Filmy

„Challengers” to seksowny thriller tenisowy – naprawdę

  • 23 kwietnia, 2024
  • 5 min read
„Challengers” to seksowny thriller tenisowy – naprawdę


Zendaya siedzi na hotelowym łóżku pomiędzy dwoma mężczyznami w „Challengers”

Posłuchaj tego artykułu

Wyprodukowany przez ElevenLabs i News Over Audio (NOA) z wykorzystaniem narracji AI.

Jak może poinformować każdy fan tenisa, jedną z największych radości w tym sporcie jest to, jak rywalizacja między graczami może rozwijać się i dojrzewać przez dziesięciolecia. Niektóre pojedynki są przesiąknięte historią, przyjaźnią, a czasem prawdziwą wrogością, która może być o wiele bardziej osobista niż w jakichkolwiek rozgrywkach zespołowych. Nowy film Luca Guadagnino, Pretendentzy, dodaje romansu do tej dynamiki, ponieważ w walce na korcie pomiędzy dwoma graczami szybko pojawia się kobieta, którą oboje kochają. A ponieważ został stworzony przez twórcę filmów takich jak Nazywaj mnie swoim imieniem I Większy Splashcoś, co mogłoby być prostym trójkątem miłosnym, jest również wypełnione powikłaną europejską wrażliwością, która nie boi się wyjść poza konwencjonalne normy seksualne.

Pretendentzy opowiada historię mistrza tenisa Arta Donaldsona (w tej roli Mike Faist) i jego żony Tashi Duncan (Zendaya), emerytowanego zawodnika, którego błyskawiczną sławę przerwała kontuzja. Ich życie przerywa Patrick Zweig (Josh O’Connor), były partner Arta i były chłopak Tashi, którego kariera zawodowa dobiega końca. Film umiejętnie przesuwa się w czasie, informując widzów o wzlotach i upadkach każdego związku oraz o tym, jak ukształtowały one łuk rywalizacji Arta i Patricka. Z każdym nowym fragmentem kontekstu narracyjnego Guadagnino to ujawnia Pretendentzy to nie tylko wojna o uczucia kobiety; to także historia miłosna pomiędzy dwoma mężczyznami, których związek zawsze opierał się na niejasnym powiązaniu pomiędzy najlepszymi przyjaciółmi i potencjalnymi kochankami.

Warto przeczytać!  Sprawdź swoje kamery bezpieczeństwa: „Nieznajomi” pojawiają się w całym kraju…

Sprawiam, że film brzmi: mały bardziej lubieżny niż jest w rzeczywistości, ale tylko trochę. Biorąc pod uwagę, że jest to film Guadagnino, Pretendentzy jest po bardziej oswojonej stronie – nie ma w tym żarłocznego kanibalizmu przeżuwania dziwacznych potraw Kości i wszystkoi w odróżnieniu od Nazywaj mnie swoim imieniemnikt nie uprawia seksu z kawałkiem owocu. Pretendentzy ma bardziej komercyjny blask, co sprawia, że ​​momenty rozpusty są jeszcze bardziej energetyzujące. Jasne, jest kilka scen seksu, ale Guadagnino najlepiej się bawi, gdy jakaś kombinacja Arta, Patricka i Tashiego uderza w siebie forhendami i bekhendami, próbując rozpracować swoje wirujące uczucia w tyglu sportu.

W jakiś sposób Guadagnino stał się jednym z najlepszych dorosłych filmowców w Hollywood: kimś, kto kręci filmy o tematyce dla dorosłych, z rozsądnymi budżetami i z udziałem prawdziwych gwiazd, takich jak Zendaya. Nie takiej kariery mogłem przewidzieć po wczesnych utworach, takich jak marzycielski i pełen napięcia album z 2009 roku Jestem miłościąAle Pretendentzy to doskonały przykład tego, jak reżyser może choć trochę złagodzić swoje zainteresowania, aby dotrzeć poza tłum artystów. Nadal, Pretendentzy nie działałoby, gdyby nie było zainteresowania grą w tenisa. Mam na myśli marne wysiłki, takie jak tandetna komedia romantyczna Wimbledonu, co zmarnowało Kirsten Dunst i Paula Bettany’ego na malowanie po liczbach opowieści o słabszych stronach, wypełnionej zdecydowanie zbyt dużą liczbą serwów CGI. Ale Guadagnino sprawia, że ​​oglądanie tego sportu jest tak przyjemne, od czasu do czasu pokazując nam ujęcia z kamery z perspektywy piłki tenisowej wirującej wokół kortu, z muzyką Trenta Reznora i Atticusa Rossa w tle. . Pretendentzypopękana oś czasu, która ukazuje losy naszych bohaterów na różnych etapach ich kariery, oznacza, że ​​nie podąża ona za tradycyjnymi wzlotami i upadkami charakterystycznymi dla filmów sportowych. Ale jest opowiedziana z energią i celem, nawet jeśli jej bohaterowie przechodzą przez wiele ponurych momentów na dnie.

Warto przeczytać!  Zyski z filmu „Pięć nocy u Freddy’ego”.

I tak, jest moment, który przypomina parny punkt kulminacyjny Y Tu Mamá También (choć z dużo mniej erotycznym zdecydowaniem), ponieważ na początku swojej kariery Tashi zachęca Patricka i Arta do całowania się, podczas gdy obaj flirtują z nią w pokoju hotelowym. Mimo to zbyt łatwo byłoby nazwać tę opowieść opowieścią o stłumionym romansie między głównymi bohaterami; zamiast tego chodzi o ich intensywną rywalizację w każdej sferze życia i to, jak jest ona napędzana przez ich sportową intensywność, osobistą zazdrość i oczywiste przywiązanie do siebie. Pomniejszy filmowiec rozplątałby te romantyczne wątki i zaplanował łatwe zakończenie, szczęśliwe lub nieszczęśliwe. Guadagnino jednak radzi sobie w tym bałaganie, kończąc swoją historię tak samo, jak ją zaczął – z tymi trzema postaciami jednocześnie wściekłymi, napalonymi i szukającymi odpowiedzi. Jest o wiele bardziej ekscytująca i triumfująca niż zwykła opowieść o kimś, kto podnosi trofeum lub o miłości, która zwycięża wszystko.


Źródło