Filmy

Henry Cavill komentuje obsadzenie dramatu Supermana w WB, DC

  • 16 kwietnia, 2024
  • 5 min read
Henry Cavill komentuje obsadzenie dramatu Supermana w WB, DC


Cindy Ord/WireImage

  • Henry Cavill nawiązał do dramatu w związku ze swoim odwołanym powrotem Supermana w poniedziałek.
  • Żartował na ten temat, przedstawiając swój nowy film „The Ministry of Ungentlemanly Warfare”.
  • W nadchodzącym filmie Guya Ritchiego wcieli się w Gusa Marcha-Phillippsa, przywódcę operacji Postmaster.

Henry Cavill zrezygnował ze swojego odrzuconego powrotu Supermana i zajął się nowymi projektami, ale nadal potrafi żartować na temat tego, co mogłoby się wydarzyć.

W uwagach wstępnych przed pokazem swojego nowego filmu Guya Ritchiego „The Ministry of Ungentlemanly Warfare”, w którym uczestniczył Business Insider, Cavill w subtelny sposób nawiązał do dramatu „Człowiek ze stali” zrealizowanego we współpracy z DC Studios i WB.

Chwaląc współpracę z Ritchiem, Cavill zauważył, że współpracował z reżyserem już wcześniej, kiedy w 2015 roku zagrał główną rolę w filmie szpiegowskim „Człowiek z UNCLE” u boku Armiego Hammera i Alicii Vikander. Cavill powiedział także, że był „w scenie po napisach” do innego filmu Ritchiego, „Król Artur: Legenda miecza”, w którym w roli tytułowej wystąpił Charlie Hunnam. (Nie jest jasne, czy Cavill, który podobno również ubiegał się o rolę króla Artura, naprawdę mówił to poważnie — na IMDb nie wspomniano o jego roli w tym filmie).

Warto przeczytać!  Król Lew udostępniony przez Disneya

„Okazuje się, że nie mam szczęścia do scen po napisach” – zażartował, wywołując śmiech publiczności. – Więc mogę z nich zrezygnować.

Cavill, który następnie pochwalił jego „niezwykłe” doświadczenie w pracy z Ritchiem przy „The Ministry of Ungentlemanly Warfare”, wyraźnie nawiązał do swojego cieszącego się dużym zainteresowaniem występu w filmie DC Studios „Czarny Adam” z 2022 r., w którym wystąpił Dwayne „The Rock” Johnson .

W scenie napisów końcowych tego filmu Superman grany przez Cavilla powraca w wielkim stylu. Aktor promował nawet swoją rolę za pomocą postu na Instagramie, w którym oznajmił, że powrócił w roli Supermana i podziękował fanom za to, że nie tracą nadziei na jego powrót do tej postaci.

„Przyjaciele, mały przedsmak tego, co nadejdzie. Odnowiony świt nadziei. Dziękuję za cierpliwość, zostanie ona wynagrodzona” – napisał pod postem z października 2022 r.

Cavill po raz pierwszy wcielił się w legendarnego superbohatera w filmie Zacka Snydera „Człowiek ze stali” z 2013 r., a następnie wcielił się w tę rolę w filmach „Batman v Superman: Świt sprawiedliwości” z 2016 r. i „Liga Sprawiedliwości” z 2017 r.

Jednak zaledwie dwa miesiące po opublikowaniu przez Cavilla posta o jego powrocie nowo mianowany szef DC Studios James Gunn, który w 2022 r. został mianowany współprezesem i współdyrektorem generalnym wraz z producentem Peterem Safranem, ujawnił na X (wcześniej na Twitterze) poinformował, że jest w trakcie pisania nowego filmu o Supermanie, który będzie skupiał się na „wcześniejszej części życia Supermana” i w związku z tym nie będzie w nim grał Cavill.

„Ale właśnie odbyliśmy wspaniałe spotkanie z Henrym, jesteśmy wielkimi fanami i rozmawialiśmy o wielu ekscytujących możliwościach wspólnej pracy w przyszłości” – Gunn napisał w kolejnym poście na stronie X w grudniu 2022 r.

Cavill odniósł się do tej wiadomości na Instagramie, potwierdzając, że spotkał się z Gunnem i Safranem.

„To smutna wiadomość dla wszystkich. W końcu nie wrócę jako Superman” – napisał Cavill. „Po tym, jak studio kazało mi ogłosić mój powrót w październiku, przed ich zatrudnieniem, ta wiadomość nie jest najłatwiejsza, ale takie jest życie. Szanuję to, że James i Peter mają wszechświat do zbudowania. Życzę im i wszystkim zaangażowanym z nowym wszechświatem wszystkiego najlepszego i najszczęśliwszej fortuny.”

W wywiadzie dla The Hollywood Reporter ze stycznia 2023 r. na temat odnowionej oferty DC Gunn ponownie odniósł się do odejścia Cavilla. Powiedział, że Cavill nie został zwolniony, ponieważ od początku go nie obsadzono.

„Dla mnie chodzi o to, kogo chcę obsadzić w roli Supermana i kogo chcą obsadzić filmowcy, których mamy? Dla mnie, w przypadku tej historii, nie jest to Henry” – Gunn powiedział THR.

„Lubię Henry’ego, uważam, że to świetny facet” – dodał. „Myślę, że daje się oszukać wielu osobom, w tym byłemu reżimowi w tej firmie. Ale ten Superman nie jest Henrym z wielu powodów”.

Pomimo dramatu DC Cavill ma mnóstwo na swoim koncie. Oprócz roli Gusa Marcha-Phillippsa, przywódcy bandy wysoko wykwalifikowanych renegatów wyruszających na tajną misję walki z nazistami, w „Ministerstwie Ungentlemanly Warfare” wciela się w Highlandera w nowej odsłonie nadchodzącej serii fantasy z Lionsgate. Ponownie nawiązał współpracę z Ritchiem już przy nadchodzącym filmie reżysera „In the Grey” z 2025 r., w ramach którego ponownie połączy go ze swoją koleżanką z „Ministry of Ungentlemanly Warfare”, Eizą González.




Źródło