Świat

Wojna między Izraelem a Hamasem i rozmowy o zawieszeniu broni w Gazie: aktualizacje na żywo

  • 8 maja, 2024
  • 5 min read
Wojna między Izraelem a Hamasem i rozmowy o zawieszeniu broni w Gazie: aktualizacje na żywo


To, co izraelskie wojsko nazywa „ograniczoną operacją” w Rafah w południowej Strefie Gazy, miało już w ciągu ostatnich dwóch dni niszczycielskie konsekwencje dla pracowników medycznych i pacjentów w całej enklawie, twierdzą lekarze i organizacje pomocy humanitarnej.

Rozkazy izraelskiego wojska nakazujące około 110 000 ludzi opuszczenie w poniedziałek wschodniego Rafah wywołały strach w całym szpitalu Abu Yousef al-Najjar, który znajduje się na obszarze, o którym Izrael powiedział, że użyje „ekstremalnej siły” – twierdzi dr Marwan al-Hams, dyrektor szpitala dyrektor – powiedział we wtorek w rozmowie telefonicznej.

Obawiając się nalotów sił izraelskich, podobnych do tych, które miały miejsce w szpitalach w całej Gazie, personel medyczny szpitala al-Najjar pospieszył z relokacją ponad 200 pacjentów. Część pacjentów pozostawiono w samochodach zabezpieczonych przez członków rodziny, natomiast ciężko rannych przewieziono ambulansami do innych szpitali w południowej Gazie, w tym do Szpitala Europejskiego w Khan Younis i szpitala polowego Międzynarodowego Korpusu Medycznego w Rafah.

Jednak nawet podczas prób ewakuacji szpitala izraelskie naloty na Rafah trwały nadal. Od niedzieli do szpitala przybyły ciała 58 osób zabitych w izraelskich atakach, powiedział dr al-Hams, dodając, że personel szpitala musiał poprosić rodziny ofiar o samodzielne pochowanie ciał.

„Sytuacja nie jest niebezpieczna; sytuacja jest katastrofalna, katastrofalna, katastrofalna” – stwierdził.

Warto przeczytać!  Rosja twierdzi, że izraelskie bombardowanie Gazy jest sprzeczne z prawem międzynarodowym

Działania izraelskiego wojska natychmiast ograniczyły także dostęp do bardziej podstawowych usług zdrowotnych w całym Rafah. Project HOPE, amerykańska grupa pomocowa, która prowadzi kilka klinik w Gazie, została zmuszona do zamknięcia mobilnej jednostki medycznej na obszarze, z którego Izrael kazał ludziom opuścić. Zapewniała podstawową opiekę we wschodniej części Rafah oraz leczyła infekcje górnych dróg oddechowych i choroby żołądkowo-jelitowe, które szerzyły się wśród wysiedlonych Palestyńczyków stłoczonych w schroniskach z niewielkim dostępem do czystej wody i urządzeń sanitarnych.

Grupa pomocowa musiała także zamknąć inną klinikę medyczną w innym miejscu w Rafah, poza strefą ewakuacji, w poniedziałek wczesnym rankiem, ponieważ sześciu jej pracowników medycznych – w tym lekarz pierwszego kontaktu, ginekolog i pielęgniarki – mieszkało w miejscu, w którym znajdowało się izraelskie wojsko lub w jego bezpośrednim sąsiedztwie. powiedziała, że ​​rozpocznie działalność, powiedziała Chessa Latifi, zastępca dyrektora ds. gotowości na wypadek sytuacji kryzysowych w Projekcie HOPE.

Wielu pracowników medycznych zostało już wysiedlonych ze swoich domów w Khan Younis i mieście Gaza i zostało zmuszonych do ponownej ucieczki wraz z rodzinami, w tym dziesiątkami dzieci – tym razem wraz z pacjentami, których leczyli we wschodnim Rafah.

We wtorek ranna Palestynka została przewieziona do szpitala w Rafah.Kredyt…Hatem Khaled/Reuters

Co najmniej dwie delegacje lekarzy, którzy w poniedziałek próbowali przedostać się do Gazy, aby wesprzeć borykające się z trudnościami szpitale w północnej części enklawy, zostały zmuszone do zawrócenia ze względu na pogorszenie się sytuacji w zakresie bezpieczeństwa, jeszcze zanim izraelskie wojsko przejęło we wtorek kontrolę nad przejściem w Rafah.

Warto przeczytać!  Somalia wydala ambasadora Etiopii w związku ze sporem dotyczącym umowy portowej w Somalilandzie | Wiadomości biznesowe i gospodarcze

Jedna z delegacji jordańskich lekarzy, zorganizowana w ramach Projektu HOPE, zamierzała dotrzeć do szpitala Kamal Adwan na dalekiej północy Gazy, aby odciążyć przeciążony personel medyczny i dostarczyć bardzo potrzebne artykuły, w tym środki znieczulające, szwy chirurgiczne i gazy. Delegacja ta miała także przekazać pensje pracownikom medycznym grupy pomocowej w Rafah — gotówkę, której desperacko potrzebowali na zabezpieczenie mieszkania i transportu podczas chaotycznej ewakuacji.

„Mieliśmy plany awaryjne już od bardzo dawna, zwłaszcza gdy stawało się coraz bardziej jasne, że ofensywa w Rafah się rozpocznie” – powiedziała pani Latifi. Jednak „konsekwencje tego, co się dzieje, są coraz większe” – stwierdziła.

Inna delegacja pracowników medycznych, zorganizowana przez grupę pomocową MedGlobal, była w poniedziałek mniej więcej w połowie drogi z Kairu do Rafah, kiedy zaczęła otrzymywać powiadomienia od zespół koordynacyjny Światowej Organizacji Zdrowia stwierdził, że przejście graniczne w Rafah może wkrótce zostać zamknięte.

Lekarze próbowali kontynuować swoją drogę. Kiedy jednak powiedziano im, że zamknięcie przejścia granicznego jest bliskie, „większość z nas zdała sobie sprawę, że to, co się wydarzy, będzie znaczące” – powiedział dr John Kahler, współzałożyciel MedGlobal.

Warto przeczytać!  Siły izraelskie organizują rzadki najazd na Ramallah w celu wysadzenia domu podejrzanego o zamach bombowy

W skład delegacji weszli anestezjolog i położna, którzy mieli wesprzeć szpital Al-Awda, jeden z niewielu szpitali, które nadal są w stanie zapewnić opiekę położniczą kobietom w ciąży. Sam dr Kahler miał zamiar udać się do Kamal Adwan, gdzie jego organizacja otworzyła w weekend ośrodek stabilizacji żywienia dla niedożywionych dzieci.

W przemówieniu wygłoszonym we wtorek w Kairze dr Kahler opisał trudną decyzję o rozwiązaniu delegacji. Stwierdził, że gdyby to był początek od dawna grożonego ataku naziemnego, przeniesienie się z Rafah do północnej Gazy byłoby zbyt niebezpieczne, nawet gdyby lekarzom udało się w poniedziałek przedostać przez przejście w Rafah.

Doktor Kahler powiedział, że poziom niepokoju wśród członków zespołu i ich palestyńskich partnerów w Gazie jest „niesamowicie wysoki”, gdy czekają na dalszy rozwój wydarzeń.

„Dzieci będą nadal rodzić; kontuzje będą się nadal zdarzać; ludzie będą nadal umierać” – dodał.


Źródło