Świat

Zbliżająca się erupcja wulkanu na Islandii pozostawia ewakuowane małe miasteczko w otchłani: „Pod naszym domem jest lawa”

  • 17 listopada, 2023
  • 4 min read
Zbliżająca się erupcja wulkanu na Islandii pozostawia ewakuowane małe miasteczko w otchłani: „Pod naszym domem jest lawa”


Tysiące trzęsienia ziemi nawiedziły Islandię w tym tygodniu, gdy naukowcy znaleźli dowody na to, że magma unosi się na powierzchnię ziemi, co wzbudziło obawy, że na półwyspie Reykjanes w każdej chwili może nastąpić eksplozja wulkanu. Jedno małe miasteczko słynące z ukochanej Błękitnej Laguny zostało ewakuowane, a teraz mieszkańcy twierdzą, że utknęli w otchłani, czekając na los swoich domów.

„To jak oglądanie bardzo nudnego filmu, ale utkniesz w nim i nie możesz się z niego wydostać” – powiedział Reutersowi Einar Dagbjartsson. „To nierealne. Trudno to przetrawić”.

62-letni pilot jest jedną z 3800 osób ewakuowanych z rybackiego miasteczka Grindavik, położonego niecałe pół godziny jazdy od międzynarodowego lotniska w Keflavíku.

„Nikt tu nie mieszka” – powiedział agencji Reuters Stefan Velemir, islandzki funkcjonariusz policji. „Od 3800 do zera”.


Meteorolodzy w tym kraju od kilku dni ostrzegają, że w każdej chwili może nastąpić erupcja wulkanu. We wtorek we wtorek miało miejsce ponad 700 trzęsień ziemi i kolejne 800 w ciągu około sześciu godzin wczesnym rankiem w środę, a według islandzkiego Biura Meteorologicznego od tego czasu miało miejsce setki kolejnych. Od środy do piątku biuro odnotowało ponad 800 dodatkowych trzęsień ziemi, z których większość była niewielka.

Na początku tego tygodnia biuro wykryło również dwutlenek siarki, który wskazuje, że magma zbliża się do powierzchni i że a prawdopodobnie nastąpi erupcja wulkanu.

„Prawdopodobieństwo erupcji pozostaje wysokie” – stwierdzili meteorolodzy w najnowszym wtorkowym raporcie.

Velemir powiedział agencji Reuters, że niektóre domy zostały już „całkowicie zniszczone”, ponieważ trzęsienia ziemi utworzyły ogromne pęknięcia na ulicach i chodnikach miasta. Z wielu z tych luk zaobserwowano unoszenie się pary.

„Pozwalamy ludziom wejść do każdego domu na pięć minut” – powiedział Velemir. „Jedna osoba z każdego domu idzie na pięć minut i zabiera wszystkie potrzebne rzeczy”.

Policjant stoi przy pęknięciu drogi w rybackim miasteczku Grindavik, które zostało ewakuowane z powodu aktywności wulkanu, na Islandii, 15 listopada 2023 r.

MARKO DJURICA / REUTERS


Dagbjartsson powiedział, że nie spał dobrze od wielu dni i stale sprawdza wiadomości, aby sprawdzić, czy erupcja się rozpoczęła.

I nie jest on jedyny. Ingibjorn Gretarsdottir powiedziała agencji Reuters, że musi czekać w pięciogodzinnej kolejce mieszkańców, którzy mają nadzieję wrócić do miasta i odebrać przedmioty z jej domu, który znajduje się w wyznaczonej czerwonej strefie – obszarze uważanym za najbardziej niebezpiecznym i położonym najbliżej miejsca spodziewanej erupcji może się zdarzyć. Choć z domem na razie wszystko w porządku, powiedziała, że ​​ziemia w pobliżu zawaliła się na głębokość około 3 stóp.

„[The town] wygląda okropnie. Bardzo trudno tam pojechać i wszystko zobaczyć” – powiedziała Reuterowi. „Pod naszym domem jest lawa… Nie wiemy, czy będziemy mieć dom, czy co… nic nie wiemy .”

Pomimo trzęsień ziemi i bezpośredniego zagrożenia erupcją Dagbjartsson wyraził nadzieję, że będzie mógł wrócić do domu – ale tylko wtedy, gdy przetrwa port, ważne źródło dla wioski rybackiej.

„Choćby połowa miasta zatonęła, cóż, jeśli z portem będzie wszystko w porządku, ponownie się odbuduje” – powiedział. „Jeśli port zniknie, myślę, że to koniec”.


Źródło

Warto przeczytać!  Niemcy ostrożnie podchodzą do doniesień o atakach na rurociąg Nord Stream