Świat

Wchodzą w życie nowe kontrole graniczne po Brexicie

  • 30 kwietnia, 2024
  • 6 min read
Wchodzą w życie nowe kontrole graniczne po Brexicie


Źródło obrazu, Obrazy Getty’ego

  • Autor, Michał Rasa
  • Rola, Reporter biznesowy BBC News

Mięso i produkty mleczne, rośliny i nasiona należą do towarów podlegających kontrolom fizycznym importowanych od wtorku do Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej.

Drugi etap kontroli granicznych rozpoczął się o północy i został wprowadzony w ramach umowy handlowej zawartej przez Wielką Brytanię w sprawie Brexitu.

Przedsiębiorstwa ostrzegają jednak, że kontrole handlowe, które spowodują natychmiastowy wzrost kosztów importu, najbardziej uderzą w mniejsze firmy i doprowadzą do przeniesienia podwyżek cen niektórych produktów na klientów.

Rząd stwierdził, że nowy model granic „poprawi nasze bezpieczeństwo biologiczne”, dodając, że koszty dla przedsiębiorstw będą „nieistotne w porównaniu ze skutkami poważnego wybuchu choroby roślin lub zwierząt”, takiej jak pryszczyca.

Wielka Brytania oficjalnie opuściła UE cztery lata temu, ale wdrożenie nowych zasad handlu – wymaganych prawnie na mocy umowy brexitowej – w odniesieniu do towarów przemieszczanych z bloku na Wyspy Brytyjskie zajęło trochę czasu.

W styczniu wprowadzono świadectwa zdrowia dla unijnych towarów, począwszy od kwiatów ciętych po świeże produkty, w tym mięso, owoce i warzywa, ale we wtorek weszły w życie fizyczne kontrole tych towarów.

Brytyjscy eksporterzy prowadzący handel w przeciwnym kierunku już od trzech lat borykają się z większą biurokracją. Wprowadzenie takich kontroli granicznych w Wielkiej Brytanii odwraca swobodny przepływ takich towarów, który był dozwolony w ramach jednolitego rynku UE od 1993 r.

Sprawdzane będą również produkty stwarzające średnie ryzyko dla bezpieczeństwa biologicznego, natomiast towary niskiego ryzyka, takie jak konserwy mięsne, nie będą wymagały żadnych kontroli.

Nowe kontrole nie obejmują jeszcze towarów pochodzących z Republiki Irlandii, która jest głównym dostawcą żywności do Wielkiej Brytanii.

Rząd Wielkiej Brytanii twierdzi, że kontrole irlandzkich towarów nie odbędą się wcześniej niż w listopadzie.

Jednak przedsiębiorstwa, zwłaszcza mniejsze, wyraziły obawy, że nowe kontrole mogą zakłócić łańcuchy dostaw i zwiększyć koszty, a importerzy będą musieli płacić 29 funtów za wysyłkę poszczególnych produktów.

Jeśli jedna firma importuje wiele rodzajów produktów, takich jak mięso, ryby i ser, firma będzie musiała zapłacić 29 GBP za kategorię, maksymalnie do 145 GBP za przesyłkę. Rząd prognozuje, że opłaty będą kosztować brytyjskie firmy około 330 milionów funtów rocznie.

John Davidson, współwłaściciel firmy kwiatowej Tom Brown Wholesale, powiedział, że spodziewa się, że czeki będą kosztować jego firmę od 200 000 do 225 000 funtów rocznie.

„Zazwyczaj staramy się wchłonąć jak najwięcej, ale tego rodzaju koszty… [it’s] po prostu nie da się wchłonąć wszystkiego” – powiedział.

Tytuł Zdjęcia, John Davidson zasygnalizował, że ceny dla klientów jego kwiaciarni wzrosną

„Te produkty zostały już sprawdzone w Holandii. Z branżowego punktu widzenia naprawdę brakowało komunikacji.

„W tej chwili Defra (departament rządowy) twierdzi, że zamierzają skorzystać [a] delikatne podejście do sprawdzania. Co to właściwie oznacza? Chcemy po prostu prawdziwej jasności w tej kwestii.”

Chociaż kontrole wejdą w życie we wtorek, przyjmuje się, że na początku ich liczba będzie bardzo niska, ponieważ handlowcy przyzwyczają się do nowych zasad.

Rząd przyznał, że dodatkowa biurokracja i kontrole spowodują wzrost cen żywności, ale nie w takim stopniu, jak obserwowano w ostatnim czasie. Prognozuje, że kontrole mogą podnieść inflację o 0,2 punktu procentowego w ciągu trzech lat.

Jednak Lucy Neville-Rolfe, minister w Gabinecie Ministrów, stwierdziła, że ​​nowe kontrole są niezbędne do poprawy bezpieczeństwa biologicznego Wielkiej Brytanii.

„Nie możemy kontynuować stosowania środków tymczasowych, które narażają Wielką Brytanię na zagrożenia wynikające z chorób i mogłyby wyrządzić znaczne szkody naszym źródłom utrzymania, naszej gospodarce i naszemu przemysłowi rolnemu” – powiedziała.

Tom Bradshaw, prezes Krajowego Związku Rolników, powiedział, że grupa z zadowoleniem przyjęła kontrole „jako sposób na zapewnienie bezpieczeństwa żywności w kraju”.

„Brytyjscy rolnicy i hodowcy potrzebują kontroli całego importu, nie tylko tego z UE, aby był skuteczny, bezpieczny biologicznie i wydajny. Inaczej wygląda to w przypadku poszczególnych sektorów rolnictwa, w zależności od potrzeb biznesowych” – powiedział.

Organ branżowy stwierdził, że przy „tak mało jasnym wyjaśnieniu” sposobu wprowadzenia nowych kontroli importu „bardzo trudno było ocenić wpływ na dostawy mięsa, nawet po czterech latach przygotowań”.

Stwierdził, że podejrzewa, że ​​więksi importerzy nie odczują negatywnego wpływu, przestrzegł jednak, że mniejsi importerzy tak.

Jamie Collins z rodzinnego sklepu spożywczego Hamish Johnston w Londynie powiedział BBC, że jego firma prawdopodobnie będzie musiała nieco podnieść ceny, aby utrzymać marże zysku.

„Co tydzień importujemy z Francji całkiem dużo sera. Każdy import, który sprowadzamy co tydzień, oznacza dodatkowe 220 funtów wzrostu kosztów” – powiedział.

Wzrost cen żywności był głównym czynnikiem wpływającym na wzrost ogólnych kosztów utrzymania w Wielkiej Brytanii w ostatnich latach, a inflacja cen żywności – czyli tempo, w jakim towary stają się droższe – wyniosła 4% w roku poprzedzającym marzec.

Tempo wzrostu cen żywności osłabło w ostatnich miesiącach, ale ceny podstawowych artykułów, takich jak ser, chleb i mleko, są znacznie wyższe niż w 2020 r.

Martin McTague, przewodniczący Federacji Małych Przedsiębiorstw, powiedział, że jej członkowie „wciąż nie są pewni” co do kontroli handlowych.

„Były już opóźniane pięć razy, więc naprawdę nie ma wymówki, aby nie poinformować małych firm o tym, co się dzieje” – stwierdził.

Powiedział, że „efekt falowania” zwiększonych kosztów doprowadzi do tego, że przedsiębiorstwa będą musiały podnieść ceny, zmniejszyć swoją ofertę lub „całkowicie zamknąć działalność”.

Dodatkowe raporty Dharshiniego Davida, głównego korespondenta ds. ekonomii; Raphael Sheridan, producent ekonomiczny, BBC News i Star McFarlane, reporter BBC News.


Źródło