedzenia izraelskiego gabinetu bezpieczeństwa, opiera się na pokonaniu przez wojsko Hamasu w Gazie. Wzywa Izrael do utrzymania kontroli wojskowej nad granicami Gazy, podczas gdy „wielonarodowa grupa zadaniowa” nadzoruje odbudowę i rozwój gospodarczy na terytorium, które zostało zniszczone przez prawie trzy miesiące bezlitosnych izraelskich nalotów.

Zgodnie ze szczegółami posiedzenia gabinetu Palestyńczycy w Gazie, którzy nie mają powiązań z Hamasem, który rządzi tym terytorium i został uznany przez Stany Zjednoczone i Unię Europejską za organizację terrorystyczną, mieliby zajmować się sprawami cywilnymi w enklawie. wyciekły do ​​izraelskich mediów. Ale Autonomia Palestyńska, która zarządza częścią okupowanego przez Izrael Zachodniego Brzegu, nie odegrałaby żadnej roli i nie byłoby przesiedleń Izraelczyków do Gazy – idei, którą popierają skrajnie prawicowi Izraelczycy.

Warto przeczytać!  Srebrna suknia ślubna wydobyta z wraku statku z XVII wieku

Propozycja wydawała się być próbą znalezienia kompromisu między powojennymi planami przedstawionymi przez Stany Zjednoczone i członków izraelskiej skrajnej prawicy. Administracja Bidena wezwała do „odnowionej i ożywionej” Autonomii Palestyńskiej, która miała rządzić Gazą po wojnie, postrzegając ją jako drogę do rozwiązania dwupaństwowego, które utworzyłoby państwo palestyńskie składające się z Gazy i Zachodniego Brzegu, co jest propozycją, którą wielu Prawicowi Izraelczycy są przeciwni.

W poście na Facebooku jeden ze skrajnie prawicowych przywódców Izraela, minister finansów Bezalel Smotrich, skrytykował plan Gallanta, sugerując, że grozi on powtórzeniem śmiertelnego ataku pod przewodnictwem Hamasu na Izrael 7 października. Powtórzył swoje wezwanie do „dobrowolnej emigracji” palestyńskich cywilów ze Strefy Gazy, gdzie większość z 2,2 miliona mieszkańców została wypędzona ze swoich domów. Wielu głoduje, choruje i mieszka w zrujnowanych namiotach.

W ostatnich dniach Smotrich i inny skrajnie prawicowy przywódca Izraela, minister bezpieczeństwa narodowego Itamar Ben-Gvir, zasugerowali, że Palestyńczycy powinni opuścić Gazę, a Izraelczycy powinni przesiedlić enklawę w ramach długoterminowego rozwiązania wojny.

Francja, Niemcy i Stany Zjednoczone potępiły komentarze, które Departament Stanu określił jako „podżegające i nieodpowiedzialne”.

Warto przeczytać!  Komisja Europejska zakazuje pracownikom korzystania z TikTok, powołując się na zagrożenia bezpieczeństwa

Izraelskie media określiły posiedzenie izraelskiego gabinetu bezpieczeństwa jako burzliwe i podały, że zakończyło się wybuchem po tym, jak kilku ministrów zaatakowało szefa sztabu armii, generała broni Herziego Halevi, za utworzenie komisji do zbadania niepowodzeń wojskowych, które doprowadziły do Według władz izraelskich ataki z 7 października, w których zginęło około 1200 osób, a 240 innych uprowadzono do Gazy. Ministrowie skrytykowali skład komisji i zapytali, czy śledztwo powinno być prowadzone w czasie, gdy Izrael był w stanie wojny.

Koalicja rządząca Netanjahu posiada kruchą większość z 64 mandatami w 120-osobowym parlamencie. Kilka dni po ataku z 7 października niektórzy centrowi rywale Netanjahu dołączyli do niego, aby utworzyć rząd nadzwyczajny i wzmocnić jego mały gabinet wojenny. Nie podpisali jednak żadnych porozumień koalicyjnych i zapowiedzieli, że opuszczą rząd, kiedy uznają to za stosowne.

Netanjahu nie chce w najbliższym czasie stawiać czoła wyborom, w dużej mierze z powodu błędów w zakresie bezpieczeństwa, które osiągnęły nowy niski poziom, głównie z powodu błędów w zakresie bezpieczeństwa, i aby utrzymać się na stanowisku, musi utrzymać swoją koalicję rządzącą razem.

W piątkowym przemówieniu Nasrallah zwrócił się bezpośrednio do Izraelczyków, mówiąc im: „Powinieneście zażądać od swojego rządu zaprzestania ofensywy.

Warto przeczytać!  Trzęsienie ziemi na Tajwanie: Potężne wstrząsy wtórne wstrząsają wyspą, a liczba rannych wzrosła powyżej 1000 – najnowsze

„Nie będzie dialogu, dopóki agresja nie ustanie w Gazie” – dodał, ostrzegając: „Będziecie pierwszymi, którzy zapłacą cenę”.

Oświadczenie wydano w czasie, gdy Blinken wyruszał w podróż na Bliski Wschód, której celem było zapobieżenie szerszej wojnie regionalnej po wtorkowym zabójstwie wyższego rangą urzędnika Hamasu na przedmieściach stolicy Libanu, Bejrucie.

Izrael nie przyznał się publicznie do zabójstwa ani nie zaprzeczył jego odpowiedzialności, ale dwóch wyższych urzędników libańskich służb bezpieczeństwa, którzy odmówili ujawnienia tożsamości, ponieważ nie byli upoważnieni do omawiania aktywnego śledztwa, oświadczyło, że Izrael przeprowadził atak przy użyciu sześciu rakiet, z czego dwie nie eksplodował.

Rząd tymczasowy Libanu poinformował w piątek, że złożył skargę do Rady Bezpieczeństwa ONZ w związku ze strajkiem, określając go jako „najniebezpieczniejszą fazę” konfliktu w dotychczasowej historii i naruszenie suwerenności terytorialnej.

Nasrallah powtórzył przesłanie wygłoszone w środowym przemówieniu, w którym przysięgał, że Hezbollah pomści zabicie przywódcy Hamasu Saleha Arouriego, którego określił jako „drogiego przyjaciela”.

„To nie pozostanie bez kary” – powiedział w piątek Nasrallah. „Nie możemy milczeć”.

Nie powiedział jednak, jak i kiedy Hezbollah zareaguje. I chociaż starcia na granicy izraelsko-libańskiej nasilają się, jak dotąd żadne nie zasygnalizowały wyraźnej eskalacji.

ok. 2024 The New York Times Company


Źródło