Filmy

„Bezczelna propaganda”: ​​filmy popierające Modiego zalewają Bollywood przed wyborami w Indiach | Bollywood

  • 22 marca, 2024
  • 5 min read
„Bezczelna propaganda”: ​​filmy popierające Modiego zalewają Bollywood przed wyborami w Indiach |  Bollywood


Są to filmy, które rzekomo opowiadają „prawdziwą historię” historii Indii, a ich celem jest zło ​​„lewicowców” i „intelektualistów”, a nawet bojownika o wolność Mahatmy Gandhiego.

Podczas gdy Narendra Modi i jego partia Bharatiya Janata (BJP) ubiegają się o trzecią kadencję w przyszłomiesięcznych wyborach, w Bollywood panuje gorączkowy ruch prorządowy, zacierając granice między rozrywką a kampanią polityczną w największym indyjskim przemyśle filmowym.

Prawie tuzin nowych filmów promujących premiera oraz hinduską politykę i ideologię nacjonalistyczną jego rządu ukazało się lub trafi do kin w nadchodzących dniach i tygodniach. Wybory, które wyznaczą kierunek rozwoju kraju na kolejne pięć lat, rozpoczną się 19 kwietnia i potrwają sześć tygodni.

Krytycy i analitycy filmowi oskarżyli kilka tytułów o propagowanie islamofobicznych narracji i obalanie antymuzułmańskich spisków oraz obieranie za cel „miejskich naksali” – obraźliwego określenia, którego niektórzy hinduscy prawicowcy używają do opisania lewicowych działaczy i intelektualistów. Niektórzy przedstawiciele branży wyrazili obawy, że filmy te zostaną wykorzystane do dalszego podziału Indii ze względu na religię.

Jeden z filmów wyprodukowany przez posła BJP jest tak podżegający w przedstawianiu muzułmanów, że stanął przed sądem, próbując uniemożliwić jego publikację.

Warto przeczytać!  Ranvir Shorey mówi, że „bardzo szanował” Mahesha Bhatta, dopóki nie doszło do „fiaska”, gdy spotykał się z jego córką Pooją Bhatt | Bollywood

Zalew filmów prorządowych przypomina przygotowania do wyborów w 2019 r., kiedy film biograficzny Modiego został uznany za tak pozytywny na temat premiera, że ​​komisja wyborcza wstrzymała jego publikację przed sondażami.

Sayandeb Chowdhury, profesor literatury na Uniwersytecie Krea w Chennai, piszący o kinie indyjskim, określił te filmy jako „bezczelną propagandę, która celowo tworzy rany i linie podziału, aby służyć politycznemu programowi rządu”.

Podkreślił, że Modi i inni urzędnicy rządowi w swoich przemówieniach bezpośrednio nawiązywali do wielu filmów. „Kino stało się formą mobilizacji politycznej” – powiedział.

Jednym z najważniejszych tytułów, które wkrótce trafią do indyjskich kin, jest biografia Vinayaka Damodara Savarkara, wychwalał stwarzający podziały hinduski przywódca nacjonalistyczny i aktywista Modi, który walczył z brytyjskimi rządami. Jednak jego pisma propagują przemoc wobec muzułmanów i wyrażają współczucie dla nazistów i włoskich faszystów.

Artykuł 370, opublikowany w zeszłym miesiącu, bez skrępowania upamiętnia decyzję Modiego o pozbawieniu Kaszmiru, regionu w większości muzułmańskiego, państwowości, przedstawiając go jako decydującą postać ratującą Indie przed przemocą i korupcją. Modi pochwalił film, krytycy nazwali go „nieprawdziwym względem faktów”.

Warto przeczytać!  Recenzja „Zło nie istnieje”: natura kontra wychowanie
Plakat do filmu Artykuł 370 w kinie w Guwahati. Zdjęcie: Anupam Nath/AP

Celem kolejnego filmu jest Uniwersytet Jawaharlala Nehru, instytucja znana jako centrum lewicowej myśli i aktywizmu. Film Jahangir National University, którego premiera odbędzie się w kwietniu, opowiada historię kampusu, w którym „lewicowcy prowadzą miłosny dżihad” – zdemaskowany spisek przeciwko muzułmanom – i „miejscy naksaliści próbują podzielić kraj”.

Chowdhury powiedział, że publikacje te świadczą o większym trendzie w Bollywood, w którym przemysł filmowy był agresywnie dokooptowany przez dekadę rządów Modiego, mimo że historycznie pozostawał apolityczny.

Ubolewał, że Bollywood, które od dawna jednoczyło ludzi pomimo ogromnych różnic religijnych i kulturowych Indii, zostało użyte do siania niezgody, z wielkim skutkiem. „Jeśli kino samo w sobie stanie się narzędziem podziałów, jednemu z bardziej cenionych symboli jednoczących Indii grozi niebezpieczeństwo utraty na zawsze” – stwierdził.

Podczas gdy filmy propagujące narrację BJP są publikowane coraz częściej, platformy streamingowe, takie jak Netflix i Amazon, stanęły w obliczu zagrożeń prawnych i usunięto seriale i filmy, ponieważ uznano je za krytyczne wobec rządu.

Chowdhury powiedział, że punktem zwrotnym było wydanie w 2022 r. „The Kashmir Files”, w którym twierdzono, że opowie prawdziwą historię wygnania Hindusów z regionu. Pomimo negatywnego przedstawienia muzułmanów i oskarżeń o polaryzujące zniekształcenie historii, był to największy hit roku.

Warto przeczytać!  Opinia | Czego naprawdę potrzeba, aby mieć wojnę secesyjną w Ameryce

Doprowadziło to do powstania wielu podobnych filmów rzekomo przedstawiających historię, w dużej mierze obejmujących demonizację muzułmanów, co postrzegano jako część szerszego projektu BJP mającego na celu napisanie na nowo narracji o przeszłości Indii.

Najnowszym wydawnictwem jest Razakar: Silent Genocide of Hyderabad, które w pozwie sądowym zostało oskarżonych o islamofobię ze względu na zniekształcony wizerunek przywódcy muzułmańskiego. Podobnie jak w przypadku „Aktów Kashmir” producent stwierdził, że film jest „w 100% wierny” i nie zawiera żadnych komercyjnych upiększeń.

Raja Sen, krytyk filmowy i scenarzysta z Bollywood, powiedział Associated Press, że wielu filmowców podążyło za modą, zdając sobie sprawę, że filmy polaryzacyjne, które wywołują dyskusję publiczną, mogą odnieść ogromny sukces kasowy.

„Przerażające jest to, że te filmy są teraz akceptowane” – powiedział Sen. „To naprawdę przerażające”.


Źródło