Filmy

Wybuchowe ostrzeżenie o przejęciu władzy przez Trumpa

  • 11 kwietnia, 2024
  • 6 min read
Wybuchowe ostrzeżenie o przejęciu władzy przez Trumpa


Wydaje się, że amerykańska demokracja balansuje na krawędzi upadku, a scenarzysta/reżyser Alex Garland wykorzystuje to uczucie do stworzenia nieznośnie rozpaczliwego napięcia i potępienia w swoich filmach. Wojna domowa, wizję niedalekiej przyszłości, w której Stany Zjednoczone nie są już zjednoczone. Mniej zainteresowani wymyślaniem jednoznacznych porównań z naszą teraźniejszością niż obnażaniem katastrofalnych konsekwencji podziału, nienawiści i apatii, które obecnie szerzą się od wybrzeża do wybrzeża, Unicestwienie I Mężczyźni Najnowszy film autora, który wejdzie do kin od 12 kwietnia, to portret rozkładu jednostki i społeczeństwa, który odgrywa rolę towarzyszącą jego 28 dni później, tyle że tym razem okrutnymi potworami jesteśmy my wszyscy. Na czele z przejmującą kreacją Kirsten Dunst i pełen wstrząsających, pulsujących scenerii, to imponujący film gatunkowy o niezbyt fantazyjnych czasach ostatecznych – film, który zarówno rozumie, jak i udowadnia niezrównaną siłę obrazu wizualnego.

W pokoju hotelowym w Nowym Jorku uznana fotografka wojenna Lee (Kirsten Dunst) obserwuje, jak prezydent kraju (Nick Offerman) ogłasza – niezbyt przekonująco – że na horyzoncie widać wielkie zwycięstwo rządu nad secesjonistyczną kampanią Sił Zachodnich pod wodzą Kalifornii i Teksasu. Na zewnątrz słychać eksplozje, a Lee, leżąc w wannie z twarzą w dłoniach, wspomina niektóre z licznych niezapomnianych przykładów okrucieństwa człowieka ze swojej podróżniczej kariery. To, co kiedyś było odległe i obce, jest teraz w kraju codziennością, co potwierdza się, gdy ona i jej partner-dziennikarz Joel (Wagner Moura) relacjonują wydarzenie w mieście, które staje się śmiertelne i które zmusza Lee do instynktownego ratowania życia Jessie (Cailee) Spaeny), początkującej fotoreporterki, której naiwność poważnie zagraża jej bezpieczeństwu.

Warto przeczytać!  Dziewczyny Indygo były postrzegane jako „polityczne lesbijki”. Teraz to ich dziedzictwo.

W zasypanym reporterami lobby Lee i Joel zostają namówieni przez kolegę Sammy’ego (Stephen McKinley Henderson), aby wyznał charakter swojej następnej misji: planują podróż do Waszyngtonu, aby spróbować przeprowadzić wywiad z naczelnym dowódcą, zanim ten bezceremonialnie obalony przez powstańców zyskujących na popularności. Sammy mówi im, że to oznacza pewną śmierć, gdyż zdestabilizowany rząd zabija gości od razu (w tym dziennikarzy, których postrzega się jako współpracowników). Niemniej jednak on także jest kuszony obietnicą tak niezrównanej sensacji i przekonuje ich, aby pozwolili mu dołączyć do ich imprezy. To irytuje Lee, którego znużenie nie zna granic, a rano w dniu ich wyjazdu jeszcze bardziej rozgniewa ją decyzja Joela, aby pozwolił Jessie (zagorzałej fance Lee) również towarzyszyć jej, dodając w ten sposób element opieki nad dziećmi do ich i tak już niebezpiecznej podróży.

Ponieważ Filadelfia jest strefą zakazaną, Lee i spółka wyruszają okrężną trasą, która prowadzi ich do stolicy przez Pittsburgh w Zachodniej Wirginii i „linię frontu” Charlottesville. Kluczowa rola tego miasta w tej historii to jeden z wielu przykładów – jak ujawnienie, że przywódca Offermana sprawuje trzecią kadencję i rozwiązał FBI – w których Wojna domowa nawiązuje do dnia dzisiejszego, nie przeprowadzając bezpośrednich porównań. Niemniej jednak widmo zbliżającego się przejęcia władzy przez Trumpa i zamieszanie, jakie może ono wywołać, jest obecne wszędzie w filmie Garland, a subtelność, z jaką scenarzysta/reżyser przywołuje powiązania między swoim wymyślonym koszmarem a możliwym, prawdziwym koszmarem, nadaje materiałowi zapadający w pamięć terror. Podobnie autentyczność, z jaką inscenizuje swoje działanie; od pojedynku ze snajperem po totalną bitwę na ulicach Waszyngtonu, akcja przedstawia niepokojąco rozpoznawalny świat, w którym wszystko – ludzie, struktury, marzenia, ambicje i lojalność – jest kruche i stale zdane na łaskę materiałów wybuchowych , niekontrolowane siły.

Nick Offerman w kadrze z filmu „Wojna secesyjna”

W drodze Lee, Joel, Sammy i Jessie przechodzą przez kolejne traumatyczne przeżycia, Wojna domowaniezliczone konflikty w filmie – między wolnością a tyranią, porządkiem i chaosem, miłością i nienawiścią, zdrowiem psychicznym i szaleństwem – znajdują odzwierciedlenie w udręczonych twarzach bohaterów: Lee, wymizerowanego i opuszczonego; Joel, oszołomiony adrenaliną i nieodwracalnie opuszczony; Sammy, ostrożny i opuszczony; i Jessie, przerażona i głodna. Widząc, jak niewiele jej poprzednie prace przyczyniły się do zapobiegnięcia domowej katastrofie, Lee najwyraźniej straciła wiarę w zdolność fotografii do wywoływania zmian. Jednak podczas gdy ona podąża dalej w poszukiwaniu migawki, która mogłaby w jakiś sposób zakończyć to szaleństwo (i ukoić jej zmaltretowaną duszę), film Garland dostarcza porywających kompozycji, które wstrząsają nerwami i bolą serce. Zalany zbliżeniami i kakofonicznym hałasem lub, co jeszcze bardziej poruszające, ogłuszającą ciszą, ukazuje pilność naszej współczesnej sytuacji poprzez niezapomniane widoki oblężonej i zniszczonej Ameryki.

Cailee Spaeny i Kirsten Dunst w kadrze z filmu „Wojna secesyjna”

Cailee Spaeny i Kirsten Dunst

A24

Pomiędzy intymnymi i pełnymi empatii portretami twarzy bohaterów a intensywnymi i uporczywymi zdjęciami z ręki (dzięki uprzejmości Roba Hardy’ego), Wojna domowa osadza nas, ciało i ducha, w samym środku tego zamieszania, tak że ekstaza Joela i agonia Lee stają się naszymi własnymi – często jednocześnie. Ich odyseja, przerywana krótkimi chwilami beztroski i spokoju (powiedzmy, w schronisku na stadionie, gdzie rodziny są tymczasowo chronione przed szalejącą burzą na zewnątrz), Lee i reszta są zarówno uczestnikami tego dramatu, jak i jego świadkami, a Garland tak nas przyciąga im, że nie da się nie czuć zaangażowania w ich (i Amerykę) trudną sytuację. Nawet w podmiejskiej enklawie, która wydaje się oderwana od trawiącego niepokoju, lub w lesie, który pięknie płonie nocą, nic nie pozostaje tak naprawdę nietknięte. Pod tym względem film brzmi jak ostrzeżenie przed naszą podatnością na autokratów, fanatyków, przemoc i samozadowolenie z wiary w to, że nasze systemy, wartości i ideały współczucia przetrwają.

Cailee Spaeny i Wagner Moura w kadrze z filmu „Wojna secesyjna”

Cailee Spaeny i Wagner Moura

A24

Wojna domowawstrząsającym punktem centralnym jest spotkanie dziennikarzy z grupą psycholi z milicji (dowodzoną przez Jessego Plemonsa), której lojalność jest równie niejasna, jak wszystkich tych, którzy przemierzają te pustkowia; jak inny żołnierz informuje Joela, każdy jest po prostu „celem”. Kiedy umiera demokracja, sugeruje Garland, z pewnością zapanuje anarchia. Łącząc swoje działania z wirusami infekującymi naszą politykę – od plemienności, ksenofobii i rasizmu po urazy klasowe, drobnostkowe zazdrości i rewolucyjny fanatyk – scenarzysta/reżyser oddaje smutną, zmienną brzydotę tu i teraz, hydraulikując ciągłe narodowe lęki. przyglądając się temu pod kątem. Co więcej, tragizm tego wszystkiego ukazuje na udręczonej twarzy Dunsta, na której widać zmęczenie i smutek tak głęboko niepocieszony, że można go złagodzić tylko w jeden sposób, i który potwierdza (podobnie jak Wojna domowa samo) że w najlepszym wydaniu obrazy nie tylko mówią głośniej niż słowa – one krzyczą.

Warto przeczytać!  Najlepszy film Harry'ego Stylesa będzie dziś wieczorem w telewizji


Źródło