Polska

Polskie sady i winnice rozpalają ogniska, aby ogrzać plony w obliczu nagłego ochłodzenia

  • 24 kwietnia, 2024
  • 3 min read
Polskie sady i winnice rozpalają ogniska, aby ogrzać plony w obliczu nagłego ochłodzenia


Polscy właściciele sadów i winnic rozpalali ogniska, starając się ogrzać swoje uprawy podczas niedawnych chłodów, które nastąpiły po wyjątkowo ciepłej pogodzie.

Ten wcześniejszy ciepły okres – kiedy temperatury w niektórych częściach Polski wzrosły do ​​ponad 25°C (77°F) – spowodował wczesne kwitnienie roślin, przez co były teraz podatne na zimno, a temperatury spadły do ​​-8°C (18°C). °F). Młode pąki kwiatowe owoców mogą wytrzymać temperatury jedynie do około -2°C.

Pomimo wysiłków, aby utrzymać plany w cieple, niektórzy plantatorzy owoców przewidują, że szkody spowodowane obecnymi mrozami mogą spowodować spadek plonów aż o 70%. Nazwali sytuację „sTRAsną” i ostrzegają, że ceny owoców będą w tym roku wyższe.

W ciepłym okresie na przełomie marca i kwietnia temperatury regularnie przekraczały 20°C (68°F). W niektórych częściach Polski odnotowano najwyższe marcowe temperatury w historii. W południowym Tarnowie 30 marca termometr osiągnął 26,4°C (79,5°F).

To pobudziło drzewa owocowe do szybszego niż zwykle pączkowania. Jednak w ostatnich tygodniach temperatury ponownie spadły, w nocy spadając poniżej zera.

Według Jarosława Głąba, sadownika z centralnej Polski, aż 60-70% kwiatów w jego sadach, w których uprawia śliwy, jabłonie, grusze i wiśnie, nie przetrwało już mrozów.

Warto przeczytać!  Trzech aresztowanych w Polsce w związku z atakiem na sojusznika Nawalnego Leonida Wołkowa

„[The buds] po prostu nie zostanie na drzewach, wszystko runie” – powiedział lokalnym mediom TVP Kielce. „Musisz zadbać o resztę, musisz walczyć”.

Według nadawcy TVN metody stosowane przez rolników obejmują rozpalanie ognisk w nocy wśród drzew, spryskiwanie plonów wodą, tak aby na kwiatach utworzyła się warstwa lodu, która chroni je przed mrozem, oraz wytwarzanie dymu poprzez spalanie mokrej słomy.

Niektórzy plantatorzy owoców używają również helikopterów do mieszania ciepłego i zimnego powietrza i zwiększania średniej temperatury na ziemi.

„Jeśli sadownicy będą musieli wybierać między uprawą jakichkolwiek plonów a ich całkowitym brakiem, zaryzykują wszystkie środki finansowe, jakie posiadają, aby uratować plony” – Izabela Kaczor, autorka bloga „Kobieta w sadzie” – powiedział TVN.

Najbardziej dotkliwe przymrozki dotknęły zachód i południe Polski. Według Krzysztofa Federowicza z winnicy Miłosz w Łazu w zachodniej Polsce sytuacja jest najgorsza od 13 lat.

„Z tego, co słyszę od innych sadowników… jest naprawdę źle” – powiedział serwisowi Wirtualna Polska Krzysztof Czarnecki, wiceprezes Związku Sadowników Polskich.

„Na pewno nie będzie normalnych zbiorów. Będzie mniej owoców, a to wiąże się z wyższymi cenami. Tym bardziej, że o tym słyszymy [elsewhere in] Europie, że również zdarzały się przymrozki.”


Notatki z Polski są prowadzone przez niewielki zespół redakcyjny i wydawane przez niezależną fundację non-profit, która utrzymuje się z datków naszych czytelników. Bez Waszego wsparcia nie możemy zrobić tego, co robimy.

Warto przeczytać!  Prezydent Polski twierdzi, że NATO musi pilnie zwiększyć wydatki na obronność – NBC Chicago

Źródło zdjęcia głównego: Związek Sadowników Rzeczpospolitej Polskiej/Facebook




Źródło