Rozrywka

Wojna secesyjna to przerażający film, ale Trump: The Sequel będzie horrorem opartym na faktach | Szymon Tisdall

  • 27 kwietnia, 2024
  • 7 min read
Wojna secesyjna to przerażający film, ale Trump: The Sequel będzie horrorem opartym na faktach |  Szymon Tisdall


Dreżyser, obsada i krytycy są zgodni: Wojna domowa, film przedstawiający Amerykę rozdzierającą się na krwawe kawałki, podczas gdy tchórzliwy, autorytarny prezydent czai się w Białym Domu, nie jest o Donaldzie Trumpie. Ale tak jest, naprawdę.

Podobnie pierwszy w historii proces karny prezydenta USA, rozgrywany obecnie przed ogromną publicznością w Nowym Jorku, rzekomo opiera się na twierdzeniach, że Trump oszukańczo kupił milczenie byłej gwiazdy porno o imieniu Stormy po tandetnej schadzce w Lake Tahoe. Ale tak nie jest, naprawdę.

Zarówno film, jak i proces opowiadają o drugiej kadencji Trumpa. Opowiadają o seksie, kłamstwach i… Dojazd do Hollywood taśma wideo, o zaufaniu i zdradzie, prawdzie i podziale. Dotyczą demokracji w Ameryce, gdzie wirują polityczne waśnie i wendety, rozprzestrzenia się broń, a debaty na temat praw obywatelskich nie są ani obywatelskie, ani słuszne.

Przebojowy „postideologiczny” dystopijny koszmar Alexa Garlanda i rozgrywka w godzinach szczytu w sądzie na Manhattanie ostatecznie opowiadają o tych samych rzeczach: o używaniu i nadużywaniu władzy, o wędrówce narodu do skrajności, gdzie – jak w piosence Moby’ego – ona spada oprócz.

A skoro mowa o dezintegracji, jak pomniejszoną postać Trump przedstawia teraz w sądzie. Garbiony, o okrągłych ramionach i milczący obok swoich prawników, zachowuje się nadąsany, zasmucony i dziecinnie drażliwy. W pokoju jest zimno, narzeka. Potencjalni jurorzy bezczelnie obrażają go prosto w twarz! To wszystko jest takie niesprawiedliwe.

Warto przeczytać!  Wszystko, co wiemy o Villains Land, „Cars” i nie tylko

Trump nigdy nie zachowywał się godnie, nawet w Gabinecie Owalnym. Jednak nawet jak na jego tandetne standardy, to codzienne poniżanie przed nieugiętym sędzią jest nieodwracalnie i publicznie upokarzające. Utrata twarzy i utrzymująca się duma zaczynają wyglądać na nieuleczalne. Dla Trumpa, rzekomego spiskowca przestępczego, w przeciwieństwie do Trumpa, króla powracającego na urząd prezydenta, znajomy okrzyk kampanii „Jeszcze cztery lata!” ma niepokojący dzwonek. Jeśli zostanie uznany za winnego 34 przestępstw, grożą mu cztery lata więzienia.

To nie przypadek, tak uważają zwolennicy obozu Trumpa Wojna domowa Premiera w roku wyborczym. Nic też dziwnego, że prokurator okręgowy z Partii Demokratycznej nalegał na wszczęcie procesu. Albo najnowszy sondaż „liberalnych mediów” sugeruje, że Trump traci pozycję na rzecz Joe Bidena.

Mimo to scenariusz Make America Great Again pozostaje niezmienny. Maga-men twierdzą, że hitowy drugi marsz Trumpa na Waszyngton właśnie został wstrzymany. Tworzy epicką kontynuację i powróci w listopadzie z pełną mocą – na tym w skrócie polega problem.

Jeśli w to wątpicie, spójrzcie tylko na Pensylwanię. Nawet gdy oskarżony, na zmianę ospały i wyzywający, drzemał w sądzie i oczerniał świadków w mediach społecznościowych, ten sam domniemany mistrz Partii Republikańskiej z 2024 r. bez wysiłku zwyciężył w prawyborach partii w zeszłym tygodniu, zdobywając 83% głosów.

Warto przeczytać!  Byli TJ Holmes i Amy Robach, Marilee Fiebig i Andrew Shue, przyłapani na wylocie z Nowego Jorku
Donald Trump przed sądem karnym na Manhattanie 26 kwietnia. Zdjęcie: Getty Images

Nie ma tu żadnej sprzeczności z rzeczywistością. Zrzędliwy Trump spoglądający gniewnie na ławkę i: Wojna domowa– niczym niedoszły dyktator, pragnący władzy i chwały Białego Domu, zjednoczonych w jednej niekochanej, złośliwej osobowości. Dwie strony tego samego wygiętego centa. Lista przestępstw Trumpa, za które nie został jeszcze osądzony, wykracza daleko poza akt oskarżenia w Nowym Jorku i arkusze zarzutów w trzech innych toczących się sprawach. Podobnie jak Tom Ripley, socjopatyczny, narcystyczny antybohater popularnego miniserialu telewizyjnego Netflix, Trump jest niezwykle niebezpieczny, czego nie wszyscy wiemy.

Śmiertelne powstanie 6 stycznia, które wywołał i które pochwalił, było jawną zdradą republiki. Żadnych argumentów. Rasistowski relatywizm w Charlottesville w 2017 r. był zapowiedzią niedawnej, zatwardziałej mowy o „zatruwaniu krwi naszego kraju”. Jego żrące słowa spalają się jak kwas w tkance społecznej. NIE Wojna domowa paramilitarni szaleńcy mogliby chcieć czegoś więcej niż tylko gorliwego podsycania przez Trumpa uzależnienia od broni w Ameryce, wsparcia dla krajowych egzekucji i zabójstw za granicą, współpracy z morderczymi dyktatorami, poniżenia Sądu Najwyższego i wrogości wobec otwartego rządu, wolności słowa i bezstronnej sprawozdawczości.

Warto przeczytać!  W nowej serii „Biuro” pojawi się Domhnall Gleeson, gwiazda „Białego Lotosu”.

NIE Ripley’aoszust lub oszust mógłby mieć nadzieję naśladować wykręcanie ręki przez mistrza kryminalnego Ukrainy, aby wykopać brudy na temat syna Bidena, Huntera, jego rakiety związane z ochroną polityczną i bezwstydnego nepotyzmu, podporządkowania sobie swojej partii, Kongresu i systemu prawnego lub majątku bogacza pogarda dla zwykłego Joe, który faktycznie płaci podatki.

Potencjalna druga kadencja Trumpa zapowiada obsesyjne wyrównywanie rachunków u siebie i skrajne uspokojenie za granicą. Sędziowie, funkcjonariusze prawa, świadkowie, oskarżycielki, wojskowi, dyplomaci, naukowcy i krytyczne media mogą znaleźć się wśród pierwszych ofiar tragedii zemsty narodowej – spersonalizowanej czystki w instytucjach państwowych, która może okazać się zabójcza dla demokracji.

pomiń poprzednią promocję w biuletynie

Pochlebna służalczość Trumpa wobec rosyjskiego Władimira Putina i zemsta na przywódcach Kijowa oznaczają katastrofę dla Ukrainy. Nie ma też dużej pewności, pomimo całej jego pychy, że przeciwstawiłby się Chinom, gdyby najechały one Tajwan.

Przygotujcie się także na prawdopodobne zerwanie w Europie i wojnę handlową, rozłam w NATO i rozwikłanie 75 lat współpracy transatlantyckiej. Przygotuj się na wymknięty się spod kontroli globalny wyścig zbrojeń, niekontrolowane rozprzestrzenianie broni nuklearnej na Ziemi i w przestrzeni kosmicznej oraz hurtowe porzucenie celów związanych z kryzysem klimatycznym. Sukces Trumpa w listopadzie, wraz z całym wynikającym z niego chaosem, schizmą i oburzeniami konstytucyjnymi, przybliży zarówno koniec pokojowej, racjonalnej debaty w Ameryce, jak i upadek światowego przywództwa USA.

Tak naprawdę jest Wojna domowa tak bardzo odbiegający od normy? Czy naprawdę nie chodzi tu o Trumpa i Trumpizm? Z pewnością wygodniej jest określić film jako rozrywkę, a wystudiowane unikanie bezpośrednich odniesień do współczesnej polityki zinterpretować jako zapewnienie, że w rzeczywistości jest to fikcja. Jednak ten pogląd zaprzeczający sam w sobie jest rodzajem eskapizmu lub myślenia życzeniowego. Nie uciszy to dział.

W jednej z nietypowych, symbolicznych scen, zmęczona wojną fotoreporterka grana przez Kirsten Dunst, w kamizelce kuloodpornej i zaciśniętych ustach, przymierza ładną sukienkę w odizolowanym od walk sklepie w centrum miasta. To tak, jakby ona, podobnie jak Ameryka, próbowała przelotnie odzyskać swoje człowieczeństwo.

Nie jest jasne, czy jej się to udaje. Więcej takich chwil pełnych nadziei i znacznie mniej fajerwerków jest teraz bardzo potrzebnych.

Simon Tisdall jest Obserwatorkomentator spraw zagranicznych

  • Czy masz opinię na temat kwestii poruszonych w tym artykule? Jeśli chcesz przesłać list zawierający do 250 słów, który ma zostać rozpatrzony do publikacji, wyślij go e-mailem na adres obserwator.letters@observer.co.uk


Źródło